Produkcja maszyn we Włoszech
| Prezentacje firmowe RobotyW 1495 r. Leonardo Da Vinci zaprojektował "Mechanicznego Rycerza" - robota, który miał ożywić jedno z wystawnych przyjęć na dworze Sforzów w Mediolanie. Chociaż nie ma pewnych dowodów na to, że robot ten został rzeczywiście zbudowany (w Berlinie zachował się tylko jego model), trudno o lepszy punkt odniesienia dla podkreślenia wielowiekowych korzeni włoskiej pomysłowości, na której DNA składa się dziedzictwo umysłowe imponującej listy osób. Od czasów renesansu pomysłowość Włochów zawsze miała przewagę, tworząc przedmioty, które stały się ikonami zarówno w granicach kraju, jak i poza nimi, wzbudzając podziw i ciekawość obcokrajowców oraz rozsławiając markę Made in Italy na całym świecie.
Wieki kreatywności, inżynierii, innowacji, rzemiosła i designu przekładają się obecnie na wiodącą rolę w sektorze maszyn przemysłowych, automatyki i komponentów. Włochy są dziewiątym na świecie największym eksporterem wyrobów metalowych, piątym największym eksporterem maszyn przemysłowych, szóstym największym dostawcą robotyki i czwartym największym europejskim eksporterem części samochodowych. Włoskie maszyny przemysłowe stanowią 18% całego handlu międzynarodowego, dzięki pięciu tysiącom firm specjalizujących się w najnowocześniejszych technologiach produkcji przyrządów mechanicznych i części maszyn, generujących obroty rzędu 80 mld euro.
Podsumowując, Włochy są jednym z najbardziej zautomatyzowanych krajów świata i są podziwiane na całym świecie za jakość swoich produktów. Uznanie na tym polu zostało zdobyte nie tylko dzięki pomysłowości umysłów, ale także dzięki dbałości o pewną wartość, której nie można pominąć w konstrukcji maszyn: precyzję. Jest to kluczowe słowo w takich sektorach, jak motoryzacja, komponenty mechaniczne i, co nie mniej ważne, robotyka, w których Włochy stanowią światową potęgę dzięki niezwykle kreatywnym, precyzyjnym i świetnie przygotowanym profesjonalistom.
Ich wiedza doprowadziła na przykład do stworzenia robota Octopus, "miękkiego" urządzenia naśladującego ruchy prawdziwej ośmiornicy, zdolnego do chodzenia po dnie morskim i oczyszczania mórz poprzez chwytanie mackami wszelkiego rodzaju przedmiotów. Jest to jeden z projektów "robosoft" Instytutu Biorobotyki Scuola Superiore Sant'Anna, w którym uczestniczy ponad 30 międzynarodowych instytutów badawczych specjalizujących się w projektowaniu miękkich urządzeń służących człowiekowi. Wymiana wiedzy i doświadczenia jest niezbędna, aby nie dopuścić do utraty potencjału przez indywidualny talent. Jednym z przykładów może być praca nad protezą "Hannes", która umożliwia pacjentom odzyskanie 90% sprawności ruchowej rąk. Jest to owoc talentu, ale także wymiany wiedzy naukowej, której zastosowanie pozwala produktom włoskim zaistnieć w każdej dziedzinie. W rzeczywistości Hannes został opracowany przez Rehab Technologies, laboratorium utworzone pod koniec 2013 r. w wyniku współpracy między Włoskim Instytutem Technologii w Genui a Centrum Protez Inail, w celu tworzenia innowacyjnych rozwiązań o wysokiej zawartości technologicznej i ekonomicznej dla pacjentów niepełnosprawnych.
Włoscy naukowcy i inżynierowie, spadkobiercy Leonarda, trzymają się kurczowo kulturowego "kodu genetycznego", który obejmuje umiejętność patrzenia w przyszłość i przenoszenia swoich pomysłów na stale zmieniający się krajobraz. Zdolność, która opiera się na spostrzegawczości, talencie, zamiłowaniu do pomysłów, umiejętności planowania i skłonności do innowacji. Czasami, tak jak w przypadku latających maszyn Leonarda, to obserwacja natury podsuwa rozwiązania i inspiruje twórców Made in Italy. W ten sposób narodziła się Beluga - całkowicie elektryczny dron, który może przekraczać prędkość 100 kilometrów na godzinę oraz lądować i startować z wody. Urządzenie to, opracowane przez firmę Eurolink Systems, stanowi cenne rozwiązanie do awaryjnego transportu krwi. Celem firmy Beluga jest zapewnienie wysoce niezawodnej i szybkiej obsługi w trudno dostępnych miejscach lub w nagłych przypadkach. - Podobnie jak Lenardo Da Vinci, my również inspirowaliśmy się formami natury - mówi Davide Allegri, dyrektor generalny Eurolink Systems, przywołując "genetyczną" tradycję włoskiej inżynierii. - W przypadku Belugi - kontynuuje - chcieliśmy stworzyć maszynę, która jest jak najbardziej naturalna i która łączy w sobie formę i treść, tak jakby była dziełem sztuki zgodnym z naszą włoską tradycją. - Niewątpliwie - mówi Allegri - Włochy zawsze miały tradycje w dziedzinie wzornictwa przemysłowego, a my postanowiliśmy zastosować zasady tego wzornictwa do czegoś tak pozornie bezdusznego, jak dron.
W gruncie rzeczy Leonardo uczy, że nauka, projektowanie i sztuka mogą iść ze sobą w parze. Geniusz z Vinci może być uznany za pioniera biomimikry: czerpania inspiracji z natury w celu udoskonalenia działań i technologii. W 1500 r. Leonardo długo obserwował anatomię ptaków, zanim zaprojektował swoją latającą maszynę. Tak samo, 500 lat później, uczynili inżynierowie z Eurolink System. Pietro Lapiana, prezes i założyciel Eurolink System, zauważa, że - Beluga jest małą demonstracją tego, co można zrobić, wykorzystując DNA, które mamy w sobie: fascynację naturą i zaangażowanie w innowacje, które pomogą ludziom żyć lepiej i poświęcić się bardziej szlachetnym celom. Od stycznia 2023 r. drony będą mogły latać po naszym niebie, zasilając nową Urban Air Mobility (Miejską Komunikację Powietrzną). - Poprosiliśmy o pomoc Matkę Naturę i naszą wyobraźnię. Odkryliśmy, że istnieją sowy ze specjalnie wyprofilowanymi skrzydłami, które potrafią zmniejszyć hałas o połowę.
Nasza historia uczy, że Włochy nigdy nie ustępowały nikomu pod względem stylu, luksusu, wzornictwa, a w niektórych przypadkach, np. w przemyśle motoryzacyjnym, także pod względem wydajności. Urban Air Mobility stanowi jedną z najbardziej obiecujących form innowacyjnej i zrównoważonej formy komunikacji na najbliższe lata. Potencjał tego sektora szybko rośnie, a wartość rynku w Europie szacuje się na ponad 4,0 mld euro do 2030 r. Rosnąca akceptacja społeczna dla technologii, postęp technologiczny i ciągłe zmiany w przepisach prawnych powodują coraz większe zainteresowanie inwestorów tym sektorem.
Urban Air Mobility (Miejska Komunikacja Powietrzna) odnosi się do wszystkich tych środków transportu, które są przeznaczone do podróży lotniczych na bardzo krótkich dystansach i niskich wysokościach na obszarach miejskich i podmiejskich w celu przewozu pasażerów i towarów, często - jak w przypadku Belugi - jako wsparcie dla służb ratowniczych. Wielkie miasta, takie jak Los Angeles, Nowy Jork, Tokio, São Paulo w Brazylii i Mexico City, od lat dysponują własnymi helikopterami, ale są one drogie, hałaśliwe i energochłonne. Urban Air Mobility dąży do osiągnięcia czegoś zupełnie przeciwnego, stosując silniki elektryczne zamontowane w najnowocześniejszych pojazdach, które mogą przewieźć kilku pasażerów, ale ich cena nie różni się zbytnio od ceny zwykłej taksówki.
Od 2024 r. dwumiejscowy dron-taxi połączy lotnisko Fiumicino z kilkoma "pionowymi" portami lotniczymi stolicy w czasie nie dłuższym niż 10-15 minut. Wkrótce nad Rzymem, z Kampusu Biomedycznego w Trigorii, będzie latał dron ratujący życie, który będzie w stanie udzielić natychmiastowej pomocy pacjentom potrzebującym defibrylatora. Będzie on zdalnie pilotowany przez operatorów specjalizujących się w wysoce krytycznych sytuacjach klinicznych. Jeśli dla Leonarda największym wyzwaniem było sprawienie, by człowiek mógł latać, to dla współczesnych wyzwaniem jest możliwość ratowania życia dzięki coraz bardziej technicznie zaawansowanym operacjom powietrznym.
źródło: Made in Italy