A może startup?
| Gospodarka ArtykułyStartupy kojarzą się najczęściej z technologiami internetowymi oraz mobilnymi, zaś pod względem geograficznym - z jednym z zachodnich stanów w USA. Startupem może być jednak każde przedsięwzięcie, które dopiero przybiera postać firmy. Wyróżnikiem jest tu skupienie się na rozwoju produktów lub usług, których zazwyczaj nie ma jeszcze na rynku, lub zaoferowanie tych istniejących w sposób nowy, tworzący dla odbiorców dodatkową wartość. Czy startupy nadają się do przemysłu i tradycyjnej automatyki?
Jestem fanem startupów. Wprawdzie po latach obserwacji tradycyjnego biznesu i realiów branży przemysłowej postrzegam je pewnie inaczej niż większość młodych osób, jednak wierzę, że wnoszą do gospodarki nową jakość, jeżeli chodzi o koncepcje biznesowe. To właśnie one spopularyzowały metodykę zwinnego, iteracyjnego rozwoju produktów oraz korzystanie z modelu business canvas zamiast pisania długiego biznesplanu. Czy dla startupów jest miejsce w branży, gdzie liczą się standardy i znane marki, a straty wynikające z krótkiego zatrzymania produkcji mogą iść w miliony? Uważam, że tak.
Idealnymi przykładami startupów są tzw. marketplaces, gdzie klienci łączeni są z rozproszonymi dostawcami usług. Takimi są zajmujący się pośrednictwem w przewozach Uber, wynajmem pokoi Airbnb czy też guru.com lub polskie wulu.pl. Na ostatniej ze stron kilkoma kliknięciami można znaleźć osobę do wykonania prac w domu czy ogrodzie.
Jak przełożyć to na obszar przemysłu? Podstawowa zasada tworzenia startupu jest niezmienna: znajdź zagadnienie stanowiące problem również dla innych osób, wymyśl jego rozwiązanie i sprzedaj je. Pomysłem na taką działalność nie jest jednak stworzenie kolejnej firmy zajmującej się integracją systemów - tego typu biznes z założenia wymusza konkurowanie z dużą grupą przedsiębiorstw. Lepszą ideą jest skupienie się na niszy i kierowanie potrzebami przyszłych klientów. Pomysł często powstaje na bazie doświadczeń w pracy zawodowej, gdzie po wielokrotnym mierzeniu się z danym problemem znaleźliśmy metodę na poradzenie sobie z nim lepiej, taniej czy po prostu w nieodkryty dotąd w sposób.
Startupem była kilka lat temu firma Universal Robots, w której ślady poszło wielu innych producentów robotów współpracujących. Jej założyciele rozwiązali problem braku możliwości łatwej współpracy tradycyjnych robotów z ludźmi. Wiele startupów działa dziś w obszarze Internetu rzeczy, gdzie oferują rozwiązania łączące komponenty sprzętowe oraz technologie IT. Przykładami są platformy do monitorowania maszyn i zdalnych zasobów, takie jak amerykańskie Filament oraz Infinite Uptime czy niemiecki LineMetrics. Są tutaj też startupy rodzime - przykładowo zajmujący się automatyką domową OORT.
Dla omawianych przedsięwzięć jest również miejsce w tradycyjnym biznesie. Przykładem jest współpraca firm Fanuc, Rockwell Automation i Cisco z japońskim startupem Preferred Networks, który działa w obszarze rozwoju sztucznej inteligencji. Celem jest opracowanie technologii wymiany danych pomiędzy maszynami, w szczególności CNC i robotami, oraz uczącym się oprogramowaniem analitycznym. Rozwiązanie to ma pozwolić na optymalizację procesów oraz zwiększenie OEE linii produkcyjnych.
Od czego zacząć będąc tu i teraz? Punktów zaczepienia jest wiele - od publikacji książkowych, poprzez podcasty i kanały YouTube, do konferencji i regularnie organizowanych w kraju spotkań. W Polsce mamy dzisiaj dostęp do wielu programów akceleracyjnych - np. Startup Grind czy GrowPoint, są też źródła pozyskiwania kapitału, w tym platformy crowdfungingowe. Jest wreszcie powstały pod koniec zeszłego roku Campus Warsaw, są nawet studia związane z przedsiębiorczością technologiczną - AGH Tech Startup School.
Oczywiście nie są to źródła gotowych pomysłów na przyszłe firmy, ale zapewniają one "warsztat" potrzebny do stworzenia własnego biznesu. Dają też wiele wskazówek pozwalających na weryfikację zasadności jego tworzenia oraz zmianę strategii (tzw. pivot), co ma zapobiegać projektowaniu produktów, które potem nie znajdą nabywców.
Polecam zainteresować się tą tematyką każdemu - nie tylko osobom nastawionym na stworzenie własnego, unikalnego biznesu. Startupy to źródło inspiracji dla inżynierów oraz menadżerów, z których wiele koncepcji można przenosić do tradycyjnych firm. W kolejnej dekadzie, gdzie coraz większą rolę odgrywały będą osoby z pokolenia Y, zmieniały się będą sposoby prowadzenia działalności gospodarczej. Startupy dają możliwość zajrzenia w przyszłość i wprowadzenia - jeszcze przed konkurentami rynkowymi - innowacyjnych zmian we własnym biznesie.
Zbigniew Piątek