Energetab - dobre interesy, zła organizacja
| Gospodarka ArtykułyCoroczne spotkanie branży energetycznej pod Szyndzielnią jest jedną z najważniejszych imprez targowych, przez wielu przyrównywaną pod względem wagi do wiosennych targów Automaticon. Możliwość spotkania w jednym miejscu przedstawicieli większości firm działających w obszarze energetyki, sektorze elektrycznym i pokrewnych obszarach rynku oraz stosunkowo duża powierzchnia wystawiennicza zapewniają targom niemalejącą popularność. Komentarze osób uczestniczących w Energetabie są jednak co roku coraz bardziej krytyczne, szczególnie w zakresie warunków wystawienniczych, które często są, jak na imprezę o randze międzynarodowej, ekstremalne. Podobnie ambiwalentnych uczuć dostarczyła wielu osobom tegoroczna edycja targów.
Miejsce dobrych interesów
Tegoroczny Energetab zapowiadany był przez organizatorów jako rekordowy zarówno pod względem liczby wystawców, jak też powierzchni targowej. Rzeczywiście liczba firm prezentujących się na targach, ale także osób je odwiedzających, była duża, a atmosfera do robienia interesów – bardzo dobra. Sporym powodzeniem cieszyły się namioty dużych firm, gdzie często zobaczyć można było obszerne i ciekawe ekspozycje. Szczególnie ciekawy był w ocenie uczestników drugi dzień imprezy, kiedy targi odwiedzało dużo osób związanych z branżą. Niemniej jednak większość spotkań biznesowych i rozmów na targach dotyczyła przy tym dyskusji oferty firm czy omówieniem warunków kontynuowania wcześniejszej współpracy – rzadko kiedy na imprezach tego typu podejmowane są ostateczne decyzje co do zawierania nowych kontraktów.W innych dniach targowych liczba odwiedzających była momentami równie duża, lecz często byli nimi uczestnicy wycieczek – np. szkolnych, które masowo przyjeżdżały na tereny ZIAD-u. Chcąc zachować profesjonalny profil imprezy, organizatorzy rozważali wprowadzenie płatnych biletów, co sugerowane było w ankiecie przeprowadzonej wśród wystawców i było w ocenie wielu z nich dobrym pomysłem.
Ciekawostką, która dyskutowana była podczas otwarcia targów, była możliwość budowy hal wystawienniczych. Przedstawiciele organizatora poinformowali, że zaczęli starania o ich budowę, niemniej czas powstania jest bliżej nieokreślony. Biorąc pod uwagę koszty z tym związane, z czym wielokrotnie mierzyli się już właściciele warszawskich hal Expo XXI, na zmiany prawdopodobnie trzeba będzie czekać jeszcze długie lata. Do tego czasu pozostaną dziesiątki dobrze znanych namiotów, o które, co należy zaliczyć na poczet pozytywnych zmian na Energetabie, w tym roku zadbali organizatorzy, zapewniając ich solidnie ogrzewanie.
Negatywne wrażenia wystawców
Liczba negatywnych komentarzy związanych z organizacją targów, które można było usłyszeć podczas ich trwania, była duża. Z pewnością istotnym dyskomfortem dla wielu osób był zły dojazd na teren targów. Obecnie docierają tam tylko autobusy jednej linii komunikacji miejskiej, a jednocześnie tworzą się gigantyczne korki. Z tego powodu wiele osób, które planowało być na targach od dziewiątej rano, dotarło na teren imprezy grubo po dziesiątej. Niestety druga z dróg dojazdowych nie była wykorzystywana i pokrywała ją warstwa błota. Niektórzy, jak np. przedstawicie Breve Tufvassons, radzili sobie innymi sposobami – przyjechali na teren targów samochodem terenowym jadąc drogą polną, a w praktyce wręcz przez pole. Wjazd na targi nie gwarantował końca kłopotów, gdyż jak co roku dały o sobie znać problemy z parkowaniem. Choć przewidziane zostały dodatkowe parkingi, po godzinie dziesiątej każdego dnia samochody stawiane były praktycznie wszędzie, również na alejkach targowych, nad czym organizatorzy w zupełności nie panowali.Odwiedzający targi oceniają, że po raz kolejny nie zadbano o wystarczająco czytelne oznaczenie miejsc, gdzie firmy miały swoje stoiska – tablice przed namiotami były dla wielu osób niejasne, a przedstawiciele organizatorów, którzy obecni byli w większych namiotach, nie zawsze wiedzieli która z firm faktycznie ma swoje stoisko na danym obszarze. Dokładając do tego tak prozaiczne sprawy jak brak podjazdów, kontenerów na śmieci czy zbyt mała liczba toalet, do których ustawiały się momentami gigantyczne kolejki, można mieć wątpliwości, czy odbiór targów przez odwiedzających, szczególnie gości z zagranicy, jest pozytywny.
Wystawcy również zwrócili uwagę na pewne paradoksy, czego przykładem było odwiedzanie stoisk przez komisję targową w celu rozmów o wyrobach, które zgłoszone zostały do nagród targowych. Miało to miejsce w poniedziałek, a więc na dzień przed rozpoczęciem się targów, gdy większość wystawców dopiero przygotowywała stoiska, przez co rozmowa z członkami komisji była znacznie utrudniona. W poniedziałek również na wielu alejkach targowych wylany został asfalt, w którym zapadały się samochody dostawcze, a osoby przygotowujące stoiska niszczyły sobie obuwie. Obecność świeżo położonej nawierzchni można było też odczuć także we wtorek, kiedy dostarczała ona wrażeń zapachowych pierwszym odwiedzającym. Tego samego dnia, podczas trwania targów, przywożony i wysypywany był przy niektórych alejkach tłuczeń...
Podczas targów przyznano trzy medale 20. Międzynarodowych Energetycznych Targów Bielskich Energetab 2007:
Podczas targów przyznano również Medale Polskich Sieci Elektroenergetycznych, wyróżnienia i inne nagrody. |
Już za rok
Energetab z roku na rok rozrasta się, jest imprezą o wciąż dużym potencjale i z pewnością pozostanie w kolejnych latach najważniejszym spotkaniem osób związanych z sektorem elektroenergetyki. Targi w Bielsku-Białej są dla wielu miejscem, gdzie trzeba być, i można spodziewać się, że w połowie września 2008 roku firmy stawią się podobnie licznie na terenach targowych pod Szyndzielnią. Tym, z czym powinni jednak liczyć się organizatorzy, jest możliwość zmian w zakresie uczestnictwa firm pośrednio związanych z branżą. W obliczu problemów organizacyjnych przedstawiciele części z nich, w tym wystawiających się na Energetabie od lat, przyznali, że rozważają rezygnację z obecności w przyszłorocznej edycji i skupienie się na uczestnictwie w innych targach, np. odbywających się w Poznaniu. Już w tym roku można było zauważyć brak niektórych wystawców, jak choćby TME, również część osób opuszczała imprezę wcześniej, udając się na odbywające się tym czasie w Katowicach targi Toolexpo.Zbigniew Piątek