Przemysł wraca do gry!

Na temat koronawirusa pisałem już w styczniu - na kilka tygodni przed momentem, gdy narracja o pandemii zmieniła się z żartów na tony zupełnie poważne. Wspominałem wówczas o tzw. czarnych łabędziach - niespodziewanych wydarzeniach, które ostatnio stają się normą, a biznes musi uczyć się funkcjonować w takich realiach. Dzisiaj chciałbym przekazać kolejne spostrzeżenia - że warto myśleć o krokach do przodu i śmiało planować rozwój swojej działalności. Wracamy bowiem do gry.

Posłuchaj
00:00

Od kilku dobrych tygodni śledzimy statystyki dotyczące zachorowań oraz informacje o skutkach gospodarczych pandemii. Osoby zajmujące się giełdą mają za sobą wiele ciężkich dni, zaś ekonomiści (i ja sam) obserwujący spadki ceny ropy do poziomu kilku dolarów za baryłkę nieraz przecierali oczy z niedowierzaniem. W Europie powtarzał się scenariusz z Chin, gdzie przemysłowa prowincja Hubei została praktycznie z dnia na dzień wyłączona z aktywności gospodarczej.

Chociaż w kolejnych miesiącach pojawi się jeszcze trochę złych komunikatów, jestem pewien, co potwierdzają przedstawiciele współpracujących z nami firm, że najgorsze i panika na rynku są już za nami. Europejskie gospodarki są stopniowo odmrażane, a przemysł wraca do działalności. Dzisiaj napływa coraz więcej pozytywnych wiadomości – choćby z branży motoryzacyjnej. W drugiej połowie kwietnia i na początku maja nastąpił restart dużej części fabryk wytwarzających samochody i silniki do nich. Ruszają też inne branże, no może za wyjątkiem transportu lotniczego oraz turystyki. Tak więc, o ile gospodarcze koszty nawałnicy będziemy jeszcze ponosili, o tyle warto tę historię oddzielić grubą kreską, skupiając się na rozwoju tu i teraz.

Jeżeli chodzi o przyszłość, to całościowy wpływ koronawirusa na rynek pozostaje niewiadomą. Oczywiście chcielibyśmy tutaj odbicia typu "V", czyli szybkiego wejścia na ścieżkę wzrostową, co zresztą pozwala prognozować historia wzrostów po dotychczasowych epidemiach - m.in. SARS oraz A/H5N1. Również pozytywny jest powrót gospodarki chińskiej po jej zamknięciu w styczniu i lutym. Dodatkowo na plus rodzimej sytuacji zaliczyłbym różnorodność i siłę wielu branż przemysłowych w Polsce, dzięki którym nie jesteśmy aż tak podatni na problemy w poszczególnych sektorach gospodarki. Biorąc jednak pod uwagę bezprecedensową skalę niedawnych wydarzeń, a także niesprzyjającą sytuację w wielu krajach europejskich, omawiany proces może być istotnie powolniejszy. Jeszcze przed pandemią u naszych partnerów handlowych występowały duże problemy (np. stan bliski recesji w Niemczech), do tego doszły zawirowania u tysięcy przedsiębiorców w Polsce i za granicą. Wszystko to nakazuje temperować oczekiwania dotyczące ekspresowego powrotu dobrej koniunktury. Wracamy do gry, gospodarka rusza, ale z otwieraniem szampana poczekałbym do wiosny 2021.

Pandemia tymczasem może stać się nieoczekiwanym impulsem do... inwestycji w automatyzację oraz robotyzację. Dostępne dzisiaj rozwiązania - np. AGV, coboty i inne z obszaru Przemysłu 4.0 - dają możliwość tworzenia rekonfigurowalnych, uniwersalnych systemów produkcyjnych, które znacznie łatwiej niż tradycyjną automatykę, można adaptować do zmieniających się zadań. W przypadku zaś wystąpienia problemów takich jak COVID-19, utrzymuje się wysoką gotowość produkcyjną i częściowo uniezależnia się od zmian na rynku pracy. Sądzę, że wiele organizacji produkcyjnych dokona niebawem ewaluacji swoich strategii właśnie pod tym kątem.

Dzisiaj możemy być zaś pewni co do tego, że sporo zmieniło się w samej branży automatyki. Wraz z tym jak wirus unieruchomił cały sektor wystawienniczy, trzeba było zrezygnować z konferencji i szkoleń firmowych w tradycyjnej formie, przenosząc je do sieci. Przejście na platformy internetowe dokonało się też w przypadku codziennych kontaktów wielu z nas - i owe wymuszone zmiany postrzegam korzystnie. Skoro obecnie maszyny, systemy mają się komunikować i współpracować zdalnie, to dlaczego my również nie mielibyśmy sobie pewnych rzeczy ułatwiać? Oczywiście kontakty osobiste nadal uważam za najcenniejsze, ale okazały się one nie być niezastąpione.

W kontekście braku targów kilka słów o naszym wsparciu firm branżowych. Korzystając z możliwości docierania do dużych grup specjalistów, od kilku tygodni pomagamy podmiotom w organizowaniu przez nie szkoleń online. Centralnym miejscem działań promocyjnych jest hub informacyjny z webinariami, który uruchomiliśmy w portalach AutomatykaB2B.pl oraz Przemysl-40.pl, a także promujemy go we wszystkich naszych kanałach. Wraz z tym, jak w hubie prezentuje się coraz więcej firm partnerskich, my dodatkowo wspieramy je w powrocie do gry na rynku.

Zbigniew Piątek

Powiązane treści
Koronawirus oznacza również problemy dla przemysłu
Siemens udostępnił platformę druku 3D dla wsparcia walki z koronawirusem
Pandemia Covid-19 przyspieszy automatyzację i cyfryzację
HUB Informacyjny webinaria dla przemysłu w okresie COVID-19 (ARCHIWUM)
Zobacz więcej w kategorii: Gospodarka
Roboty
Chiński robot zastąpi rolnika. Pracują szybciej, taniej i bez chemii
Aktualności
14 osób na 1 miejsce. Ten kierunek przyszłości bije rekordy popularności
Przemysł 4.0
Łatwa integracja sztucznej inteligencji i automatyzacji
Roboty
Pierwszy na świecie humanoidalny robot z funkcją samodzielnej wymiany baterii
Roboty
Comau finalizuje przejęcie Automha
Roboty
Doosan Robotics przejmuje 90% udziałów w amerykańskiej firmie inżynieryjno-automatycznej ONExia

Szafa wydawcza JotKEl

Nowoczesny przemysł stanowi szczególne wyzwanie dla gospodarki magazynowej. Duże znaczenie ma zwłaszcza pozyskanie informacji zwrotnej o aktualnym stanie zasobów, co umożliwia optymalizację dostaw. Dobrze zorganizowana gospodarka magazynowa zapewnia ciągłość produkcji, a to bezpośrednio wpływa na redukcję kosztów postojów. Wychodząc naprzeciw tym wymaganiom i bazując na prawie 50-letnim doświadczeniu, firma JotKEl stworzyła system automatycznych mebli wydawczych.
Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów