Czy zbliża się przełom w automatyzacji samochodów?

| Gospodarka Artykuły

Koncerny samochodowe, takie jak Daimler, Nissan czy Toyota, a także firmy działające na rynku technologicznym, jak amerykański gigant Google, przyspieszają badania nad systemami, które umożliwią częściową lub całkowitą automatyzację prowadzenia pojazdów. Samochodowa automatyka ma przede wszystkim doprowadzić do zmniejszenia liczby wypadków, ograniczyć powstawanie zatorów komunikacyjnych oraz umożliwić kierowcom wykorzystywanie czasu przejazdu podobnie, jak mogą to czynić pasażerowie.

Czy zbliża się przełom w automatyzacji samochodów?

Producenci z branży motoryzacyjnej uważają, że znaczący przełom w zakresie wykorzystywania zautomatyzowanych pojazdów może nastąpić już w 2020 r. Zdaniem prezesa Nissana, Carlosa Ghosna, niemal standardem może być wówczas samoparkowanie, a w wielu modelach będzie dostępna technologia pozwalająca samochodom samodzielnie nawigować na mocno obciążonych autostradach. W 2017 roku firma zamierza przedstawić samochody automatycznie zmieniające pasy, a do 2020 roku auta mogące automatycznie poruszać się na skrzyżowaniach. Carlos Ghosn optymistycznie deklaruje, że do 2020 roku Nissan zamierza rozpocząć sprzedaż dostępnych cenowo, w pełni zautomatyzowanych pojazdów.

Nissan musi jednak pamiętać, że cały czas będzie mierzyć się z dużą konkurencją. General Motors zamierza do 2020 roku produkować zautomatyzowane samochody potrafiące poruszać się po autostradach, takich jak międzystanowy system autostrad w USA. Z kolei niemiecki Daimler w 2025 roku chce oferować ciężarówki, które będą się autonomicznie poruszały, same hamowały i przyspieszały.

W maju bieżącego roku Google poinformował, że podczas planowanych jeszcze na 2014 rok testów zademonstruje ponad 100 zaprojektowanych przez siebie automatycznych samochodów. Te dwuosobowe pojazdy będą rozwijać prędkość do 40 km/h i nie będą wyposażone w kierownice, pedały hamulców czy przyspieszenia.

Największy na świecie producent samochodów, czyli japońska Toyota, pracuje nad systemem wspomagania pracy kierowcy, będącym czymś w rodzaju automatycznego pilota. Japończycy z Toyoty nie dążą do wyeliminowania z pojazdu kierowcy. Firma nie informuje jednak kiedy mogłaby zacząć sprzedawać takie samochody.

Według Maartena Sierhuisa, dyrektora ośrodka badawczego Nissana w Sunnyvale w Kalifornii, kierującego programem zautomatyzowanych pojazdów, producenci rywalizujący we wprowadzaniu automatycznych pojazdów powinni, w takim samym stopniu jak nad inżynierią mechaniczną, pracować nad oprogramowaniem. Jak twierdzi, produkcja samochodów oceniających warunki na drodze, a nie tylko reagujących, wymaga sztucznej inteligencji. Maarten Sierhuis ujawnił, że firma Nissan pracuje już nad oprogramowaniem zdolnym odczytywać i analizować dane podobnie jak mózg człowieka.

Pierwszy krok na drodze do automatyzacji został już wykonany. Wielu producentów oferuje w sprzedawanych autach systemy automatycznego parkowania. W Toyocie jest to system Intelligent Parking Assist montowany m.in. w hybrydowym Priusie. Z kolei Ford oferuje w kilku modelach funkcję Active Park Assist. Systemy samoparkowania popularyzują również inni producenci, co można coraz częściej zaobserwować w reklamach.

źródło: biznes.onet.pl