Precyzyjna mechanika i prowadzenie liniowe - coraz większe zapotrzebowanie rynku

| Technika

Prowadnice liniowe - zwane też łożyskami liniowymi, prowadnikami liniowymi czy też szynami i wózkami tocznymi, znajdują coraz większe zastosowanie w aplikacjach przemysłowych lub okolicznych, zwiększając tym samym swoje wolumeny sprzedażowe na polskim rynku i swoją zauważalność jako integralny element funkcjonowania przemysłu.

Precyzyjna mechanika i prowadzenie liniowe - coraz większe zapotrzebowanie rynku

Polski przemysł rozwija się bardzo prężnie i w wielu swych gałęziach dawno wyrósł już z postaci odziedziczonej po poprzedniej epoce. Nowości technologiczne docierają do Polski znacznie szybciej niż jeszcze w latach 90-tych i znacznie szybciej też znajdują swoją implementację. Dotyczy to zarówno zaawansowanych technologii sterowania, technologii napędowej, czy też precyzyjnej mechaniki. Czasy, gdy polski inżynier/konstruktor dowiadywał się o nowościach, a później je wykorzystywał w praktyce wiele lat po swoim niemieckim koledze po fachu, już dawno odeszły w niepamięć. Przykładem tegoż właśnie zjawiska są przytoczone w nagłówku prowadnice liniowe, a więc technologia współgrająca z rozwiniętą automatyką i techniką napędową.

Rosnące zapotrzebowanie polskiego rynku na produkty tego typu ma szerokie podłoże. Polski przemysł z jednej strony nadal jest podwykonawcą zachodnich marek producenckich, i to wciąż w dużym stopniu, zatem z natury rzeczy musi stosować rozwiązania importowane z Niemiec czy Francji. Z drugiej natomiast strony coraz liczniejsze jest grono rodzimych producentów maszyn lub pełnych aplikacji, ci z kolei konkurują na światowych rynkach nie tylko poprzez niższe koszty i ceny końcowe, ale również przez coraz lepsze, coraz bardziej zaawansowane rozwiązania technologiczne, pozwalające stawać w szranki z zachodnimi konkurentami z otwartą przyłbicą. Siłą rzeczy precyzyjna mechanika i prowadzenie liniowe muszą znajdować coraz większy popyt na polskim rynku. Coraz większy staje się wolumen ze względu na rosnącą skalę produkcji, ale także ze względu na coraz szerszy zakres stosowalnych aplikacji.

Jak mówi ekspert, menedżer techniki liniowej w firmie Pivexin Technology Sp. z o. o., Tomasz Michałek: "Technologia przesuwu liniowego w ciągu ostatnich dekad uległa znaczącym przeobrażeniom. Kosztowne rozwiązania stały się znacznie bardziej ekonomiczne, obok nich rozwinęły się rozwiązania specjalistyczne. Marka TBI Motion, której jesteśmy przedstawicielem, wprowadziła systemy i technologie dedykowane dla poszczególnych branż, na przykład dla branży medycznej albo farmaceutycznej. Standardowe rozwiązania za to są bardziej dostępne cenowo i logistycznie. Nie można się dziwić, że nasze prowadnice liniowe znajdują zastosowanie w coraz większej ilości aplikacji. Precyzyjne, sztywne i płynne prowadzenie wskazane jest w każdym miejscu. Pozwala zredukować potrzebną moc do wykonania danego ruchu i wykonać precyzyjne przesunięcie. W wielu przypadkach nie ma innej opcji. Zastosowanie półśrodków jest ekonomicznie i technicznie nieracjonalne".

ZDANIEM EKSPERTA:

Tomasz Michałek: Technologia prowadnic liniowych stała się bardzo przystępna cenowo, a gwarantuje doskonałe właściwości techniczne, dlatego wypiera inne rozwiązania.

Dariusz Wróbel: Rynek rośnie dzięki rosnącej skali produkcji, ale także dzięki coraz liczniejszym aplikacjom wykorzystującym prowadnice liniowe.

Inny przedstawiciel firmy Pivexin Technology Sp. z o. o., Dariusz Wróbel, kierownik Działu Napędy i Automatyka, wtóruje: "Jako firma zajmujemy się tą dziedziną od niemalże dekady i jako istotny gracz na rynku możemy określać jego charakter oraz tendencje. Dyskusji nie podlega, że zapotrzebowanie rynku rośnie. Widzimy to na co dzień w rosnącym zapotrzebowaniu naszych partnerów biznesowych. Z tego względu, aby sprostać ich wymaganiom, zwiększyliśmy dwukrotnie wartość naszego magazynu w ostatnim czasie, a to z pewnością jeszcze nie koniec. Dziś nasze prowadnice są stosowane już nie tylko w maszynach CNC i High-Tech. Dzięki doskonałemu balansowi jakości do ceny popyt znalazł się w tak teoretycznie egzotycznych branżach jak rolnictwo czy sprzęt rozrywkowy, a nawet sprzęt fitness. Rynek rośnie, a to pociąga za sobą coraz większą dostępność z naszego magazynu, coraz lepsze warunki ekonomiczne oraz coraz bardziej wyspecjalizowane rozwiązania dla specyficznych i wymagających aplikacji. To zasada kuli śniegowej. W pewnym stopniu nasz bardzo szybki wzrost wolumenów sprzedażowych odzwierciedla ogólną tendencję. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę, iż kilka lat temu weszliśmy na rynek z produktem bardzo silnym i dobrym, dlatego niemal z dnia na dzień odebraliśmy konkurencji część rynku, ale nawet pomimo tego faktu widoczna jest ekspansja tej technologii".

A jaka jest szacunkowa wartość rynku prowadnic liniowych w Polsce? Jak zauważa ekspert z ramienia Pivexin Technology Sp. z o. o, Tomasz Michałek: "Tego typu oceny są zawsze bardzo szacunkowe, bo nie w sposób podać dokładne wyliczenia. Trzeba też mieć na uwadze, że producenci tacy jak TBI Motion, którego reprezentujemy na polskim rynku, wytwarzają nie tylko prowadnice liniowe. Nasza marka TBI Motion produkuje również doskonałe śruby kulowe i moduły liniowe. Wspólny koszyk obliczeniowy jest dlatego większy. Moim zdaniem możemy jednak ocenić wartość polskiego rynku w okolicach 80-100 mln PLN przy samych prowadnicach liniowych, a wspólnie ze śrubami kulowymi na minimum 150 mln PLN".

Rynek rośnie. Wpływ na to ma nie tylko światowa koniunktura i rosnąca produkcja przemysłowa w Polsce, mimo iż ta pierwsza zdaje się osiągać swój schyłek. Według ekspertów rosnąca wartość rynku prowadnic liniowych to efekt większej świadomości kadry inżynierskiej i coraz szerszych możliwości zastosowania takiej technologii. Te z kolei nie są już tylko i wyłącznie determinowane przez koniunkturę, a to doskonały prognostyk dla całej branży.

Pivexin Technology Sp. z o. o.