Transformacja wytwarzania w FMCG nabiera rozpędu

| Prezentacje firmowe Artykuły

Przez wiele lat branża FMCG była automatyzowana punktowo. Koncentrowano się na automatyzowaniu krytycznych dla procesu produkcyjnego fragmentów procesu wytwarzania np. pakowania. W związku z dynamicznymi zmianami na rynku FMCG wzrosła wewnętrzna presja na marżowość produkcji. Kolejnym wyzwaniem jest duża zmienność oraz potrzeba różnorodności zamówień ze strony klientów, czego konsekwencją jest elastyczne planowanie produkcji pod klienta. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kurczenie się rynku pracy.

Transformacja wytwarzania w FMCG nabiera rozpędu

Z powyższych względów klienci z branży FMCG oczekują od firmy ASTOR rozwiązań:

  • wspierających proces wytwarzania w oparciu o standardy (wewnętrzne i zewnętrzne),
  • zwiększających efektywność istniejących zasobów,
  • kontrolowania marżowości zlecenia produkcyjnego,
  • robotyzacji powtarzalnych operacji.

Fot. 1. Kokpit produkcyjny operatora przy produkcji makaronów (Platforma Systemowa Wonderware)

Zazwyczaj środowisko produkcyjne w FMCG składa się z samodzielnych fragmentów technologii o różnym stopniu automatyzacji. Można wyróżnić nawet dwa kompletnie różne od siebie procesy: wolnozmienną część procesową (wsadową) oraz szybką część dotyczącą konfekcjonowania oraz pakowania produktów gotowych. Na każdym etapie wytwarzania królują inne procesy oraz inni dostawcy technologii.

W efekcie z inżynierskiej perspektywy dostajemy zróżnicowane środowisko rozwiązań technicznych. Często też zakłady podzielone są na trzy logiczne części, jak produkcyjna, pakowalnia, magazyn, co przekłada się na lepsze zarządzanie. Jednak w dzisiejszym świecie wszystkie te obszary muszą ze sobą "rozmawiać", aby zrealizować cele.

Pod pojęciem produkcji w standardzie rozumiana jest możliwość porównania w czasie rzeczywistym i historycznie standardowych nominałów produkcyjnych z rzeczywistym wykonaniem produkcji w celu reagowania i optymalizacji procesów. Większość wdrożeń rozpoczyna się klasycznie od najbardziej newralgicznych pod tym kątem obszarów produkcji, a następnie rozszerza się na pozostałe obszary procesu.

Dzięki temu mamy możliwość gromadzenia i analizowania informacji dotyczących: parametrów technologicznych, wykonania receptur, OEE, czasu przezbrojeń, zużycia podstawowych mediów produkcyjnych i ich pochodnych (energia elektryczna, woda, para, woda lodowa etc.), jakości czy wskaźników UR.

Oczywiście postępująca automatyzacja procesu wytwarzania umożliwia nam dostęp do wiarygodnych danych z linii produkcyjnych, wag, etc., wspieranych przez ręczne ładowanie danych, gdzie automatyzacja nie ma uzasadnienia jak laboratoria czy proste stanowiska produkcyjne. Oprócz klasycznego raportowania w stylu plan vs wykonanie otrzymujemy "narzędzie pomiarowe" wspierające inicjatywy ciągłego doskonalenia Lean Manufacturing, TPM.

Dzięki temu podejściu wspieramy raportowanie i bilansowanie całego wytwarzania, które przekornie nazywamy transparentną produkcją. Klienci doceniają nas za rozwiązania potrafiące zintegrować cały łańcuch wartości dodanej, począwszy od przyjęcia surowców, procesy wsadowe, wytwarzanie produktu, konfekcjonowanie, pakowanie i wysyłkę.

Dane o wykonaniu produkcji są kluczowe dla osób odpowiedzialnych za produkcję, jednak sporym marnotrawstwem byłoby wykorzystanie takiego narzędzia tylko dla jednej grupy odbiorców. A mianowicie informacje kluczowe można dostarczyć również na poziom wytwarzania, gdzie przy niskich nakładach można dzisiaj operatorom podsyłać standardowe procedury operacyjne czy za pośrednictwem Andon informować o produktywności linii lub zespołu. Jest to o tyle ważne, że dostępność udokumentowanych procedur lub kluczowych informacji na poziomie operatorów może wyeliminować wiele błędów i zwiększyć efektywność zwłaszcza kiedy występuje duża rotacja wśród pracowników lub zmienność zleceń produkcyjnych.

Kolejnym aspektem kluczowym z punktu widzenia branży jest możliwość wyliczania marżowości dla poszczególnym zleceń produkcyjnych. Jeżeli mamy zagregowane dane o wytwarzaniu pod kątem ilości przetworzonego surowca, zużytych mediów, utylizacji parku maszynowego, czy liczby operacji i operatorów na danym etapie procesu, można się pokusić (i często się tak dzieje) o zintegrowanie z harmonogramem produkcyjnym.

Czy ten harmonogram jest ERP, czy w aplikacji do planowania (Excel), ma znaczenie drugorzędne. Ważne, żeby planowanie było realizowane w technologii otwartej na integrację z systemami produkcyjnymi. Dzięki temu można uzyskać faktyczne rozchody surowców, energii i zasobów poświęconych na dane zlecenie produkcyjne. Pierwotnie taką informacje otrzymujemy w jednostkach inżynierskich (masy, czasu, sztuk), które po skonfrontowaniu z cenami zakupu energii, pracy lub surowca na dany dzień lub partię można wykorzystać, aby pokazać produkcję w wymiarze już finansowym.

I tutaj dotykamy już kolejnego etapu automatyzacji wymiany informacji kluczowych i zagregowanych danych z poziomu informatycznego systemu wspierającego wytwarzania do systemu ERP. Taka dwukierunkowa wymiana danych oprócz tak oczywistych korzyści, jak wsparcie zautomatyzowanie procesów kontrolingowych w organizacji, podnosi znacząco jakość danych niezbędnych, które są wykorzystywane do podejmowania decyzji biznesowych. Nie zaniedbujemy przy okazji kwestii związanych z cyberbezpieczeństwem warstwy wytwarzania. Zwiększenie udziału nowoczesnych technologii w procesie wytwarzania wymaga dostosowania polityki działania ITSUR do nowych realiów, w czym również pomagamy.

Drugim trendem jaki obserwujemy oprócz wzrostu zainteresowania systemami informatycznymi wspierającymi wytwarzania jest robotyzacja powtarzalnych procesów produkcyjnych. W pierwszym kroku robotyzuje się monotonne operacje o niskiej wartości dodanej, takie jak miksowanie produktów czy paletyzacjadepaletyzacja. Robotyzacja tych procesów jest dostępna dla większości przedsiębiorstw zarówno pod względem technicznym, jak i finansowym. Różnorodność opakowań, z którymi aplikacje zrobotyzowane muszą sobie radzić, nie jest już takim wyzwaniem.

Nakłady inwestycyjne zwracają cię coraz szybciej a klienci doceniają przede wszystkim stabilność procesu miksowania i pakowania. Z naszego doświadczenia wynika, że inwestycja w zrobotyzowane pakowanie dla wielu klientów jest pierwszym kontaktem z robotyzacją. Dlatego priorytetem dla nas jest równoległe wyedukowanie kadry inżynierskiej i technicznej z efektywnego wykorzystania robotyzacji pod kątem aplikacyjnym i eksploatacyjnym.

Wspomniany transfer wiedzy pomiędzy dostawcą zaawansowanych rozwiązań z obszarów informatyzacji i robotyzacji a inwestorem z branży FMCG produkcji jest dla firmy ASTOR kluczowy. Dzięki temu dostarczone przez nas aplikacje są tańsze w eksploatacji. Razem kładziemy również fundamenty pod przyszłe zastosowanie tych rozwiązań, a wymiany wiedzy zdecydowanie przyśpieszy proces transformacji wytwarzania w branży FMCG.

Firma ASTOR jest dostawcą opisanych rozwiązań budowanych w oparciu o oprogramowanie Wonderware oraz roboty Kawasaki i EPSON

Fot. tytułowa: Miksing butelek w Tymbarku (robot Kawasaki ZD130S)

Michał Łopata
Astor Sp. z o.o.

www.astor.com.pl