Kryzys demograficzny w Chinach i nowe podejście do rodzicielstwa
Chiny od lat borykają się z poważnym kryzysem demograficznym. Wskaźniki urodzeń osiągnęły najniższy poziom od sześciu dekad, a perspektywy demograficzne stają się jednym z najważniejszych wyzwań dla przyszłości gospodarki tego kraju. Władze w Pekinie, zamiast wyłącznie stawiać na klasyczne mechanizmy prorodzinne, sięgają po znacznie bardziej radykalne i nowatorskie rozwiązania – jak technologia sztucznej macicy zintegrowana z humanoidalnym robotem. Czy to początek nowej ery w rodzicielstwie?
Robot-surogatka – jak działa i co potrafi?
Na Światowej Konferencji Robotyki 2025 w Pekinie zaprezentowano projekt robo-surogatki – urządzenia, które ma umożliwiać donoszenie ciąży od poczęcia do porodu bez udziału ludzkiego organizmu. Robot wyposażony jest w zintegrowaną sztuczną macicę umieszczoną w module brzusznym. Wewnątrz symuluje się wszystkie warunki fizjologiczne niezbędne do rozwoju płodu: od sztucznego płynu owodniowego po zaawansowane systemy odżywiania zarodka przy pomocy przewodów biożywieniowych.
Technologia ma już za sobą udane testy na zwierzętach – inspirowane eksperymentem z jagniętami prowadzonym w USA w 2017 roku. Komercyjna wersja ma kosztować ok. 14 tys. dolarów i wejść do sprzedaży już w 2026 roku.
Technologiczne tło projektu Kaiwa Technology
Za przełomowym rozwiązaniem stoi dr Zhang Qifeng – naukowiec z Uniwersytetu Technologicznego Nanyang oraz założyciel firmy Kaiwa Robot Technology. Ich prace wpisują się w szerszy plan chińskich władz, które uznały robotykę za strategiczny priorytet narodowy. Już w 2024 roku aż dwie trzecie światowych zgłoszeń patentowych dotyczących robotów pochodziło z Chin. Branża robotyczna w Państwie Środka generuje obecnie przychody przekraczające 33 mld dolarów rocznie.
Robo-surogatka to kolejny dowód na dynamiczne przesuwanie granic technologicznych przez chińskich inżynierów i naukowców.
Możliwości i zastosowania robo-surogatki
Robo-surogatka może wprowadzić rewolucję nie tylko w podejściu do rodzicielstwa, ale również w systemie opieki zdrowotnej. Twórcy technologii wskazują na jej potencjalną przydatność dla kobiet, które z powodów zdrowotnych lub zawodowych nie mogą lub nie chcą zachodzić w ciążę. To również szansa dla osób niepłodnych lub par jednopłciowych pragnących potomstwa bez udziału tradycyjnej surogatki.
Zastosowania mogą być znacznie szersze – od klinik leczenia niepłodności po zastosowania wojskowe i ekstremalne, gdzie rozwój płodów w trudnych warunkach może być strategicznie ważny.
Etyczne kontrowersje i społeczne dylematy
Pomimo ekscytacji wokół postępu technologicznego, projekt budzi liczne wątpliwości natury etycznej. Krytycy zwracają uwagę na dehumanizację aktu narodzin i niebezpieczne przesunięcie granic ingerencji technologii w życie człowieka. Czy „fabryki dzieci” staną się rzeczywistością? Jak chronić prawa przyszłych dzieci urodzonych z robotów? Czy społeczeństwo jest gotowe na taką zmianę?
Brakuje jednoznacznych ram prawnych i społecznych dla tego typu wynalazków – a przecież ich konsekwencje mogą być głębokie i długofalowe.
Czy maszyny będą rodzić nasze dzieci? Perspektywy i scenariusze na przyszłość
Robo-surogatka to dopiero początek – zapowiedź świata, w którym technologia zacznie przejmować nie tylko obowiązki zawodowe, ale też fundamentalne biologiczne funkcje człowieka. Optymiści widzą w tym rozwiązaniu szansę na przetrwanie cywilizacji w obliczu kryzysów demograficznych. Pesymiści – początek końca tradycyjnych więzi społecznych i rodzicielskich.
Źródło: livescience