Rolnictwo bez ludzi – konieczność czy rewolucja?
Robotyzacja rolnictwa nie jest już eksperymentem, ale odpowiedzią na realne potrzeby rynku. W dobie starzejącej się populacji, spadającej liczby osób pracujących fizycznie i presji na zwiększenie efektywności, w pełni zautomatyzowane procesy stają się koniecznością. Koncepcja „rolnictwa bez ludzi” nabiera nowego znaczenia – to nie wizja przyszłości, ale rzeczywistość testowana już dziś na polach w Chinach.
Chiny liderem automatyzacji – gdzie Europa zostaje w tyle?
W prowincjach Xinjiang, Junan czy Heilongjiang testowane są zaawansowane roboty rolnicze, zdolne do zbioru i pielęgnacji upraw bez udziału człowieka. Firmy takie jak EAVision czy Huagong Technology prezentują autonomiczne maszyny działające z precyzją i efektywnością nieosiągalną dla człowieka. Ich przewaga wynika z połączenia inżynierii, AI, systemów wizyjnych i technologii laserowej. Europa – mimo dynamicznego rozwoju technologii – pozostaje w tyle pod względem tempa wdrażania takich rozwiązań na skalę masową.
Roboty do zbioru bawełny – efektywność kontra tradycja
Chiński przemysł rolniczy właśnie zrobił kolejny krok ku pełnej automatyzacji – tym razem w zakresie przycinania wierzchołków roślin w celu przekierowania składników odżywczych do bocznych pędów. To proces niezwykle pracochłonny i precyzyjny, dotąd wykonywany głównie ręcznie, który ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia plonów.
Z myślą o zautomatyzowaniu tego ostatniego niezmechanizowanego etapu produkcji bawełny, Uniwersytet Xinjiang i firma EAVision Robotic Technologies opracowały autonomicznego robota laserowego, który w testach osiągał skuteczność sięgającą 82% w pełnym zabiegu i imponującą dokładność detekcji pąków terminalnych na poziomie 98,9%. To rezultat zastosowania zaawansowanych systemów AI, kamer wizyjnych oraz technologii lidaru – podobnie jak w autonomicznych pojazdach – co pozwala na stabilne działanie nawet przy kołyszących się roślinach.
Robot korzysta z niebieskiego lasera, który „odparowuje” pąk wierzchołkowy bez kontaktu z rośliną. Dzięki temu metoda ta znacząco redukuje stres fizjologiczny dla bawełny w porównaniu do mechanicznych narzędzi. Co więcej, robot działa 10 razy szybciej niż człowiek, osiągając wydajność 0,4–0,53 ha/h, niezależnie od warunków pogodowych i pory dnia.
Rozwiązanie to powstawało przez trzy lata, a jego projekt dostosowano do specyfiki gęstych upraw w prowincji Xinjiang. Prace prowadzone były z myślą o skalowalności technologii – również pod kątem innych upraw, takich jak ryż czy soja.
Zdaniem Pei Xinmina z Uniwersytetu Rolniczego w Xinjiangu:
- Opracowanie i zastosowanie robota do laserowego przycinania wierzchołków bawełny to przykład, jak sztuczna inteligencja może realnie przyspieszyć transformację rolnictwa. To nie tylko krok w kierunku pełnej mechanizacji w Chinach, ale także potencjalny wzorzec dla światowego agrosektora.
Wprowadzenie takich rozwiązań oznacza nie tylko wzrost wydajności i precyzji w produkcji, ale również otwiera drzwi do całkowicie nowego modelu zarządzania plantacjami – opartego na danych, automatyzacji i ekologicznych technologiach bez użycia chemii.
Laser zamiast chemii – nowy wymiar pielenia
Nowością na rynku są również roboty do laserowego odchwaszczania, takie jak Hg LaserWeeder od chińskiej firmy Huagong Technology. To urządzenia, które mogą diametralnie zmienić sposób prowadzenia upraw. Zamiast oprysków chemicznych, robot wykorzystuje precyzyjne wiązki światła, które spalają chwasty bez kontaktu z roślinami uprawnymi. Technologia ta eliminuje konieczność stosowania herbicydów, co nie tylko obniża koszty i ogranicza zużycie chemikaliów, ale przede wszystkim chroni środowisko naturalne i zdrowie konsumentów.
Robot wyposażony jest w system AI rozpoznający tysiące gatunków chwastów i upraw. W czasie rzeczywistym analizuje obraz i dopasowuje moc lasera tak, by zniszczyć jedynie niepożądane rośliny. Proces od momentu detekcji do „strzału” laserem trwa mniej niż 5 milisekund, co zapewnia precyzję nieosiągalną dla człowieka. 32 laserowe głowice mogą zniszczyć nawet 320 tysięcy chwastów na godzinę, osiągając skuteczność przekraczającą 95%. To nawet 8 razy szybciej niż tradycyjne metody, łączące pracę fizyczną i opryski chemiczne.
Z punktu widzenia środowiska to przełom. Jak zauważył Xiong Bian, główny inżynier algorytmiczny Huagong:
- Ten robot ma zastąpić chemiczne herbicydy, które są uznawane za „zabójcę gleby numer jeden”.
Długotrwałe stosowanie herbicydów pogarsza jakość gleby, zanieczyszcza wody gruntowe i wpływa negatywnie na bioróżnorodność. Laserowe pielenie eliminuje te skutki uboczne, jednocześnie poprawiając precyzję zabiegów i bezpieczeństwo plonów. Dodatkowo, robot gromadzi dane o stanie upraw, co pozwala na dalsze analizy i optymalizację procesów w gospodarstwie.
Testy walidacyjne przeprowadzono w prowincjach Yunnan i Heilongjiang, a masowa produkcja planowana jest na 2026 rok. Już teraz firma przyjmuje zamówienia z całego świata, co sugeruje duże zainteresowanie tym rozwiązaniem nie tylko w Chinach, ale również na rynkach eksportowych.
Czy roboty wyprą ludzi z pól?
Wprowadzenie autonomicznych robotów do prac polowych to nie tylko innowacja technologiczna, ale również wyraźny sygnał zmiany modelu produkcji rolnej. Choć inwestycja w tego typu maszyny może wiązać się z wysokimi kosztami początkowymi, ich całkowity koszt posiadania (TCO) rozłożony w czasie wypada korzystnie – zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów pracy i niedoboru siły roboczej.
Roboty pracują bez przerw, bez przestojów, są odporne na warunki atmosferyczne i – co kluczowe – gwarantują powtarzalność oraz wysoką precyzję. Automatyzacja takich procesów jak pielenie, zbiór czy monitorowanie upraw, pozwala znacząco ograniczyć stosowanie chemii i zoptymalizować zużycie zasobów.
Dla firm działających na styku rolnictwa i nowych technologii to nie tylko szansa na dywersyfikację działalności, ale również konieczność dostosowania się do nowego modelu produkcji żywności – bardziej wydajnego, zrównoważonego i opartego na danych. Z perspektywy globalnych megatrendów w sektorze agro, robotyzacja nie jest więc kwestią „czy”, ale „kiedy” – i jak szybko poszczególne rynki będą w stanie ją zaadaptować.
Podsumowanie
Nowoczesne rolnictwo coraz mocniej opiera się na automatyce, a chińskie rozwiązania pokazują, że era „rolników-robotów” właśnie się zaczęła. Dla firm technologicznych to szansa na rozwój, dla przemysłu agro – odpowiedź na największe wyzwania współczesności.
Źródło: agropages, interesting engineering