Wzrost ten będzie głównie napędzany przez przemysł farmaceutyczny oraz paliwowy. Ostatnie badania wykazały bowiem, że rynek urządzeń do pracy w strefach zagrożonych wybuchem jest w dużej mierze zależny od cen ropy naftowej i możliwości inwestycyjnych firm z branży paliwowej.
Wynika to stąd, że przemysł naftowy przynosi duże zyski, które w znacznej części mogą zostać przeznaczone na kolejne inwestycje, dzięki czemu zyskują producenci dostarczający sprzęt zgodny z wymogami prawnymi oraz zapewniający bezpieczeństwo pracownikom platform wiertniczych.
W związku z tym analitycy szacują, że w ciągu kolejnych pięciu lat wartość sprzętu certyfikowanego do pracy w strefach zagrożonych wybuchem w przemyśle naftowym, zwłaszcza w zakresie instalacji na morzu, wzrośnie o w przybliżeniu 100mln euro.