Czy pokolenie Y poradzi sobie w przemyśle?

| Gospodarka Artykuły

Urodzeni po 1980 roku, w szczególności w ostatniej dekadzie zeszłego wieku, zupełnie inaczej niż poprzednie pokolenia korzystają z urządzeń komunikacyjnych, a technologia cyfrowa stała się częścią ich życia. Reprezentanci pokolenia Y - bo właśnie tak zostali oznaczeni - to dzisiaj również młodzi specjaliści, w tym rozpoczynający karierę automatycy. Mówi się o nich, że są zapatrzeni w siebie i nie poradzą sobie z odpowiedzialnymi zadaniami zawodowymi. Jest też inny punkt widzenia - młode osoby mają wiele cech, które są dokładnie tym, czego potrzebuje dzisiaj przemysł. I nie chodzi o kompetencje techniczne, ale raczej umiejętności miękkie, które w przypadku inżynierów uznawane były dotychczas za niepotrzebne.

Czy pokolenie Y poradzi sobie w przemyśle?

Twórcami współczesnego, zautomatyzowanego przemysłu są głównie osoby urodzone po wojnie oraz ich dzieci. To im zawdzięczamy systemy sterowania predykcyjnego, technologie bezpieczeństwa procesowego, oprogramowanie SCADA, komunikację czasu rzeczywistego, DCS, ZigBee i wiele innych technologii. Osoby te są nastawione na cele, myślą w kategoriach konkurencyjności i specjalizacji zawodowej. Dzisiaj wielu z nich jest jednak coraz bliżej wieku emerytalnego, przez co na rynku pracy tworzy się przestrzeń wymagająca szybkiego uzupełnienia.

Pokolenie Y nie zna poprzedniego ustroju, a domyślnym systemem gospodarczym jest dla niego wolny rynek. Osoby te wyznają inne wartości niż ich rodzice i, co najważniejsze, dorastały w okresie bezprecedensowego rozwoju technologii cyfrowych. Smartfony są ich codziennymi towarzyszami, a co trzecia młoda osoba sprawdza maile lub po prostu sięga po telefon średnio co pół godziny.

Systemy produkcyjne to jednak nie zabawa! To prawda, ale od digitalizacji w przemyśle nie ma odwrotu. To dzięki technologiom IT firmy produkcyjne optymalizują swoje procesy, zwiększając wydajności i efektywność kosztową produkcji. W przypadku oprogramowania jednym głównych trendów jest dzisiaj popularyzacja technologii zdalnego udostępniania danych i możliwości wykorzystania urządzeń przenośnych jako końcówek systemów przemysłowych. Na tablety i smartfony uczymy się patrzeć jako na narzędzia pracy służb utrzymania ruchu - nowe pokolenie tego uczyć się nie musi, bo jest to dla niego czymś naturalnym.

Młode osoby są nie tylko online, ale też lubią przebywać w grupach. "Socjalizacja" ma miejsce również w przemyśle. W ostatniej dekadzie dostawcy automatyki poświęcili wiele wysiłku na łączenie odrębnych wysp automatyki - maszyn i ich zespołów, a także poziomów funkcjonalnych organizacji. Obecnie mówi się o jeszcze głębszej integracji produkcji z resztą przedsiębiorstw oraz pełnej indywidualizacji wytwarzania. Wymaga to sprawnej komunikacji pomiędzy personelem różnych działów oraz wspólnego rozwiązywania problemów. Punkt dla pokolenia Y.

Multitasking? To pojęcie jest również nieobce młodym, gdyż często korzystają oni z kilku urządzeń jednocześnie, potrafią też efektywnie szukać informacji. To bezcenne także w przemyśle, gdzie mamy dzisiaj do czynienia z coraz większymi ilościami danych i malejącą liczbą personelu.

Jest jeszcze jedno - inne spojrzenie na cele życiowe. Osoby z nowego pokolenia, mówiąc o planach zawodowych, zwykle dodają, że chcą czegoś więcej, niż tylko pensji - chcą coś zmieniać, wywierać wpływ. Czy dzisiaj automatyka w coraz większej liczbie dziedzin nie zajmuje się właśnie rozwiązywaniem rzeczywistych problemów społeczeństwa? Czysta woda, ochrona środowiska naturalnego, wydajny transport, automatyzacja budynków i pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych - na tym również biznes robi coraz więcej firm branżowych.

Młodym ludziom można przykleić wiele etykiet - że nie są lojalnymi pracownikami, nie mają autorytetów i pewnie też szacunku dla przełożonych. Do tego zbytnio polegają na technologiach i prawdopodobnie brakuje im umiejętności rozwiązywania nietypowych problemów za pomocą kartki i ołówka. Każdy ma tu już własne doświadczenia, jednak nie zmienia to faktu, że osoby z pokolenia Y to przyszli pracownicy sektora przemysłowego. Zamiast patrzeć na nie przez pryzmat zagrożeń i potencjalnych problemów, czas skupić się na ich pozytywnych stronach i poszukać wartości, które mogą wnosić do naszej branży.

Od kilku lat motywem przewodnim każdych dużych targów jest Przemysł 4.0, a więc idea zintegrowanych systemów produkcyjnych, gdzie technologia cyfrowa łączy światy automatyki oraz IT. Czy nowe pokolenie nie jest idealnym dopełnieniem tej koncepcji? Jeżeli się zastanowić, to Przemysł 4.0 został stworzony właśnie pod jego wizję cyfrowego świata i prawdopodobnie to ono wykorzysta jego pełny potencjał. Sądzę, że czeka nas ciekawa i innowacyjna dekada.

Zbigniew Piątek