Liczysz litry na 100 km? A co z kWh na rok?

Jednym z kluczowych etapów projektowania nowej maszyny czy modernizacji linii technologicznej powinno być policzenie energii zużywanej podczas pracy - najlepiej w ciągu całego planowanego okresu użytkowania. To samo dotyczy układów pompowych, zespołów wentylacyjnych, przenośników i innych systemów zawierających dużą liczbę napędów. O ile w takich przypadkach wydatki inwestycyjne, czyli koszty zakupu i wdrożenia, podlegają zwykle ścisłej kontroli, o tyle koszty późniejszego użytkowania są rzadko brane pod uwagę. A to błąd, bowiem potencjał do istotnych oszczędności kryje się właśnie w ostatnim z obszarów.

Posłuchaj
00:00

Czy szukając samochodu, nie patrzymy na informacje o jego spalaniu? Parametr ten podkreślają też producenci pojazdów, czyniąc z niego istotny element komunikacji marketingowej. Tymczasem w przypadku typowego auta dziesięcioletnie koszty paliwa to typowo od 30 do 50% kosztów zakupu. To niemało, jednak biorąc pod uwagę całkowite koszty użytkowania pojazdu, zużycie paliwa wcale nie determinuje opłacalności całej inwestycji.

Wyobraźmy sobie możliwość zmniejszenia spalania o 20%. Wartość ta wydaje się spora, jednak w odniesieniu do kosztów zakupu samochodu wiąże się z oszczędnościami na poziomie kilku procent. Zupełnie inaczej jest w przypadku silników i napędów elektrycznych, gdzie właśnie opłata za energię stanowi główny czynnik kosztotwórczy. Przykładowe wyliczenie pokazuje, że analogiczne zwiększenie efektywności daje ponad 60% zysku!

Oczywiście jest to trudne do osiągnięcia, gdy wymienia się jedynie silnik na wersję o wyższej sprawności, jednak jeśli stosuje się wraz z nim wydajny falownik oraz przekładnię - czemu nie! Sądzę, że można oszczędzać nawet więcej, o ile dokona się optymalizacji całego układu napędowego pod kątem aplikacji. Skoro tak jest, to dlaczego tak trudno dostawcom napędów przekonywać ich odbiorców do inwestycji w energooszczędność?

Wytłumaczenie jest dosyć proste - to nie producenci maszyn są ich użytkownikami. Automatyka jest istotną składową wartości maszyn, stąd też zasadne jest korzystanie z produktów o najlepszym stosunku kosztów do jakości, tak aby zapewnić cenę urządzenia finalnego na atrakcyjnym poziomie. Również firmy produkcyjne - choć tym razem one płacą za energię - są najczęściej zainteresowane zakupem taniego systemu napędowego, zaś całkowite koszty posiadania (TCO) trafiają już na dalszą pozycję listy wymagań. Oczywiście są wyjątki, jednak nasz rynek jest cały czas zdominowany przez czynnik cenowy, przez co parametr TCO stanowi rzadko używaną miarę.

Branża się jednak zmienia, a katalizatorem są tu wymogi firm zagranicznych. Coraz więcej maszyn wytwarzanych w kraju trafia do klientów na Zachodzie, gdzie istnieją wyższe wymogi w zakresie energooszczędności. Dodatkowo zmienia się prawo, co ma związek z realizacją postanowień dyrektywy dotyczącej ekoprojektu. Kolejna jej odsłona już w styczniu, gdy silniki o mocach od 0,75 do 375 kW będą musiały cechować się sprawnością na poziomie IE3. To nie koniec, bowiem już mówi się o wprowadzeniu ekowymogów dotyczących przemienników częstotliwości.

Kierunek zmian został wytyczony i nie ma drogi wstecz. Wprawdzie, jak pokazuje historia, z takimi ograniczeniami Polacy potrafią sobie radzić - przykładowo stosując zamiast silników standardowych ich wersje specjalne na inny zakres temperaturowy, jednak nie robiłbym z tego reguły. Rynek ewoluuje, a dostawcy silników i napędów mają szansę przełożyć to na swoją korzyść. Jak? Przekonując odbiorców, że inwestycja w energooszczędność pozwoli im się wyróżnić na tle konkurencji - szczególnie w świetle tego, że za kilka lat na maszynach mogą pojawić się etykiety analogiczne do tych na sprzęcie AGD. Taką dyskusję można zacząć od pytania - skoro liczycie koszty użytkowania samochodów, to czemu nie policzyć oszczędności, które przyniosłoby zmniejszenie zużycia energii przez maszyny?

Zbigniew Piątek

Powiązane treści
Przybędzie energooszczędnych systemów HVAC w budynkach komercyjnych
Silniki energooszczędne - czyli jak być zgodnym z przepisami od stycznia 2015 roku
Energooszczędne silniki za dwa lata również w USA
Przepisy wpływają na rynek silników energooszczędnych
Zobacz więcej w kategorii: Gospodarka
Roboty
Nowy standard w robotyce mobilnej dla przemysłu – czworonożny robot o udźwigu 100 kg i zasięgu 20 km
Aktualności
Hargrove Controls & Automation łączy siły z ABB – nowy impuls dla cyfryzacji przemysłu
Roboty
W godzinę stawia 10 mkw. ściany. Nowy robot buduje w Czechach przedszkola i banki
Roboty
Roboty budują statki – przełom w automatyzacji przemysłu stoczniowego
Roboty
Chiński robot zastąpi rolnika. Pracują szybciej, taniej i bez chemii
Aktualności
14 osób na 1 miejsce. Ten kierunek przyszłości bije rekordy popularności

Szafa wydawcza JotKEl

Nowoczesny przemysł stanowi szczególne wyzwanie dla gospodarki magazynowej. Duże znaczenie ma zwłaszcza pozyskanie informacji zwrotnej o aktualnym stanie zasobów, co umożliwia optymalizację dostaw. Dobrze zorganizowana gospodarka magazynowa zapewnia ciągłość produkcji, a to bezpośrednio wpływa na redukcję kosztów postojów. Wychodząc naprzeciw tym wymaganiom i bazując na prawie 50-letnim doświadczeniu, firma JotKEl stworzyła system automatycznych mebli wydawczych.
Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów