Jak wyglądają targi automatyki w Azji?
| Gospodarka ArtykułyJeżeli chodzi o targi branżowe, Daleki Wschód większości osób kojarzy się z elektroniką oraz produktami konsumenckimi. Automatyka - szczególnie patrząc z perspektywy europejskiej - jest domeną tutejszych firm i skupiona jest przede wszystkim w Niemczech. Jak się jednak okazuje, targi przemysłowe w Azji mają się doskonale, czego dowodem są odbywające się pod koniec roku System Control Fair oraz połączone z nimi targi robotyki przemysłowej iREX.
SCF, czyli Automaticon Teriyaki
Odbywająca się w centrum wystawowym Tokyo Big Sight wystawa skupiona jest wokół produktów i systemów do automatyzacji zakładów przemysłowych. Jej profil obejmuje urządzenia i oprogramowanie z zakresu sterowania, komunikacji, silniki i systemy napędowe, technikę pomiarową, a także obszar dystrybucji energii oraz bezpieczeństwa. Innymi słowy SCF są bardzo podobne do rodzimego Automaticonu, a spacer po targach wrażenie to tylko pogłębia.
Duże roboty dla branży motoryzacyjnej marek Kawasaki i Yaskawa Motoman |
Na wystawie w szczególności zwracają uwagę stoiska firm zachodnich, takich jak przykładowo B&R, WAGO, Schmersal, Pilz, igus, Festo, Sick, Rockwell Automation czy Siemens oraz Phoenix Contact (ich zdjęcia publikujemy w relacji na stronie www.automatykaB2B.pl). Nazwę Phoenix Contact można było zresztą zobaczyć na wielu reklamach poza targami - niemiecka firma postawiła na reklamę ambientową zawierającą znajomo brzmiące hasło "Tanshidai 4.0". Zresztą inne firmy europejskie również najczęściej wyróżniały się właśnie odwołaniami do czwartej rewolucji przemysłowej.
Jeżeli chodzi o producentów lokalnych, to największe stoisko należało do firmy Mitsubishi Electric. Obejmowało ono kilkadziesiąt stanowisk demonstracyjnych z produktami z obszaru automatyzacji produkcji oraz zawierających ich połączenie z przemysłowymi systemami IT. Centrum wystawy stanowiła linia produkcyjna demonstrująca koncepcję e-F@ctory, która obejmowała maszyny do wytwarzania i inspekcji komponentów, ich sortowania oraz montażu. Bazowała ona na różnych podzespołach automatyki, serwonapędach i robotach, które korzystały ze wspólnej platformy iQ-R oraz komunikowały się poprzez sieć CC-Link IE. W komórce produkcyjnej zaimplementowano również rozwiązania Mitsubishi Electric z zakresu monitoringu zużycia energii.
Mitsubishi Electric zaprezentował e-F@ctory w praktyce |
Na targach można było odwiedzić m.in. duże stoiska firm IDEC oraz popularnej w tamtym regionie Toshiby. Był też Panasonic z ofertą automatyki oraz znany u nas dostawca serwosystemów i urządzeń zasilających - Sanyo Denki. Sumaryczna liczba wystawców SCF 2015 była bliska 150, na targach obecni byli też przedstawiciele organizacji branżowych - takich jak CC-Link Partner Association.
Największe (w Azji) targi robotyki
Zlokalizowana w sąsiednich halach wystawa International Robot Exhibition (iREX) to trzydniowe targi odbywające się w cyklu dwuletnim, na których niedawną edycję przyjechało ponad 120 tys. odwiedzających. Japonia wielu osobom kojarzy się robotami humanoidalnymi - tych było akurat niewiele, bowiem główną część wystawy zajmowały klasyczne roboty przemysłowe.
Coboty: Sawyer od Rethink Robotics oraz Fanuc CR-35iA |
Do największych stoisk należały te firm KUKA, ABB, Fanuc, Kawasaki, Schunk oraz świętującej setną rocznicę działalności Yaskawa. Odwiedzać można było również przedsiębiorstwa mniej u nas znane – np. dostawców komponentów do maszyn takich jak Nidec-Shimpo. Większość robotów przedstawiana była w systemach montażu i manipulowania elementami precyzyjnymi - jedynie niektórzy dostawcy zaprezentowali aplikacje dla branży motoryzacyjnej. Takimi firmami były firmy Kawasaki, Yaskawa oraz Fanuc, które pokazały w ruchu swoje największe roboty - np. pozwalające na manipulowanie karoseriami pojazdów.
Pojawiły się też roboty współpracujące - m.in. firmy Rethink Robotics, Fanuc, ABB oraz nowy Motoman-HC10, a także maszyny mobilne i egzoszkielety. Impreza była wspierana przez liczne japońskie organizacje i stowarzyszenia - z Japan Robot Association (JARA) na czele.
Na targach iREX wystawiało się około 500 japońskich oraz 50 zagranicznych producentów robotów i firm związanych z branżą, co pozwala na ich zaklasyfikowanie jako drugich największych po niemieckich targach Automatica wystawy poświęconej robotyce przemysłowej.
Tanshidai 4.0 zamiast Industrie 4.0, a reszta jak u nas |
Czy warto się wybrać do Japonii?
Oczywiście że zawsze warto wziąć udział w wystawie o takiej skali i zobaczyć, co oraz jak pokazywane jest w innym regionie świata. Opisywane targi kierowane są jednak głównie do osób z japońskiego rynku, co widać po charakterze ekspozycji (maszyny i roboty do montażu, do zastosowań precyzyjnych, itd.), stąd też polecać je można przedstawicielom firm dystrybucyjnych szukających kontaktów handlowych w tamtym regionie świata. Wszystkim innym powinny natomiast wystarczyć odwiedziny targów lokalnych - czy to w kraju, czy choćby w Niemczech. Zobaczyć na nich można praktycznie to samo, a nawet nieco więcej, dodatkowo pozostając w tym samym obszarze kulturowym. Ostatni z aspektów jest bowiem w przypadku Dalekiego Wschodu równie istotny jak kwestie językowe - a nawet ważniejszy.
Ponadstandardowy wskaźnik zagęszczenia odwiedzających na metr kwadratowy |
Galeria zdjęć
Zbigniew Piątek