Przyjazna Robotyka

| Gospodarka Artykuły

Październikowa konferencja Przyjazna Robotyka, której organizatorem była krakowska firma Astor, była dobrą okazją do przyjrzenia się kwestiom robotyzacji w Polsce. Spotkanie zorganizowano z myślą o prezesach firm i kadrze zarządzającej oraz wszystkich zainteresowanych poprawą wydajności.

Przyjazna Robotyka

Konferencję, której gościem specjalnym był Masanori Iwase, dyrektor ds. sprzedaży w Kawasaki Robotics GmbH, rozpoczął pokaz precyzyjnego cięcia mieczem Tameshigiri. W tym czasie w tle stały równie precyzyjne roboty firmy Kawasaki – najstarszego japońskiego producenta tego typu maszyn.

W trakcie konferencji organizatorzy pokazywali korzyści z posiadania robotów przemysłowych – pracowników, którzy mogą pracować na trzy zmiany, nie chorują i których łatwo przystosować do wykonywania nowych czynności. Wskazano także najczęstsze zastosowania robotów – przy paletyzacji, malowaniu oraz spawaniu i zgrzewaniu.

Pomimo wielu zalet robotów, na polskim, wciąż młodym rynku sprzedawanych jest bardzo niewiele tego typu maszyn. Stąd potrzeba włożenia dużo pracy i wysiłku w edukowanie przedsiębiorców, czemu służyć miały m.in. prezentacje „Dlaczego warto inwestować w robotyzację?” oraz „Konkurencyjność, wydajność, perfekcja: korzyści dla firm wykorzystujących roboty przemysłowe”.

Nie powinno także dziwić umieszczenie w agendzie konferencji prezentacji poświęconej leasingowi, a wcześniej omówienie dostępności dotacji unijnych przeznaczonych na nowoczesne technologie.

Było to wskazanie firmom potencjalnych źródeł finansowania robotyzacji, gdyż jedną z największych jej barier jest w Polsce brak odpowiedniego kapitału na takie inwestycje. Te zaś, zdaniem organizatorów, są niezbędne, gdyż mogą decydować o być albo nie być polskich przedsiębiorstw produkcyjnych w przyszłości.

Stefan Życzkowski

Astor

Na działalność w branży robotyki zdecydowaliśmy się w 2003 roku, jeszcze przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Założyliśmy, że najpierw nastąpi kilkuletni okres przystosowawczy, w którym płace ulegać będą wyrównaniu. Fakt ten miał z kolei sprawić, że zwiększy się zapotrzebowanie na roboty i ich rynek będzie dynamicznie się rozwijał.

Obecnie obserwujemy bardzo wyraźny wzrost zainteresowania robotyką. Co prawda rynek ten jest w Polsce nadal na etapie tworzenia się, a sprzedaż wciąż nie jest na zadowalającym poziomie, jednak widać, że kierunek rozwoju okazał się słuszny.

  • Które branże są najbardziej zainteresowane robotami?

Przede wszystkim należy dokonać podziału na branżę motoryzacyjną i pozostałe sektory. Najatrakcyjniejsza jest branża motoryzacyjna, ale tutaj karty są już rozdane – do producentów samochodów roboty trafiają wprost z Japonii.

Jesteśmy natomiast zainteresowani rynkiem poddostawców do motoryzacji, przygotowujących takie elementy, jak podsufitki, felgi, itp. Standardowym odbiorcą robotów są także firmy, w których paletyzuje się, maluje lub wykonuje powtarzalne czynności mechaniczne.

  • Co zmieniło się w ostatnim czasie na polskim rynku?

Z punktu widzenia klienta, który chciał wdrażać robotykę kilka lat temu, nie było praktycznie żadnej dynamicznej, dobrze zarządzanej polskiej firmy, która mogłaby wywiązać się z zadania w sposób zadowalający. Obecnie taki wybór istnieje. Znacząco zmieniły się też możliwości dostawców, którzy wdrażają technologie pod klucz. Pod tym względem nastąpiła największa zmiana.

  • Kiedy w polskich fabrykach będzie więcej robotów?

Głównym problemem polskich przedsiębiorstw jest brak kapitału, dlatego wiele z nich powstrzymuje się od inwestycji w roboty. Nasza firma stara się edukować i wyjaśniać kwestie związane z robotyką, podkreś lając zarazem istotę samej robotyzacji.

Celem tych działań jest robotyzacja polskich fabryk, zanim podjęta zostanie decyzja o ich przeniesieniu na wschód w celu zmniejszenia kosztów produkcji. Moim zdaniem te z firm, które uda się zrobotyzować, nie będą miały podobnych dylematów.

Piotr Perka