Pojęcie Artificial Intelligence jest znane od lat 50. i - w ogromnym skrócie - dotyczy rozwiązań naśladujących ludzkie myślenie i zachowanie. Przykładowo mogą one wnioskować, decydować i przewidywać, uczyć się, a także działać w sposób autonomiczny i adaptacyjny. Systemy takie były od lat rozwijane głównie na uczelniach, co w ostatniej dekadzie zmieniło się, podobnie jak tempo ewolucji. Katalizatorami przemian stały się dostępność dużej mocy obliczeniowej, możliwości przetwarzania ogromnych zbiorów danych, użycie farm serwerowych oraz tzw. task offloading, a także popularyzacja chmur obliczeniowych.
Prawdziwy przełom nastąpił dzięki technologiom głębokiego uczenia się - Deep Learning. W przeciwieństwie do uczenia maszynowego, które odbywa się na bazie modeli i algorytmów, Deep Learning odwzorowuje działanie sieci neuronowych. Dostarcza się tutaj danych nieustrukturyzowanych oraz oczekiwanej odpowiedzi, zaś proces uczenia się jest de facto tworzeniem przez samą sieć metody umożliwiającej uzyskanie najlepszego wyniku. O jego możliwościach przekonaliśmy się w marcu zeszłego roku, kiedy AlphaGo - program stworzony przez Google DeepMind, pokonał jednego z najlepszych na świecie graczy Go. Wyjątkowość tego wydarzenia polegała na tym, że sposobu dojścia do wygranej nie można tu zaprogramować jak np. w szachach, zaś słuszność ruchów w Go jest zależna od intuicji samych graczy.
Wyniki badania "What Consumers Really Think About AI"; www.pega.com/AI
Sztuczna inteligencja już istnieje i my również z niej korzystamy. Doskonałymi przykładami są asystenci głosowi tacy jak Amazon Alexa, Microsoft Cortana czy Apple Siri. Używając pierwszego z nich, coraz więcej osób robi dzisiaj swoje codzienne zakupy w firmie Amazon. Innym rodzajem AI są pojazdy autonomiczne, które mogą poruszać się, a nawet przejechać cały kraj bez potrzeby kontroli przez człowieka. Najlepszym przykładem jest tutaj Tesla, choć wiele innych firm również dokonało w tym obszarze znaczących postępów.
Jeżeli nie korzystacie Państwo żadnego z powyższych, to i tak jesteście użytkownikami AI. Podpowiedzi w Google, wyszukiwanie grafikami, rekomendacje w e-sklepach czy inteligentne call-centers - wszystkie one bazują na elementach sztucznej inteligencji. Używa się jej także w biznesie - przykładowo do analizy predykcyjnej skutków działań marketingowych.
Rynek związany z AI praktycznie wystrzelił w górę. Mówi się tu o wzrostach przekraczających 66% rocznie i wartości sektora ponad 16 mld dolarów w 2022 roku. Nie dziwi więc, że w technologie te inwestują zarówno najwięksi potentaci w branży IT - Google, Microsoft czy Facebook, jak też setki start-upów technologicznych. Dzisiaj na rynku dostępnych jest kilkadziesiąt różnych platform AI, zaś system usługodawców z nimi związanych szybko rośnie.
Sztuczna inteligencja zmienia i będzie zmieniała kolejne branże - od medycyny, poprzez transport, sektor finansowy, aż do przemysłu. W tym ostatnim forpocztę stanowią dostawcy oprogramowania przemysłowego, a także projektanci maszyn, robotów i systemów zautomatyzowanych. AI otwiera zupełnie nowe możliwości w zakresie radzenia sobie z dużymi zbiorami danych, wspierania pracy operatorów i wykrywania anomalii, szczególnie w kontekście predykcyjnego utrzymania ruchu. Wraz z zaimplementowaniem jej funkcji w PLC, co zapowiedzieli już dostawcy, tacy jak Mitsubishi Electric, bardzo możliwe jest, że będzie ona niebawem wykorzystywana również w Państwa maszynach i obiektach technologicznych.
Sceptycy mogą zadać pytanie - czy przemysł, który zwykle ostrożnie podchodził do nowości technologicznych, będzie chciał korzystać z AI? Sądzę, że sztuczna inteligencja to jedna z tych technologii, która w naszej branży jest skazana na sukces. Podobnie jak dawniej Internet, potem urządzenia mobilne, tak niebawem AI zajmie istotne miejsce w fabryce przyszłości. I będzie to dowolna fabryka, a nie tylko taka, gdzie produkowany jest nowy model Terminatora.
Zbigniew Piątek
