Automaticon 2009 – postęp na przekór kryzysowi
| Gospodarka ArtykułyOdbywające się wiosną w warszawskim Expo XXI targi Automaticon, to główna krajowa impreza wystawiennicza branż automatyki przemysłowej, robotyki, pomiarów i elektroniki. W tegorocznej edycji udział wzięło 330 wystawców, którzy zaprezentowali ofertę ponad 600 firm, a frekwencja odwiedzających była, choć mniejsza niż zwykle, niespodziewanie dobra. Traktując targi jako barometr branży, stwierdzić można, że choć spowolnienie na rynku było i tutaj momentami odczuwalne, z pewnością jest ono wciąż mniejsze, niż w innych polskich sektorach gospodarki czy w samej branży automatyki u naszych zachodnich sąsiadów.
Kryzysu nie widać
Frekwencja odwiedzających targi w godzinach porannych pierwszego dnia była niewielka. Z każdą godziną poprawiała się, aby już około 11 nie było śladu wrażenia po... kryzysie. Ten ostatni i związana z nim sytuacja w gospodarce to zresztą jedne z najczęściej dyskutowanych na targach tematów. Z rozmów z przedstawicielami firm branżowych wynika, że choć sytuacja na rynku automatyki w ostatnich miesiącach zmieniła się na niekorzyść, na co dodatkowy wpływ miała deprecjacja rodzimej waluty, zmiany te są bardzo dalekie stanu, który określić można by mianem zapaści. Spadek zamówień krajowych jest zauważalny, ale nie jest on tak znaczny, jak choćby w przypadku innych krajów naszego regionu – w szczególności Ukrainy i Rosji.
W przypadku samych targów nie sposób było nie zauważyć pewnych zmian wśród wystawiających się firm. W targach udziału nie wziął Honeywell oraz Moeller, które podjęły taką decyzję ze względu na zmianę strategii marketingowej, ale też zrezygnował z uczestnictwa m.in. Fibox oraz Rockwell Automation (produkty tego ostatniego prezentowała m.in. firma RAControls). Z drugiej strony wśród dostawców pojawiło się wiele nowych firm – często producentów dalekowschodnich lub mniejszych dystrybutorów, którzy wcześniej zajmowali miejsca na liście rezerwowej. W tegorocznym Automaticonie wzięło udział sumarycznie 62 nowych wystawców, w tym 49 firm polskich.
Obserwacja budowy nowej hali
Każdy z odwiedzających targi z pewnością zauważył dużą budowę po lewej stronie od wejścia głównego. Powstaje tam hala nr 4, która, zdaniem organizatorów, już jesienią tego roku powinna być wykorzystywana do celów wystawienniczych. Zapewni ona około 3600m2 nowej powierzchni wystawienniczej, przy czym duża część z tego przeznaczona będzie na „rozładowanie tłoku” panującego obecnie w halach 1 i 2. Nawet jednak po tych zmianach dla nowych wystawców dostępna będzie około połowa wymienionej powierzchni, co powinno wreszcie zmienić obraz Automaticonu jako targów, gdzie nowym firmom trudno jest znaleźć miejsce na promowanie swoich wyrobów. Za rok spodziewać się można nowej organizacji ruchu na Prądzyńskiego (ulica będzie prawdopodobnie na czas targów jednokierunkowa), co dodatkowo polepszyć może warunki dla wystawców i ich gości.
Dzień dla studentów
Tradycją stało się już, że pierwszy dzień targów przeznaczony jest m.in. dla studentów automatyki i kierunków pokrewnych. W tym roku ta grupa odwiedzających nie zawiodła i licznie zawitała do centrum Expo XXI. Organizatorzy postanowili w przyszłości również kontynuować tradycję dnia edukacji, gdyż słusznie uznają studentów kierunków technicznych za przyszłych wystawców i klientów firm biorących udział w Automaticonie, czyli osoby, wśród których powinno się promować targi.
W tym roku PIAP zorganizował dla omawianej grupy również konkurs prac dyplomowych. Do instytutu przysłanych zostało szereg prac, z których wybrane prezentowane były na targach oraz w samym PIAP-ie. Wręczono również nagrody dla wybranych studentów. Organizatorzy, jak zapewniali podczas konferencji prasowej, chcą uczynić z tego wydarzenia stały punkt programu targów.
Warto dodać, że ideę Dnia Edukacji propagowały również wystawiające się na targach firmy, czego przykładem był B&R Automatyka Przemysłowa. Przed Automaticonem ogłosiła ona konkurs skierowany do studentów uczelni technicznych, którego elementem była wizyta na targach i pozostawienie kuponu konkursowego na stoisku B&R.
Standardowy dzień targowy
O ile pierwszego dnia targów widać było dużą liczbę gości spoza środowiska przemysłowego, a więc studentów, młodzież ze średnich szkół technicznych oraz licznych łowców gadżetów, w kolejnych było znacznie spokojniej i atmosfera targów wróciła do stanu normalności. Z pewnością na targi przyjechało w tym roku nieco mniej osób, co przełożyło się na brak tłoku w korytarzach miedzy stoiskami. Niemniej z punktu widzenia komfortu uczestnictwa była to zmiana na plus, bo dała możliwość spokojnej rozmowy stojąc obok ekspozycji, z czym często był problem. Co ciekawe – nie odczuwało się jakoby mniejsza liczba odwiedzających przekładała się na jakość kontaktów – wszyscy najważniejsi specjaliści i osoby związane zawodowo z automatyką i przemysłem byli na tegorocznym Automaticonie.
Tradycyjnie już stoiska na piętrze obok sal konferencyjnych były rzadziej odwiedzane przez targowych gości i chwilami czuło się tutaj niedosyt. Nie wydaje się, żeby płynące z głośników komunikaty na temat stoisk „S” rozwiązywały problem, gdyż samo wejście na piętro jest dość ukryte za ciągiem stoisk w holu wejściowym. Problem ten rozwiąże się jednak za rok wraz z oddaniem nowej hali.
Elektronika na targach
Wprowadzona rok temu w podtytule targów zmiana, tj. zastąpienie podpisu „pompy i armatura” napisem „automatyka pomiary elektronika”, ma coraz większe odniesienie w praktyce. Automaticon coraz bardziej otwiera się na szeroko rozumianą branżę elektroniki, energoelektroniki i energetyki, czemu sprzyjały zmiany wśród wystawiających się firm.
W tym roku organizatorzy zdecydowali zapytać również uczestników targów o to, czy wraz z budową hali 4 będą chcieli oni utworzenia „gniazda tematycznego”, czyli zgrupowania firm elektronicznych w nowym obiekcie. O ile na wyniki ankiety przyjdzie jeszcze poczekać, z rozmów większością firm z tej branży, które obecne są na Automaticonie, jasno wynika, że takie rozdzielenie byłoby niekorzystne. Automatyka i elektronika to dziedziny przenikające się, pomiędzy którymi postawienie granicy jest trudne i nie ma powodów tworzenia podziałów uczestnikami targów.
Branża maszynowa w odwrocie
Naturalnym tematem wielu rozmów targowych była, jak już wspomniano, bieżąca sytuacja w gospodarce, w szczególności przemyśle. I chociaż jest ona relatywnie dobra, porównując choćby z innymi krajami naszego regionu, istnieją branże, na które bardzo negatywny wpływ mają obecne problemy ekonomiczne. Do takich należy sektor OEM związany z produkcją maszyn. Jak przyznał Tomasz Rżysko, kierownik sprzedaży krajowej w Renishaw, branża ta odnotowuje spadki wynoszące 30% lub więcej. Sytuację tę potwierdził Gerald Mies, vice-prezes Fanuc Robotics Europe. Jego zdaniem skala problemów branży maszynowej, metalowej i pokrewnych jest w wielu krajach europejskich bardzo duża. W samych Niemczech zamówienia dla tego typu firm zmniejszyły się diametralnie – nieraz o nawet 80%. Na tym tle Polska wypada jego zdaniem wciąż bardzo dobrze.
Cytowany przedstawiciel Fanuc Robotics dodał również, że jest zaskoczony tegorocznym Automaticonem i liczbą odwiedzających go gości. Przyznał, że mając okazję niedawno odwiedzać podobne targi w Niemczech i Francji, obserwował on „puste alejki targowe”. Biorąc pod uwagę fakt, że targi są dobrym barometrem branży, problemy rynków zachodnioeuropejskich uznać można rzeczywiście za duże.
Nowe kierunki rozwoju
Chociaż większość premier nowych urządzeń, takich jak choćby rodzina sterowników oraz oprogramowanie firmy Siemens, wstrzymane były do czasu pokazania ich na targach w Hanowerze, na Automaticonie zobaczyć można było i porozmawiać o wybranych nowościach. Przykładem były nowe produkty Fanuc Robotics czy przemienniki częstotliwości firmy KEB, które do oferty wprowadził niedawno Astor. Z kolei w przypadku firmy Pilz nowym, rozwijanym obszarem są sterowniki modułowe, natomiast Harting stawia na promocję grupy produktów występujących pod nazwą Fast Track Switching. Należą do niej szodobnie pozostanie w sferze domysłów, gdyż korzyści z uczestnictwa w targach, które związane są z promocją firmy na rynku, są w wielu przypadkach trudno mierzalne.
Jednocześnie wydaje się, że ze względu na obecną sytuację na rynku, mało która firma zrezygnuje z uczestnictwa w Automaticonie w przyszłym roku. Bardziej prawdopodobne jest, że redukowane będą inne wydatki marketingowe – np. te związane z uczestnictwem w innych targach, a nie samym Automaticonie.
Postęp na przekór kryzysowi
Pomimo że klimat gospodarczy na świecie nie jest najlepszy i część wystawców ograniczyła nieco powierzchnię stoisk, praktycznie nikt nie narzekał na biznes. Chociaż bieżąca sytuacja w przemyśle była na targach tematem wielu rozmów, trzeba podkreślić, że zdaniem wystawców początek 2009 roku był w Polsce całkiem udanym okresem, czasami nawet lepszym od tego, co mieliśmy rok wcześniej.
Z drugiej strony istnieje szereg uzasadnionych obaw co do przyszłych wydarzeń. Wiele projektów w przemyśle zostało wstrzymanych lub, częściej, przesuniętych w czasie. Powoduje to również problemy dla dostawców technologii – będą one tym większe, im dłużej trwała będzie bieżąca dekoniunktura. Mimo jednak tych naturalnych obaw i niepewności co do przyszłości, wystawcy wydawali się patrzeć z dużym optymizmem w przyszłość, traktując obecny okres, jako okazję do restrukturyzacji profilu działania i, w konsekwencji, przygotowanie do rynkowego wybicia się w przyszłości.
Roboty Kawasaki w akcjiNa stoisku firmy Astor jak co roku oglądać można było ciekawe roboty – tym razem układające Kostkę Rubika. Film z tego wydarzenia targów zobaczyć można klikąjąć link |
Zbigniew Piątek