Polski penetrator MUPUS ma dzisiaj rozpocząć pracę na komecie

Wczoraj na powierzchni komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko, po ponad dziesięcioletniej podróży, wylądował próbnik Philae, na pokładzie którego znajduje się zbudowany przez Centrum Badań Kosmicznych PAN penetrator MUPUS - Multi-Purpose Sensors for Surface and Subsurface Science. Jego zadaniem jest przeprowadzenie pierwszych w historii badań geologicznych komety. Polski przyrząd składa się z młotka i długiego pręta, który ma zostać wbity w grunt komety, co przy niewielkiej grawitacji i słabym podparciu stanowi poważne wyzwanie. Penetrator ma rozpocząć pracę dzisiaj około godziny 20.

Posłuchaj
00:00

Twórcą MUPUSa jest inżynier Jerzy Grygorczuk. Urządzenie składa się z długiego pręta mającego wbić się w grunt komety oraz "młotka" czyli części, która odpowiada za jego wbijanie. Zawiera także 16 termometrów, które stworzą profil temperatury powierzchni komety. Jak informuje Wydział Inżynierii Materiałowej Politechniki Warszawskiej, do budowy penetratora MUPUS zastosowano odpowiednio obrobione stopy tytanu. Powierzchnie poszczególnych elementów zmodyfikowano w celu dostosowania do skrajnych warunków panujących w kosmosie, stosując specjalistyczną metodę obróbki powierzchniowej określaną jako "węgloazotowanie jarzeniowe".

- Trzeba pamiętać, że sam lot sondy do komety zajął 10 lat. Gdy pracowaliśmy nad elementami kosmicznego młotka, węgloazotowanie jarzeniowe stopów tytanu było technologią nowatorską w skali światowej - podkreślił prof. dr hab. Tadeusz Wierzchoń z Politechniki Warszawskiej.

Penetrator MUPUS jest właściwie wielofunkcyjnym robotem. Zastosowano w unikalne rozwiązania, dzięki którym jest zdolny do pracy w próżni, przy dużej zmienności i zakresie temperatur. Skonstruowano go tak by wytrzymał ogromne przeciążenia, nawet do 1000 g. Wymagania techniczne, w tym dotyczące niezawodności po kosmicznej podróży, zostały spełnione przy wadze zaledwie 1,5 kg i mocy potrzebnej do zasilania tylko około 2 W. Aby pobrać próbki robot będzie prowadził skomplikowaną akcję wbijania sondy w podłoże tak, aby wstrząsy nie przenosiły się na resztę lądownika. Sonda ma być wbijana w mieszaninę lodu z twardym gruntem na głębokość 20-25 cm.

źródło: naukawpolsce.pap.pl, wyborcza.pl
zdjęcie: ESA

Powiązane treści
Milionowe kontrakty polskich firm na rzecz Europejskiej Agencji Kosmicznej
Zobacz więcej w kategorii: Gospodarka
Aktualności
Rozbudowa zakładu w Mławie
Obudowy, złącza, komponenty
TraceParts i Leo AI przedefiniują wyszukiwanie części do projektów
Zasilanie, aparatura nn
PGE buduje magazyn energii
Aktualności
Niedobór infrastruktury magazynowej w Europie przekracza wartość 150 mld euro
Aktualności
Nowa inwestycja firmy Marbo
Pomiary
Datalogic wzmacnia partnerstwo ze StayLinked

VARTECH Industry System Cleaner od Texaco – niezawodny sposób w walce z osadami lakierowymi w układach przemysłowych

Powstawanie osadów lakierowych to jedno z kluczowych wyzwań utrzymania ruchu w turbinach, sprężarkach i systemach hydraulicznych. Zanieczyszczenia tego typu skutkują podwyższonymi temperaturami pracy, spadkiem efektywności energetycznej i ryzykiem awarii, które generują kosztowne przestoje. VARTECH Industrial System Cleaner marki Texaco został opracowany tak, aby usuwać osady w trakcie normalnej pracy urządzeń. W połączeniu z olejami Texaco i systematyczną diagnostyką olejową tworzy kompleksowy system ochrony – od czyszczenia instalacji po długookresową kontrolę procesów starzenia. Skuteczność rozwiązania potwierdzają wdrożenia w różnych gałęziach przemysłu.
Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów