TL;DR: Platforma Przemysłu Przyszłości

| Gospodarka Artykuły

O Inicjatywie dla Polskiego Przemysłu 4.0, Polskiej Platformie Przemysłu 4.0 czy też Platformie Przemysłu Przyszłości (aktualna nazwa) słyszy się już od dawna - tworzona fundacja ma pełnić funkcję koordynatora w zakresie transferu wiedzy, wspierać przedsiębiorców w transformacji cyfrowej i budować nowe sieci biznesowe w przemyśle. W lutym w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii miała miejsce duża konferencja jej poświęcona, podczas której po raz pierwszy zaprezentowano nie tylko plany, ale już zrealizowane działania. Przedstawiam TL;DR, czyli skrótowe i subiektywne omówienie tematu.

TL;DR: Platforma Przemysłu Przyszłości

W spotkaniu "Kształtowanie potencjału rynku dla Przemysłu 4.0" wzięło udział ponad sto osób - pracowników administracji publicznej, organizacji, przedsiębiorców i wielu reprezentantów politechnik. Ci ostatni pojawili się nieprzypadkowo, bowiem kluczowe inicjatywy Platformy powiązane są właśnie z uczelniami wyższymi.

Pierwszą z nich jest tworzenie Centrów Kompetencji Przemysłu 4.0. Takimi już działającymi są: wielkopolskie - powstałe w ramach Politechniki Poznańskiej i PCSS, śląskie - sformowane przez Politechnikę Śląską oraz Katowicką SSE, a także mazowieckie. To ostatnie stanowi element tworzonego przez stołeczną politechnikę, wraz z firmami partnerskimi, Kampusu Nowych Technologii (Kampus+). Centra mają realizować zadania z zakresu edukacji, tworzenia rozwiązań demonstracyjnych i generalnie wspierania firm we wdrażaniu nowych technologii.

Drugim z projektów są Inkubatory Liderów Przemysłu 4.0. W ich działanie zaangażowana jest grupa doktorantów i pracowników naukowych politechnik, którzy mają stanowić forpocztę platformy na rynku. Osoby te odwiedzają firmy, przekazując im informacje o technologiach z obszaru 4.0, mają też zachęcać je do samooceny dojrzałości cyfrowej przedsiębiorstw. W tym celu udostępnione ma być narzędzie internetowe, które pozwoli tworzyć rekomendacje dla firm oraz propozycje zapoznania się z demonstratorami. Są to przykładowe aplikacje z różnych obszarów - np. druku 3D, intralogistyki czy wirtualnej rzeczywistości. Na spotkaniu omówiono też instrumenty wspierania transformacji - ulgi B+R, jednorazowe odpisy amortyzacyjne, bony na innowacje i inne. Można podsumować, że po kilku latach niepewności co do przyszłości tworzonej fundacji, wreszcie pojawiły się konkrety.

Patrząc na przedstawiane tematy z dystansu, widzi się też inne prawidłowości. Po pierwsze część z zagadnień przedstawianych jako "4.0" ma jedynie nową etykietę, zaś działania podmiotów mają charakter ewolucyjny - i tak by nastąpiły. Przykładami są: rozwój inicjatyw edukacyjnych na politechnikach czy stworzenie Kampusu+.

Drugie ze spostrzeżeń dotyczy interakcji z biznesem. Bywając na konferencjach związanych z tematyką Przemysłu 4.0, widuję zazwyczaj te same osoby - przedstawicieli grupy firm, które w rozwój tematyki Industry 4.0 inwestują, organizując samodzielnie konferencje i szkolenia klientów. Osoby te spotkałem również w ministerstwie. Jak na razie nie widać tu szerokiego, branżowego frontu - choć ciągle się o nim mówi jako o warunku niezbędnym dla przyszłego sukcesu transformacji.

Pozostaje wreszcie kwestia wyciągniętej do firm ręki ministerstwa. Ma ona charakter raczej symboliczny, bowiem z wielu proponowanych instrumentów przedsiębiorcy po prostu nie skorzystają. I to nie z powodu niewiedzy, lecz kwestii biurokratycznych i podatkowych.

Czy platforma odniesie sukces? Jeżeli uznamy, że jej misją jest edukacja, to właściwie już odniosła. Udało się połączyć wiele osób, wiele inicjatyw i struktur, do tego powstają narzędzia i systemy demonstracyjne. Pod tym względem trudno powiedzieć inaczej niż "dzieje się"! Dla mnie osobiście wyznacznikiem sukcesu tworzonej organizacji będzie jednak jej długofalowy, pozytywny wpływ na przemysł całościowo. Dotyczy to udostępniania przedsiębiorcom skutecznych narzędzi biznesowych, zapewniania dostępu do nowych technologii, a przede wszystkim zrealizowania celu statutowego - wsparcia firm w ich cyfrowej transformacji.

W państwach Europy Zachodniej struktury takie, jak omawiana, już dawno funkcjonują i nie ma wątpliwości, że istnienie analogicznej w Polsce jest niezbędne. Życzę liderom Platformy Przemysłu Przyszłości powodzenia w szybkim uruchomieniu organizacji, a także obiektywizmu w patrzeniu na lokalny biznes - tak aby w przyszłości wszystkim dostawcom automatyki stwarzać równe szanse w dostępie do rynku. Współpraca, tak często cytowana podczas konferencji, jest dzisiaj warunkiem koniecznym do przestawienia polskiego przemysłu na tory "4.0".

Nagranie omawianej konferencji

Zbigniew Piątek