Jak zachęcać pokolenie Z do pracy w przemyśle?
| Gospodarka AktualnościW kraju jest ich ponad 6 milionów. Wychowali się w erze internetowej, zaś technologie cyfrowe stanowią ich środowisko naturalne. Nie znają Polski innej niż demokratyczna, zazwyczaj żyją na poziomie wyższym niż dawniej ich rodzice.
Są nastawieni na tworzenie relacji, szczególnie w świecie wirtualnym, lubią podróżować, interesuje ich samorozwój, niezależność, choć też łatwo ulegają trendom. Praca nie jest dla nich największa wartością, oczekują równowagi pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym.
Osoby urodzone po 1995 roku, czyli generacja Z, wchodzą dzisiaj lub już weszły na rynek pracy. Dla pracodawców stanowią one wyzwanie, bowiem są mniej lojalne, również inaczej niż starsi traktują swoich przełożonych. Nie jest to pokolenie, które będzie żyło dla pracy i godziło się na zostawanie po godzinach. Ich zatrudnianie w przemyśle jest nawet bardziej problematyczne, bowiem praca w zawodach technicznych czy na produkcji nie jest tak atrakcyjna jak ta w czystym biurze, nie mówiąc już o zdalnej w domowym zaciszu bez ewidencjonowania godzin. Co mogą zrobić przedsiębiorcy, którzy chcą zachęcać młode osoby do pracy w tej branży i utrzymywać je w firmach produkcyjnych?
Odpowiedzi na część pytań przynoszą wyniki badań, które firma Parsable przeprowadziła w 2021 roku wśród tysiąca respondentów w wieku 18-24 lat. Pierwszym ze zidentyfikowanych trendów jest to, że pandemia zmieniła in plus postrzeganie przemysłu przez ponad połowę respondentów. Jednocześnie o ile aż 54% młodych osób nie wyrażało dawniej zainteresowania takim zatrudnieniem, wskazując m.in. niskie płace, o tyle co czwarta osoba z tej grupy jest dzisiaj otwarta na karierę w obszarze produkcji.
Drugim z tematów są oczekiwania najmłodszych pracowników. Wprawdzie dla wielu (64%) niezmiennie najistotniejsze są kwestie finansowe, jednak w wynikach pojawiło się też wiele innych wskazań. Młode osoby oczekują benefitów, chcą się rozwijać, zdobywać nowe umiejętności i mieć na co dzień interesujące zadania. Zmienia się też postrzeganie pracy w przemyśle – już nie jako manualnej, brudnej, w hałasie, ale coraz bardziej technicznej i powiązanej z narzędziami informatycznymi. Tu również pomogła pandemia, bowiem wraz z tym, jak w zakładach pojawiało się mniej osób, znacząco wzrosła rola komunikacji cyfrowej. Dodam, że w omawianym kontekście widzę duże znaczenie Przemysłu 4.0. Coraz więcej obszarów w produkcji i logistyce jest cyfrowych, następuje synteza światów OT/IT. Od inżynierów wymaga się zaś pakietu różnych umiejętności – od cyfrowych, poprzez analityczne, biznesowe aż po projektowe i kreatywne. I to może się młodym ludziom podobać.
Finalnie autorzy przedstawiają sugestie, które powinni dzisiaj brać pod uwagę przedsiębiorcy zatrudniający osoby z pokolenia Z. Po pierwsze warto współpracować z instytucjami edukacyjnymi, tak aby już na tym etapie zachęcać uczniów do wyboru omawianej ścieżki kariery. Po drugie należy mówić o możliwościach rozwoju, stałości zatrudnienia i benefitach związanych z pracą w przemyśle. Po trzecie – pokazywać, że produkcja to nowoczesne technologie oraz nauka i ciekawe wyzwania z tym związane.
Podane wskazówki powtarzają się też w innych badaniach. Istotność technologii podkreślają przedstawiciele firmy Dell, których zdaniem aż 9 na 10 młodych osób jest skłonnych zdecydować się na wybór tej firmy, która zapewni im możliwość pracy z lepszymi technologiami. Z kolei Deloitte podkreśla zalety brand marketingu oraz programów stażowych, a także tworzenia dla młodych osób ścieżek przyszłej kariery obejmujących pracę w różnych rolach i formatach. Listę życzeń rozszerzają przedstawiciele Ultimate Kronos Group. W badaniu „The 2021 Future Manufacturing Workforce Study” wskazują oni na istotność szkoleń dla nowo przyjętych pracowników, mentoringu, zapewniania elastycznych godzin pracy oraz finalnie – zagwarantowania możliwości bezpośrednich kontaktów z kierownictwem.
Chociaż omawiane wyniki dotyczą rynku amerykańskiego, mogą być uogólnione, bowiem trendy na rynkach uprzemysłowionych mają charakter globalny. W przypadku Polski do równania dołożyłbym jeszcze jedną zmienną, związaną z rynkiem pracy i pojawiającymi się tu imigrantami z Ukrainy. Wprawdzie wciąż za wcześnie, aby prognozować efekty tych zmian, jednak można spodziewać się sporej grupy nowych pracowników również w przemyśle. I będzie to moim zdaniem dla tej branży korzystne. Tymczasem zachęcam przedsiębiorców do zainteresowania się już teraz potrzebami najmłodszych pracowników. Prędzej czy później każdy będzie musiał zmierzyć się z tym tematem, a wtedy już lepiej być przygotowanym. Prawdopodobnie nawet się nie zorientujemy, gdy pokolenie X zostanie zastąpione zetkami.
Zbigniew Piątek