3W, czyli woda, wodór i węgiel

| Gospodarka Aktualności

Nie samymi targami i konferencjami branżowymi człowiek żyje - stwierdziliśmy wybierając się na Kongres 3W. W tym przypadku skrót pochodził nie od WWW, ale od wody, wodoru i węgla, wokół których skoncentrowane było dwudniowe wydarzenie. Miało ono miejsce pod koniec listopada w Warszawie i zgromadziło kilkuset uczestników z sektora przemysłowego, naukowego i samorządowego.

3W, czyli woda, wodór i węgiel

Kongres 3W to spotkanie nieszablonowe, podczas którego poruszane są tematy takie, jak m.in. efektywne zarządzanie zasobami wody i jej ochrona, transformacja energetyczna (w szczególności w kontekście wodoru jako paliwa przyszłości) oraz nowoczesne zastosowania technologii węglowych – np. w medycynie, IT, przemyśle obronnym czy kosmicznym. Zgodnie z intencjami organizatora, którym jest BGK, celem kongresu jest wspieranie rozwoju i budowanie przewagi konkurencyjnej polskiej gospodarki w oparciu o innowacyjne technologie w omawianym obszarze. Jednocześnie 3W ma w założeniu łączyć biznes i produkcję z nauką, organizacjami samorządowymi oraz innymi – i to rzeczywiście działo się, patrząc po tematyce, a także po uczestnikach wydarzenia.

W trakcie kongresu przedstawiono wyniki analiz i raportów dotyczących technologii oraz sektorów rynku powiązanych z 3W, a także omówiono ciekawe projekty realizowane przez firmy i samorządy. Dodajmy, że wydarzenie obejmowało kilkadziesiąt różnych form spotkań i interakcji. Podczas dwóch dni miały miejsce zarówno prelekcje o charakterze plenarnym – w tym osób takich jak Michio Kaku czy Andrzej Dragan - ale też specjalistyczne, odbywające się w kilku równolegle trwających sesjach. Miało również miejsce wiele paneli dyskusyjnych, rozmów na scenie z ekspertami, prezentacji case study, a nawet bezpośrednie spotkania w formule speeddating. Na scenie głównej pojawiły się też tematy dotyczące start-upów zajmujących się tematyką jednego lub więcej „W”.

 
Michio Kaku
 
Andrzej Dragan

Warto docenić nieszablonową tematykę spotkania, która wpasowuje się w potrzeby interesariuszy z wielu branż, sprzyjając ich dialogowi i wspólnemu podejmowaniu powiązanych tematów. Czy zatem warto jest oderwać się od codziennej pracy oraz tradycyjnych wydarzeń branżowych i pojechać na kongres? Naszym zdaniem tak - w tym, gdy na co dzień zajmujemy się produkcją, ekologią czy innymi zagadnieniami w przemyśle. Polecamy wydarzenie w przyszłym roku i w latach kolejnych.