Chiny - niekończące się inwestycje przemysłowe
| Gospodarka ArtykułyTrwający od kilkunastu lat szybki wzrost gospodarczy w Chinach i idąca z nim w parze duża liczba inwestycji przemysłowych wydają się nie mieć końca. Wiele analiz wskazuje, że kraj ten jest na drodze do stania się największą potęgą gospodarczą świata.
Niedawno Chiny wyprzedziły Niemcy, zajmując trzecią pozycję w rankingu największych gospodarek świata – zaraz po Stanach Zjednoczonych i Japonii. Jednakże prognozy, które bazują na założeniu stałego wzrostu gospodarczego w tym kraju w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat, nie uwzględniają zmiany sytuacji społecznej i tamtejszych warunków pracy. Nie tylko w Europie, ale także i w Chinach rosną bowiem koszty pracy oraz wymagania pracowników. Ponadto coraz większe znaczenie mają wzrastające ceny gruntów, które ze względu na boom inwestycyjny są obecnie tak wysokie, jak nigdy wcześniej. Szybki rozwój ograniczany jest także przez niewystarczające moce produkcyjne w niektórych branżach chińskiego przemysłu.
Co zmieniły Igrzyska?
Trudno jest przewidzieć, jaki będzie długofalowy wpływ Igrzysk Olimpijskich na klimat inwestycyjny w Chinach. Władze tego kraju podjęły wiele działań, aby w trakcie olimpiady pokazać kraj z najlepszej strony, co stanowić również miało kolejną zachętę dla zagranicznych inwestorów. Powstaje jednak pytanie – czy możliwe jest, aby państwo to stało się jeszcze bardziej atrakcyjne gospodarczo niż jest obecnie? Odpowiedź jest twierdząca, jeśli wziąć pod uwagę te dziedziny gospodarki i przemysłu, które nie są obecnie w Chinach wysoko rozwinięte. W praktyce dotyczy to głównie przemysłu rozrywkowego oraz sprzedaży w kraju wszelkich urządzeń używanych w budynkach oraz systemów bezpieczeństwa. Ich rozwój będzie szedł w parze ze stopniowym zrównywaniem się poziomu życia tamtejszych mieszkańców z poziomem życia w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Jedną z tego konsekwencji będzie z pewnością znaczący wzrost kosztów pracy na tamtejszym rynku. Biorąc to pod uwagę okazuje się, że nawet jeśli chiński rynek stanie się jeszcze bardziej atrakcyjny i wkroczą na niego nowe firmy – np. z branży rozrywkowej, będzie to wzrost krótkotrwały, który przyczyni się do pogarszania się warunków inwestycyjnych dla zagranicznych firm produkcyjnych.
Zupełnie inną kwestią są zmiany, które zachodzą w mentalności mieszkańców Chin. Mieszkańców tego kraju charakteryzuje zdolność do poświęceń w pracy oraz, uśredniając, względnie niewielkie wymagania finansowe. Doświadczenia innych państw pokazują jednak, że o ile mentalność ludzka przechodzi przemiany bardzo wolno, maja one bardzo duży wpływ na sytuację gospodarczą kraju i jego przyszły rozwój.
Przyszli liderzy
O ile pewne jest że najbliższe kilka do kilkunastu lat będą dla Chin okresem bardzo szybkiego rozwoju, być może za jakiś czas na świecie pojawi się nowy lider rozwijający się w tempie szybszym niż Kraj Środka. Być może będą to Indie, które już teraz przyciągają rekordową liczbę inwestycji. Może to być również któryś z mniejszych krajów Azji, które w ostatnich czasach zyskują na popularności dzięki staraniom tamtejszych rządów o napływ obcego kapitału. Duże szanse mają bogate kraje arabskie, które wg najnowszych analiz stanowić mogą przyszłe centrum rozwoju przemysłu. W krajach tych powstają oazy biznesu, takie jak np. Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Nie jest on wprawdzie nastawiony na produkcję przemysłową, jednak łatwy dostęp do paliw i związane z tym niskie koszty energii mogą być w przyszłości bardzo zachęcające dla zagranicznych inwestorów. Ostatecznie szanse na rozwój mają także kraje afrykańskie, które przez ostatnie 50 lat przeszły bardzo długą drogę i z kolonii krajów europejskich przekształciły się w niepodległe państwa. Są one teraz intensywnie wspierane przez kapitał zagraniczny, który pochodzi również w dużej części z Chin. Kto wie, czy Chińczycy, pomagając krajom afrykańskim, nie tworzą sobie nowego, poważnego konkurenta na przyszłość.
Marcin Karbowniczek