Czym w praktyce są wdrożenia z obszaru Industry 4.0?

| Gospodarka Przemysł 4.0

Choć hasło to bywa w ostatnich latach nadużywane, niewątpliwie z roku na rok Industry 4.0 coraz silniej odciska piętno na globalnej branży produkcyjnej. Również w Polsce powstają kolejne inwestycje tego typu. Problemem jest ich identyfikacja, stąd też propozycja odpowiedzi na pozornie proste pytanie - czym są w praktyce wdrożenia z obszaru Industry 4.0?

Czym w praktyce są wdrożenia z obszaru Industry 4.0?

Jedną z fabryk 4.0 jest powstający w Jaworze zakład firmy Mercedes-Benz. Jego budowa wkroczyła w decydującą fazę - od października w halach instalowane są maszyny, zaś za rok z linii montażowej zjadą pierwsze silniki. Przemysł 4.0 ma być wizytówką fabryki. Wykorzystywane tam będą roboty współpracujące oraz wózki AGV dostarczające z magazynu koszyki z komponentami silników. Elementy będą śledzone w czasie rzeczywistym z użyciem RFID, dodatkowo zagwarantowane będzie pełne traceability produkcji.

Firma wdroży też rozwiązania IoT, tak aby zbierać i analizować duże ilości danych. Pozwoli to na bieżąco optymalizować produkcję oraz korzystać z metodyki predykcyjnego utrzymania ruchu. Stanowiska pracy będą automatycznie rozpoznawać operatorów i dostosowywać się do ich cech anatomicznych, wykorzystywana ma być również rozszerzona i wirtualna rzeczywistość - do celów zdalnego serwisowania oraz szkoleń. Jednym słowem: super.

Firm na poważnie inwestujących w nowe rozwiązania jest więcej. Przykładowo gliwicki zakład Opla (grupa PSA) ekstensywnie rozwija systemy pozyskiwania danych produkcyjnych oraz ich analizy z wykorzystaniem Big Data.

Co nawet ważniejsze - Industry 4.0 to nie tylko nowa fabryka lub zachodni inwestor. W ostatnich latach odwiedziłem kilka zakładów produkcyjnych, w przypadku których można mówić o "wdrożonym" Przemyśle 4.0. Tak jest choćby w Grupie Nowy Styl, która kilka lat temu zakończyła budowę nowoczesnego zakładu w Jaśle. Stosuje się w nim w spersonalizowaną produkcję masową - na zautomatyzowanej linii produkcyjnej "jednostkowo" wytwarzane są w pełni konfigurowane przez klientów meble.

Innym świetnym przykładem jest nieodległy zakład firmy Wiśniowski, gdzie wdrożono personalizację produkcji bram z wykorzystaniem zrobotyzowanego spawania bezpośrednio na bazie otrzymywanych zamówień. Takich przedsiębiorstw jest nawet więcej, choć realizowane przez nie działania nie muszą być aż tak medialne. Często również wdraża się jedynie "elementy Przemysłu 4.0", co realizowane jest etapami lub jako mniejsze projekty.

Proponuję nieco zmienić sposób patrzenia na Industry 4.0. Koncepcję tę można rozpatrywać na wielu poziomach - od ogólnego, związanego z czwartą rewolucją przemysłową, poprzez dotyczący zmian w łańcuchach tworzenia wartości i rozwoju inteligentnych fabryk, po agregat nowych technologii produkcyjnych, co prawdopodobnie jest automatykom najbliższe. W ostatnim z przypadków chodzi m.in. o roboty współpracujące, rozwiązania IIoT, RFID, drukarki addytywne, itd., które mogą łatwo wymieniać dane ze sobą oraz z systemami nadrzędnymi. Do tego dochodzi oprogramowanie analityczne, szczególnie to z elementami sztucznej inteligencji.

Przy takim postawieniu sprawy problemem staje się wytyczenie granicy pomiędzy tym, co jest rzeczywiście Przemysłem 4.0, a co typową aplikacją technologii automatyzacji czy IT. Kategoryzacja jest tym trudniejsza, że wcale nie musi ona wynikać ze skali wdrożenia. Przykładowo kompleksowy system MES sam w sobie należy raczej do oprogramowania z obszaru Industry 3.0, podczas gdy wdrożenie wózków AGV w obszarze intralogistyki oraz ich połączenie z systemem zarządczym, tak aby mogły automatycznie rekonfigurować się do nowych zadań produkcyjnych - z pewnością zaliczyłbym do domeny Industry 4.0.

Sądzę że linią oddzielającą dwa światy jest ta związana z integracją i efektami organizacyjnymi w firmach. Wspólną cechą wdrożeń Industry 4.0 jest tworzenie dodatkowej wartości, która wynika z synergii osiąganych dzięki łączeniu automatyzacji, mechatroniki, IT oraz cyfryzacji. Zazwyczaj też przynoszą one istotne zmiany o charakterze organizacyjnym - w procesach, rolach pracowników, relacjach z interesariuszami. W tym holistycznym podejściu tkwi siła omawianej koncepcji, ale też trudność w jej umieszczeniu w ramach definicyjnych.

Dla wielu firm Industry 4.0 okazuje się być kolejnym etapem ewolucyjnego rozwoju, a nie rewolucją - i tak też polecam dzisiaj na ten temat spoglądać. Pozwoli to również zauważyć, że wiele rzeczy dzieje się tu i teraz - być może w Państwa sąsiedztwie. O wdrożeniach będę również mówił podczas konferencji "Instrumenty Przemysłu 4.0", która odbędzie się podczas listopadowych targów Warsaw Industry Week. Magazyn APA jest patronem medialnym wydarzenia i zapraszam Państwa do spotkania z nami.

Zbigniew Piątek