Rozmowa z Edytą Bednarską, Dyrektorem Sprzedaży Systemów Znakowania w firmie SKK - Systemy Kodów Kreskowych z Krakowa
| WywiadySystemy etykietowania to u nas dopiero początek
- SKK to przedsiębiorstwo przez wiele osób kojarzone, zresztą przez analogię z jego nazwą, z ofertą etykiet z nadrukowanymi kodami, ewentualnie urządzeń do etykietowania. Tymczasem jesteście kompleksowym dostawcą rozwiązań znakowania oraz logistycznych i jednocześnie firmą oferującą zaawansowane systemy informatyczne. Skąd taki profil działalności?
Historycznie wywodzimy się z branży IT, aczkolwiek nasze początki i kluczowe lata rozwoju związane były z tematyką znakowania, a więc etykietami i ich drukarkami oraz aplikatorami. Założycielem firmy jest Richard Lucas, który odwiedził nasz kraj jeszcze przed rokiem 90., przywożąc do Polski pierwsze czytniki kodów kreskowych. Były one przeznaczone do montażu na ladach, przy czym temat ten był wtedy dosyć abstrakcyjny - nie było u nas przecież towarów znakowanych kodami kreskowymi!
Na początku lat 90. okazało się jednak, że wraz z tworzącym się w Polsce rynkiem, szybko rosło zapotrzebowanie na systemy identyfikacji. Pracując wówczas w bardzo skromnych warunkach i jako niewielki zespół, zaczęliśmy promować produkty takie jak pióra świetlne czy czytniki kodów - m.in. jeżdżąc na targi branżowe. Był to strzał w dziesiątkę, który zaowocował licznymi kontraktami - takimi jak te z Centrum Informatyki Energetyki czy lokalnymi firmami. Stworzyliśmy sieć sprzedaży poprzez pośredników, która przyniosła firmie szybki rozwój, a naszym klientom innowacyjne rozwiązania. Sądzę, że dzięki temu staliśmy się prekursorem tematyki znakowania i identyfikacji na rynku polskim.
Od tego czasu wiele się zmieniło. SKK to dzisiaj firma zatrudniająca ponad sto osób i będąca kompleksowym dostawcą technologii znakowania oraz śledzenia produktów, która tworzy i wdraża kompleksowe rozwiązania. Takimi są systemy automatycznego znakowania, które obejmują zarówno aplikatory etykiet, jak też urządzenia do rejestracji i kontroli oraz oprogramowanie. Mamy swój dział soft ware’owy, który rozwija aplikacje między innymi do zarządzania magazynem czy inwentaryzacji aktywów firmy. Ważnym obszarem naszej działalności są też rozwiązania z zakresu logistyki, zarządzania łańcuchem dostaw oraz systemy mobilne do pracy w terenie.
W ostatnim czasie coraz szerzej zajmujemy się integracją i tworzeniem rozwiązań specjalizowanych. Można powiedzieć, że stajemy się dostawcą maszyn i automatyki - tworzymy kompletne systemy znakowania, zazwyczaj wysoko wydajne, które są integrowane z liniami produkcyjnymi pod indywidualne potrzeby klientów.
- Jakie są potrzeby odbiorców w sektorze produkcyjnym? Jak głęboko sięgają dzisiaj możliwości śledzenia surowców i towarów podczas produkcji?
Wszystko zależy od klienta, jego oczekiwań i od branży. Istnieją firmy, które chcą kontrolować jedynie kluczowe elementy całego procesu, ale są też takie, które muszą rejestrować każdy najdrobniejszy element. Dla tych ostatnich oferujemy systemy MES, które pozwalają nie tylko na śledzenie i raportowanie produkcji w czasie rzeczywistym, ale też umożliwiają podnoszenie wydajności i optymalizację działania wielu aspektów przedsiębiorstwa. Takimi elementami są precyzyjne pomiary zużycia energii i innych mediów, kontrola kosztów pracowniczych, kontrola jakości, itd. MES to także zapewnianie śledzenia genealogii produktów. Z tego ostatniego korzystamy zresztą również u nas - w naszym magazynie system track & trace śledzi surowce do produkcji etykiet.
Wdrożenie systemu rejestracji i kontroli produkcji to z jednej strony proces, który wymaga współpracy między dostawcą i pracownikami klienta, z drugiej zaś coś znacznie większego niż tylko nowe rozwiązanie IT. Często okazuje się, że najwięcej problemów aplikacyjnych związanych jest nie z samym oprogramowaniem czy optymalizacją procesów produkcyjnych, ale rzeczywistymi możliwościami pozyskiwania danych. W tym miejscu dochodzimy do kwestii takich jak śledzenie surowców na magazynie, ich rejestracja przez operatorów maszyn, kontrola przepływu produktów podczas wytwarzania czy śledzenie towarów w obrębie łańcucha logistycznego. Wiele z tych etapów wymaga wdrożenia dodatkowych rozwiązań do odczytu kodów, etykietowania towarów czy zarządzania narzędziownią, co w naturalny sposób łączy się z tematyką kodów kresowych.
- Dostarczacie również systemy RFID - jak wpasowują się one w Waszą ofertę? Co się tutaj zmienia?
RFID to technologia doskonale sprawdzająca się w logistyce magazynowej. Zastosowanie tagów i systemów do identyfikacji radiowej pozwala na automatyczną rejestrację i kontrolę wielu towarów jednocześnie - np. znajdujących się na danej palecie - i to bez potrzeby oddzielnego skanowania każdego z produktów. Użycie RFID to także identyfikacja opakowań, urządzeń przenośnych, odzieży roboczej, a nawet pojazdów czy składów kolejowych. W każdym z przypadków możemy dostarczyć odpowiednie rodzaje znaczników, czytników, a także oprogramowanie. O tym ostatnim nie można zapominać, gdyż dopiero ono tworzy cały system do zarządzania pracą magazynu, inwentaryzacji czy kontroli majątku ruchomego w firmie.
Nowym obszarem, również związanym z logistyką, są systemy głosowe. W tym przypadku operatorzy noszą ze sobą słuchawki z mikrofonem i otrzymują komunikaty głosowe automatycznie generowane przez oprogramowanie zarządzające pracą magazynu. Sprawdzają się one szczególnie tam, gdzie problemem jest zastosowanie terminali dotykowych - np. przy logistyce mrożonej żywności.
Sądzę, że taka oferta - tj. oferowanie różnych technologii powiązanych ze znakowaniem, daje nam dużą przewagę na rynku, gdyż praktycznie zawsze możemy zaproponować klientowi rozwiązanie dopasowane do jego specyficznych potrzeb. Jeżeli miałabym natomiast określić dzisiejszy profil działalności SKK, to jest nim zarazem bycie producentem maszyn, dostawcą systemów, jak też firmą wdrożeniową i integratorem oraz drukarnią etykiet.
- Porozmawiajmy o ostatnim z zagadnień, czyli etykietowaniu. Jest to wbrew pozorom temat o dużym stopniu złożoności technologicznej. Co robicie i jakie są trendy, jeżeli chodzi o same technologie znakowania produktów?
Etykiety traktujemy jako nośniki informacji, zaś o aplikacjach etykietowania myślimy zawsze kompleksowo. Stąd też nasza oferta obejmuje całość - od urządzeń do znakowania, czytników i systemów wizyjnych do kontroli, poprzez specjalizowane oprogramowanie, po usługi z tym związane - doradztwo, wdrożenia i serwis. Klientom dostarczamy szeroką gamę etykieciarek firm Mectec oraz Herma, sprzedajemy też czytniki kodów kreskowych, terminale i kolektory danych oraz drukarki etykiet.
W zakresie tych ostatnich możemy zaoferować produkty od różnych dostawców - zarówno wersje przenośne, biurkowe, jak też wysoko wydajne drukarki przemysłowe. Trudno przy tym mówić o sprzedaży rozwiązań z półki, gdyż każde zastosowanie i każda firma ma inną specyfikę. O ile drukarka termotransferowa sama w sobie może jeszcze odpowiadać wymogom wielu odbiorców z danego sektora, o tyle jedni potrzebują wersji przemysłowych pracujących w trybie 24 godziny na dobę, drudzy mniej wydajnych, trzeci mają potrzebę używania drukarek mobilnych.
A do tego zawsze dochodzą inne elementy systemu.
Jeżeli chodzi o etykiety, to mamy również komplet: wersje papierowe, z tworzyw sztucznych i różne wykonania nietypowe - np. dwuwarstwowe czy przeznaczone do specjalnych warunków pracy. Wykonujemy je w 100% u nas, na własnych maszynach, przy czym w zdecydowanej większości są to etykiety specjalizowane, ściśle dopasowane do potrzeb klientów. Myśląc z kolei o trendach, należy przede wszystkim wymienić zamienne stosowanie etykiet bezpośrednimi nadrukami na opakowaniach. Tematyka ta jest dla nas rozbieżna z działalnością w zakresie produkcji etykiet, aczkolwiek sądzę, że z czasem również dodamy takie urządzenia do naszej oferty, proponując odbiorcom rozwiązania do tworzenia bezpośredniego nadruku trwałego.
- Czy Waszą rolą jest posiadanie know-how i doradzenie klientowi w zakresie technik druku lub materiałów?
Zdecydowanie tak! Nigdy nie wdrażamy rozwiązań specjalizowanych na podstawie przykładowo jednej rozmowy telefonicznej z klientem. Odbiorcom udostępniamy etykiety do testów, sami też sprawdzamy, czy dany rodzaj oznaczania sprawdzi się w określonym zastosowaniu. Etykiety to w istocie bardzo szeroka gama materiałów, różnorodność stosowanych klejów oraz nietypowe konstrukcje. Szczególnie duże wymagania ma branża motoryzacyjna, w przypadku której używane są długowieczne etykiety typu durables, jak też przemysł ciężki, gdzie stosuje się etykiety wysokotemperaturowe.
Dodam, że współpracujemy z dostawcami wysokiej klasy materiałów, którzy mają wypracowane odpowiednie procedury na bazie wieloletniej współpracy z koncernami zagranicznymi. Oferowane przez nas etykiety są produkowane na materiałach o jakości potwierdzonej certyfikatami wymaganymi przez różne branże, a w przypadku nietypowych wymagań możemy opracować zupełnie nowe rodzaje surowców, nieistniejące jeszcze na rynku. Oczywiście oferujemy je klientom dopiero po przejściu odpowiednich testów, w tym w komorach klimatycznych. Wszystko to sprawia, że zawsze możemy zaoferować sprawdzone, bezpieczne dla odbiorców rozwiązania.
- Nie rozmawialiśmy o klientach SKK, tymczasem publikowane przez Was listy opisów wdrożeń i referencji mają w sumie ponad sto pozycji. Kogo obsługujecie?
Wymienić tu można praktycznie wszystkie branże produkcyjne, ze szczególnym uwzględnieniem motoryzacji, sektora FMCG, przemysłu ciężkiego i farmacji. Z naszych etykieciarek korzystają m.in. Saint Gobain Isover, Swisspor Polska, czy też producent materacy dla IKEA - Hilding Anders. Ważne są dla nas także sektory takie jak elektryczny, elektroniczny oraz budowlany.
Do tego dochodzi szeroko rozumiany rynek logistyczny i odbiorcy, którzy mają różne potrzeby związane ze śledzeniem stanów magazynowych. Tutaj warto wymienić m.in. Frigo Logistics, Rossmanna oraz Anton Röhr, zaś w przypadku systemów do inwentaryzacji - choćby Grupę Allegro czy Uniwersytet Jagieloński. Poza tym z naszych rozwiązań - w szczególności etykiet - korzystają firmy odzieżowe, sklepy, a nawet organizatorzy imprez masowych czy firmy zajmujące się turystyką i rekreacją. W ciągu kilkunastu lat obecności na rynku zaprojektowaliśmy i wdrożyliśmy kilkaset systemów identyfikacji, śledzenia produkcji, logistycznych i innych. Wśród nich jest wiele unikatowych rozwiązań, które objęte są klauzulą poufności.
- Czy obsługując tak różnorodnych odbiorców, korzystacie z poddostawców? Jaka jest rola supportu technicznego w tej branży?
Zapewnianie wsparcia technicznego jest naszą misją, a przy tym naszym zdaniem kluczem do długoterminowej obecności na rynku. Weźmy dla przykładu etykieciarki - sytuacje występujące w realnych warunkach - z powodu problemów z działaniem aplikatorów na liniach produkcyjnych klienci muszą zatrzymać swoje maszyny, czekając kilka dni na pojawienie się serwisanta. To generuje olbrzymie straty finansowe i jest wielce problematyczne szczególnie dla firm produkcyjnych. Stąd też nasza firma świadczy całodobowy support techniczny, korzystając z systemu rejestracji zgłoszeń, dzięki któremu o dowolnej godzinie klient może poinformować inżyniera dyżurnego o występujących problemach.
Oczywiście tego typu usługi nie są w teorii wymagane, w logice zaś, są konieczne - można przecież dostarczać systemy etykietowania bez wsparcia. Na naszym rynku również działają tacy dostawcy. Oferują oni klientom urządzenia bardzo tanie, gdzie wraz ze sprzedażą nie są oferowane usługi serwisowe, a dostawca nie udziela klientowi wsparcia w sytuacji kryzysowej. To w mojej ocenie bardzo nieprofesjonalne podejście do biznesu. Stąd też odbiorcy, którzy liczą swoje pieniądze nie tylko dzisiaj, ale w kontekście długoterminowej pracy systemu, stawiają zazwyczaj na rozwiązania jakościowe. Nasz firma wspiera takich klientów i zapewnia im stałą opiekę i wsparcie zespołu naszych inżynierów i serwisantów.
W zakresie procesu wdrażania rozwiązań współpracujemy również z integratorami systemów, z którymi wykonaliśmy wiele aplikacji. Obszar ten jednak traktujemy jako coś, za co jesteśmy odpowiedzialni osobiście. Innymi słowy - nawet korzystając z poddostawców, zawsze jesteśmy głównym wykonawcą i oferentem systemu. Mamy też partnerów biznesowych, którymi są dostawcy sprzętu i oprogramowania. Są to zarówno duże firmy z branży IT - jak choćby Cisco, jak też dostawcy automatyki, z którymi współpracujemy w zakresie robotów przemysłowych.
- Jaka jest przyszłość technologii znakowania i plany samego SKK?
Etykiety to dzisiaj coś technologicznie zaawansowanego, specjalistycznego i my chcemy być również postrzegani jako specjaliści branżowi. Sądzę, że w przyszłości rozwijało się będzie wiele różnych technologii - jak choćby RFID, jednak etykiety nie znikną, gdyż są one doskonałym i sprawdzonym nośnikiem informacji oraz stanowią doskonałą formę materiału marketingowego. Dają jednocześnie możliwość kontroli produktów jak również wyróżnienia ich wśród podobnych asortymentów w różnych branżach i zastosowaniach.
Jeżeli chodzi o możliwe kierunki rozwoju. Zdecydowanie jednym z nich jest na pewno technologia cyfrowa w produkcji etykiet. Naszą przyszłość wiążemy również z produkcją maszyn do znakowania - nie chcemy posługiwać się wyłącznie gotowymi produktami, ale chcemy tworzyć własne - i to na o wiele szerszą skalę, niż ma to miejsce obecnie. Sądzę, że mamy potencjał, a bycie specjalizowanym producentem maszyn otwiera przed nami kolejny innowacyjny obszar.
- Dziękujemy za rozmowę.