Napędzać go będzie rosnące zapotrzebowanie na komponenty wytrzymałe, a jednocześnie lekkie, pozwalające zmniejszyć zużycie paliwa i w efekcie koszty operacyjne, oraz na części o złożonych kształtach, trudne do wykonania technikami tradycyjnymi. Czynnikiem sprzyjającym będzie też postęp w technikach i materiałach do druku 3D.
Ważną zaletą tej metody jest możliwość produkcji części zamiennych na żądanie. Dzięki temu nie ma potrzeby ich wcześniejszego zamawiania. To pozwala ograniczyć wydatki, również te związane z magazynowaniem zapasów. Z drugiej strony, skonfigurowanie systemu druku addytywnego i przygotowanie modeli 3D drukowanych części wymaga zaawansowanych umiejętności i wiąże się z kosztami. Ponadto części wykonane w ten sposób zazwyczaj wymagają obróbki wykończeniowej (szlifowanie, polerowanie, malowanie), co również oznacza wydatki. Nadzieje na ich ograniczenie pokłada się w sztucznej inteligencji. Przede wszystkim oprogramowanie CAD oparte na AI ułatwi generowanie modeli 3D. Oprócz tego umożliwi automatyzację konfiguracji drukarek i regulacji ich ustawień w oparciu o zbierane w czasie rzeczywistym dane o jakości druku.
Największy udział w tytułowym rynku mają metale, chociaż spodziewany jest znaczący wzrost znaczenia kompozytów. Pod względem techniki druku dominuje FDM, a za nim SLS. Do tej pory najczęściej drukowane były podzespoły silników lotniczych. W przyszłości natomiast wykonywanych w ten sposób będzie coraz więcej komponentów do sprzętów kosmicznych.