Ani się obejrzeliśmy, a nadchodzi już ósma edycja imprezy, która - rodząc się na naszych oczach - przekształciła się w punkt obowiązkowy kalendarza automatyka. Wiadomo, czasy już nie te co dawniej i udział w targach w charakterze wystawcy przestał być obligiem, ale przynajmniej zajrzeć do jednej z hal "Ptaka" dalej pozostaje w dobrym tonie.



Wiele wskazuje na to, że w targowym kompleksie położonym w podwarszawskim Nadarzynie zobaczymy w tym roku wyraźnie więcej wystawców niż rok i dwa lata temu, kiedy to ich liczba za każdym razem oscylowała wokół 380. Tym razem, na około trzy tygodnie przed startem imprezy organizatorzy prezentowali na swojej liście uczestników ponad 430 firm, choć tradycyjnie zestaw ten uwzględniał również trochę podmiotów okołoprzemysłowych czy pochodzących ze świata mediów. Ciekawe, że na targi wraca po kilkuletniej przerwie lub pojawia się na nich po raz pierwszy kilku naprawdę znaczących graczy rynkowych, w rodzaju APA Group, FAULHABER, HF Inverter, JM Elektronik, Panasonic Industry Poland, Phoenix Contact, TDK Polska czy Universal Robots. To dobry znak – zobaczymy, czy trwały, choć nie sposób nie zauważyć, że jednocześnie z grona wystawców znikają też marki, które jeszcze dwanaście miesięcy temu prezentowały swoje produkty i rozwiązania.



Czy progres dotknie również liczby odwiedzających? Niewykluczone, bo w ciągu ostatnich dwóch edycji ich liczba wzrosła z 16-17 tys. osób do ponad 19 tys. - oczywiście wg danych organizatorów. Na pewno bez zmian pozostanie ubiegłoroczna powierzchnia wystawowa, która wynosić będzie 65 tys. m², w rozłożeniu na dwie hale.
Warsaw Industry Week 2024VIII Międzynarodowe Targi Innowacyjnych Rozwiązań PrzemysłowychTermin: 5-7 listopada (wtorek-czwartek) Spółka Ptak Warsaw Expo, organizator Warsaw Industry Week – wydarzenia niezmiennie reklamowanego jako „największe targi przemysłowe w Polsce”, zgodnie z tym hasłem bierze pod lupę bardzo szerokie spektrum tematyczne, musi więc podzielić ofertę wystawienniczą na sektory. Wiele firm porusza się oczywiście pomiędzy nimi, szukając klientów na rozmaitych polach branżowych, które zresztą i tak spajają w jedno hasła w rodzaju: "cyfryzacja", "automatyzacja" czy "
Jako wystawca z ponad 25-letnim stażem rzeczywiście mogę potwierdzić, że formuła targów ewaluowała w tym czasie znacząco. Kiedyś wystawcy liczyli głównie na pozyskanie nowych, potencjalnych klientów, zaś klienci szukali głównie informacji. Dzisiaj jedni i drudzy szukają tego głównie w sieci, a targi są coraz bardziej okazją do kurtuazyjnego spotkania się obu stron. Pandemia w znaczący sposób ten proces przyśpieszyła.
Myślę, że spełniają wszystkie role zawarte w tym pytaniu, ale w niektórych aspektach – jak chociażby prezentacja nowości czy ogólnie pojęta promocja – zaczynają przegrywać w zakresie ważności z cyfrową ofertą w sieci. Jako wystawcy musimy cały czas szukać nowych pomysłów na zainteresowanie potencjalnych, nowych kontrahentów. Moim zdaniem targi jeszcze przez wiele lat będą mocnym punktem w budżetach marketingowych wystawiających się, ale mogą przestać być ich królem.
Życzylibyśmy sobie więcej odwiedzin firm, których jeszcze nie znamy i więcej odwiedzających, którzy na targi przyjechali z konkretnym problemem do rozwiązania. Mamy nadzieję, że frekwencja dopisze i pewnie nad tym będziemy musieli mocno pracować wspólnie z organizatorami w kolejnych latach.
Można zaryzykować stwierdzenie, że poznanie poprawnych odpowiedzi na te pytania to niczym znalezienie „świętego Graala” branży wystawienniczej. Trudno w kilku słowach odpowiedzieć. Widać, że kontrahenci coraz bardziej szanują swój czas, zaś młode pokolenie wchodzące w tej chwili na rynek najlepiej wszystko robiłoby w Internecie. Z tego powodu coraz trudniej o frekwencję na targach, na czym z pewnością zależy każdemu wystawcy. Coraz trudniej też nam, wystawcom, znaleźć pomysły na przyciągnięcie klientów na wystawy, bo wszystko, czego potrzebują się dowiedzieć, mogą znaleźć dzisiaj w sieci. |
Bogato na zapleczu
Obok części wystawowej na Warsaw Industry Week zadbano o obszar konferencyjno-seminaryjny. Tym razem organizatorzy postanowili najwyraźniej uderzyć w wyższy niż zwykle ton, bo zamiast zaprosić gości targów, jak poprzednio, np. na "zwykłe" Instrumenty Przemysłu 4.0 czy Energetykę 3D, przygotowali dla chętnych wiedzy International Industry Conference. Yes! Po bliższym przyjrzeniu się, wydarzenie zyskuje już bardziej krajowy wymiar, bo tworzą go dwie ścieżki: Dane "paliwem" w działalności przemysłowej XXI wieku oraz Panel trendów i prezentacji wystawców.



Pierwsza dotyczyć będzie "datafikacji" przemysłu, a konkretnie tego, jak sprawić, by odpowiednio zarządzając danymi, osiągać biznesowe, długotrwałe korzyści. Zapowiadane są analizy metod podparte przykładami dobrych praktyk, a także prezentacje związanych z tą tematyką aktualnych regulacji i dostępnych środków wsparcia dla przedsiębiorców. Całość potrwa pełne trzy dni i odbywać się będzie sali konferencyjnej nr 1 w hali B.
Panel trendów to z kolei ciekawy pomysł na pokazanie tego, co gra w duszy wystawcom. Każdy z nich, w cenie swojego wykupionego stoiska targowego, otrzyma możliwość wygłoszenia własnej prelekcji, na dowolny temat – choć pożądane, by wiązała się ona z tematyką przemysłową. Kalendarium wystąpień będzie można na bieżąco sprawdzać na stronie imprezy: