Jak z Polski do Rosji... czyli o przemyśle elektromaszynowym
| Gospodarka ArtykułySytuacja w zakresie eksportu towarów z Polski do Rosji nie jest taka zła, jak mogłoby się wydawać po pobieżnym przyjrzeniu się informacjom pojawiającym się w mediach. Najczęściej dotyczą one embarga na polskie produkty spożywcze, tymczasem rzadko kiedy pojawiają się doniesienia na temat handlu z Rosją w zakresie innych produktów. W ich przypadku poziom wymiany handlowej ze wschodnim sąsiadem jest tymczasem coraz bardziej znaczący.
Rynek rosyjski z pewnością różni się istotnie od rynków europejskich. Towary niegdyś eksportowane za wschodnią granicę podlegały m.in. niższej kontroli jakości, gdyż jako takie akceptowane były na tamtejszym rynku. Pierwsze istotne zmiany przyniósł rok 1998, w którym nastąpiło załamanie się rosyjskiego rynku, a co za tym idzie – znaczący spadek wartości rubla. Wartość eksportu stanowiła wtedy tylko 74% wartości eksportu z roku 1997, a dwanaście miesięcy później poziom eksportu spadł do mniej więcej jednej trzeciej wartości z 1997 roku.
Kolejne lata przyniosły dalsze zmiany, jednak były one pozytywne, gdyż następował stopniowy wzrost poziomu sprzedaży towarów do Rosji. Wynosił on średnio 20% rocznie, przy czym wartość eksportu sprzed kryzysu została przekroczona dopiero w roku 2004, który był pod tym względem rekordowy. Obecnie na rynek rosyjski trafiają towary warte 10% wszystkich eksportowanych z polski produktów, przy czym procent ten z roku na rok powoli rośnie. Przedstawione dane, jak wykres na rys. 1 wskazują na postępujący rozwój wymiany handlowej z naszym wschodnim sąsiadem. W obliczu ciągłych informacji o rosyjskich blokadach na polską żywność nasuwa się jednak pytanie o podział eksportu pomiędzy różne sektory przemysłu.
Żywność nie jest najważniejsza
Okazuje się, że artykuły rolno-spożywcze stanowiły w 2005 roku, czyli jeszcze przed wprowadzeniem embarga, jedynie 16% całego eksportu do Rosji. Dużo większe obroty wykazywał przemysł chemiczny, a przede wszystkim przemysł elektromaszynowy, co dotyczyło głównie urządzeń elektrycznych i mechanicznych. Produkty spożywcze były jednak głównym towarem eksportu przed załamaniem rynku w 1997 roku. Wtedy ich udział w całej sprzedaży do Rosji przekraczał 42%, a eksport urządzeń elektromaszynowych stanowił niecałe 12%.Wysoki popyt na maszyny produkcyjne tłumaczony jest licznymi inwestycjami, jakie mają obecnie miejsce na terenie Federacji Rosyjskiej. Szybko rozwija się rosyjski przemysł motoryzacyjny, który wymaga urządzeń technologicznych wykorzystywanych do produkcji samochodów. Ponadto eksportuje się także wiele maszyn górniczych, pras i innych specjalizowanych urządzeń, jak też podzespoły motoryzacyjne. Niewiele osób prawdopodobnie wie, że dzisiaj jednymi z większych polskich eksporterów do Rosji są krajowe oddziały General Motors, TRW czy Valeo. Eksportujemy również dużo maszyn rolniczych i materiałów budowlanych – szybko rośnie sprzedaż cementu czy też wełny mineralnej, z których około 30% w Rosji pochodzi z Polski. Dobre wyniki notują wreszcie firmy produkujące sprzęt AGD i opakowania do produktów spożywczych.
Pomimo ciekawych kierunków rozwoju eksportu, wymiana handlowa Polski z Rosją wykazuje dużą nierównowagę. Z Rosji importujemy surowce energetyczne takie jak ropa naftowa i gaz, których znaczenie w wymianie handlowej ciągle rośnie ze względu na wzrosty cen paliw kopalnych.
Co w przyszłości?
Trudno jest przewidzieć dalsze zmiany, jakie będą zachodziły w wymianie handlowej pomiędzy Polską a Rosją. Dużo wątpliwości budzi także całokształt kontaktów Unii Europejskiej z Rosją. Funkcjonujący obecnie traktat, który reguluje stosunki Rosji z UE wygasa w grudniu, a opracowanie nowego wymaga wciąż dużo pracy. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest właśnie embargo handlowe na polskie mięso i wyroby roślinne, które ciągle funkcjonuje pomimo licznych inspekcji, jakie odbywają się w polskich zakładach spożywczych. Konflikt narasta również z powodu nieporozumień pomiędzy Litwą a Rosją dotyczących ilości ropy przesyłanej rurociągiem Przyjaźń, nie mówiąc już o obawach o dostawy ropy z Rosji do Europy.Niemniej wygląda na to, że rosyjska gospodarka mogłaby spowolnić, gdyby wprowadzono ograniczenia na inne produkty transportowane z Polski. Ulokowane w Polsce przedstawicielstwa handlowe zagranicznych firm nierzadko są także przedstawicielstwami na rynek rosyjski. Dzięki temu i bliskości naszych państw Polska jest wciąż w czołówce krajów UE pod względem wartości wymiany handlowej z Rosją.
Marcin Karbowniczek