Automaticon – barometr rozwoju branży
| Gospodarka ArtykułyAutomaticon to największa w branży impreza targowo-wystawiennicza, która stanowi dla wielu osób główny punkt w ich zawodowym kalendarzu spotkań, a także komentowana jest jeszcze długo po jej zakończeniu. W tym roku przyglądaliśmy się jej przebiegowi wyjątkowo uważnie, relacjonując go codziennie na stronie automatykab2b, ale też zbierając informacje i wsłuchując się w opinie wystawców oraz ich klientów. Te ostatnie przedstawiamy poniżej wraz z relacją z marcowych wydarzeń w hali Expo XXI, które, jak się wydaje, traktować je można jako dobry barometr dla branży automatyki. Jego wskazanie było o wiele bardziej pozytywne niż rok temu i dające nadzieję na dalsze wzrosty w przyszłości.
Spotkanie z organizatorami
Tegoroczny Automaticon, który przypadał na koniec marca, zgromadził ponad 320 wystawców. Przedstawili oni swoją ofertę w poszerzonych o nową halę wystawienniczą wnętrzach Centrum Expo XXI w Warszawie. Rankiem pierwszego dnia tradycyjnie odbyła się konferencja prasowa, na którą przybyli też po części obecni na Automaticonie wystawcy. Była ona okazją do omówienia zmian zachodzących na targach, których w praktyce okazało się być całkiem sporo.
W tym roku zajęta powierzchnia wystawiennicza, pomimo otwarcia nowej hali, zmieniła się dosyć nieznacznie – wynajęte zostało jedynie o kilka procent więcej metrów kwadratowych niż rok temu. Jacek Frontczak, komisarz targów, skomentował również zmiany wśród wystawiających się firm. Nastąpiła duża rotacja wśród wystawców – stwierdził – szczególnie firm niemieckich. Z 26 takich przedsiębiorców, którzy wystawiali się w Warszawie w zeszłym roku, pozostało jedynie 5 firm.
|
Ponieważ do tej grupy doszło też kilku nowych wystawców, w sumie firm niemieckich – przy czym nie chodzi o te mające u nas lokalne oddziały – jest na targach tylko trzynaście. To o połowę mniej niż rok temu, co z pewnością jest znakiem dekoniunktury na europejskim rynku automatyki.
Z uczestnictwa w targach zrezygnowało też kilka firm globalnych, których zarządy znajdują się poza granicami Polski. Rzeczywiście – chodząc po wystawie widać, że zabrakło kilku „murowanych” uczestników – m.in. ABB, Lenze oraz Omron Electronics. Jednocześnie przedstawiciele PIAPu stwierdzili, że generalnie nastroje wśród wystawców są nienajlepsze, jeżeli chodzi o ich postrzeganie sytuacji na rynku i pokryzysowego odbicia się branży.
|

Konferencja prasowa firmy Lumel była okazją do przedstawienia tego polskiego producenta i jego wyrobów
Rzutuje to również na warszawskie targi, które pomimo znacznego zwiększenia dostępnej powierzchni, okazują się być niewiele większe niż rok temu. Dobrą wiadomością jest natomiast to, że na Automaticonie wystawiało się w tym roku aż 60 nowych firm, w tym w większości małych i średnich polskich przedsiębiorstw. Na targach było w szczególności sporo dostawców prezentujących roboty przemysłowe oraz osprzęt, a sama oferta produktów automatyki promowanych w Warszawie była naprawdę imponująca.
Rozczarowanie nową halą
Chociaż wydawać się mogło, że na targach prawdopodobnie nie będzie osoby, która odwiedzając Expo XXI nie wstąpiłaby do nowej hali wystawienniczej, tak jednak nie było. W obiekcie tym swoje stoiska miało kilkudziesięciu wystawców, jednak frekwencja odwiedzających była przez całe targi kilkukrotnie niższa, niż w przypadku dwóch starych hal. Właściwie odnieść można było wrażenie, że jesteśmy nie na Automaticonie, ale na pierwszej edycji targów Automa lub innej, dopiero rozpoczynającej działalność imprezy targowej.
|

Endress+Hauser jak co roku zaprezentował szereg rozwiązań do pomiarów przepływów i różnych wielkości fizycznych
Wnioski te potwierdziły rozmowy z wystawcami zlokalizowanymi w hali nr 4. Część z firm, jak choćby WObit, nie kryła pewnego rozczarowania tą sytuacją, szczególnie że nawet mając stoisko (teoretycznie) przy wejściu do hali, okazywało się, że do obiektu można było dostać się tylko dwoma innymi wejściami, w tym jednym słabo widocznym rękawem prowadzącym ze starej hali. Sądzić można, że powyższą sytuację zauważyli również organizatorzy, gdyż, podobnie jak kiedyś w przypadku piętra, popołudniu pierwszego dnia zaczęli zachęcać przez głośniki do odwiedzenia nowej hali.
Warto zauważyć, że w tym roku nie nastąpiły zmiany, jeżeli chodzi o wydzielenie obszarów tematycznych na obszarze targów, gdzie zgrupowane byłyby firmy z jednej branży. Tego typu pomysł pojawił się w momencie oficjalnego otworzenia się Automaticonu na branżę elektroniki, czego wyrazem była zmiana w logotypie imprezy. Ze względu na nową halę wystawienniczą w Expo XXI nastąpić mogła właśnie w bieżącym roku. Tak się jednak nie stało, czego wyjaśnienie podali organizatorzy na konferencji prasowej.
|
Zgodnie z ich komentarzem zapytano wystawców o opinię na ten temat, jednak aż 90% z 220 udzielonych odpowiedzi była neutralna lub wręcz negatywna. Sądzić można, że uczestnicy targów nie tyle nie chcieli zmian, co raczej obawiali się gorszej frekwencji w nowej hali. Obawy te nie były zresztą nieuzasadnione.
W sprawie frekwencji…

Równolegle z targami Automaticon w podwarszawskiej siedzibie Festo odbywały się warsztaty dla inżynierów
Zróżnicowanie to słowo prawdopodobnie najlepiej oddające sytuację, jeżeli chodzi o liczbę gości odwiedzających targi. Pierwszego dnia, gdy tradycyjnie przypadał Dzień Edukacyjny, była ona bardzo duża, a na targi przybyło oprócz uczniów i studentów także wiele osób zawodowo związanych z branżą. Relatywnie duża liczba odwiedzających obecna była na Automaticonie też w 2. i 3. dnia imprezy, które tradycyjnie są targowym szczytem.
Wydaje się jednak, że na targach nie było tak ciasno jak w ubiegłych dwóch latach, kiedy czasem nie można było przejść między stoiskami. Większy luz wynikał w dużym stopniu ze zwiększenia przestrzeni dostępnej w halach targowych oraz tego, że na skutek kryzysowych przetasowań w stoiskach, są one rozłożone bardziej równomiernie. Niemniej dla stałych bywalców targów, którzy przyzwyczaili się już do ścisku, zmiana ta czasem sprawiała wrażenie, że odwiedzających było mniej. Szczególnie można to zauważyć było w godzinach popołudniowych, kiedy hale opuszczały osoby przybywające na jednodniową delegację.
|
W ostatni dzień targów spotkanie w Expo XXI trwało krócej niż zawsze, a liczba odwiedzających była niewielka. Właściwie już we czwartek około godziny 15 na targach atmosfera mocno rozrzedziła się, a niektórzy wystawcy spędzali wolny czas fotografując się wspólnie z hostessami. Widać było również, że część osób z firm – szczególnie tych zarządzających – opuszczała teren targów, wracając do domów, przez co piątek potraktować można było jedynie jako dzień towarzyski.
Duży plus za seminaria
Drugiego i trzeciego dnia targów miała miejsce główna część seminaryjna. Tego typu forma spotkań z wystawcami jest dla Automaticonu poniekąd tradycyjna, jednak wydaje się, że na nowo zyskuje uznanie. Seminariów w tym roku odbyło się rzeczywiście dużo, a frekwencja na nich – sądząc po kilku odwiedzonych przez nas spotkaniach – była relatywnie dobra. Pojawiliśmy się m.in. na seminariach firm Igus oraz SDS-Automatyka, gdzie obecnych było średnio po kilkanaście osób. Szczególnym elementem omawianych wydarzeń było spotkanie zorganizowane przez Lumela.
|
Właściwie miało ono formę konferencji prasowej, gdzie omawiano ofertę produktów, kompetencje zielonogórskiej firmy w zakresie dostarczania kompletnych rozwiązań i przedyskutowano zmiany zachodzącej w jej strukturze organizacyjnej. Lumel ma również powody do chwalenia się, gdyż firma oferuje szereg nowych produktów – takich jak choćby opisywany w marcu w APA analizator ND1, a rozwoju technologicznego w ostatnich latach pozazdrościć mógłby jej niejeden producent polski i zagraniczny.
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania
Tak w skrócie podsumować można komentarze wystawców zapytanych pod koniec targów o frekwencję odwiedzających i ogólnie korzyści biznesowe odniesione w trakcie imprezy. Pytanie o nawiązane kontakty handlowe oraz ogólne zainteresowanie gości targowych skierowaliśmy do wielu jej uczestników, otrzymując bardzo różne odpowiedzi.
Pojawiały się tutaj komentarze od bardzo dobrych (np. wybrani dostawcy czujników i enkoderów, dostawcy osprzętu elektroinstalacyjnego) do dosyć krytycznych. To ostatnie dotyczyło w dużej części firm znajdujących się w nowej hali, w przypadku której znane z dni poprzednich problemy z liczbą odwiedzających i nie uległy zmianie. W grupie przepytanych osób większość odpowiedzi mówiła o spadku liczby odwiedzających o około 20% w porównaniu z poprzednim Automaticonem (np. dostawcy robotów czy napędów).
|
Oczywiście trudno jest określić, jak zmieniła się jednocześnie liczba profesjonalistów, osób zainteresowanych docelowo kupnem produktów, jednak ogólny, niewielki ich spadek był w ocenie części wystawców odczuwalny. Targi to także okazja do posłuchania opinii na temat aktualnej koniunktury na rynku. W trakcie dziesiątek rozmów z wystawcami w zasadzie nikt nie narzekał na aktualną sytuację w biznesie.
Wystawcy cieszą się, że trudny 2009 rok już mamy za sobą, bo dla większości firm wraz z początkiem 2010 przyszło ożywienie. Niemniej nie przekłada się to jeszcze na większą otwartość działań, chęć do inwestycji lub działań promocyjnych. Firmy boją się prawdopodobnie, że ożywienie może być nietrwałe, oszczędzają i niechętnie wydają pieniądze, ale także optymistycznie patrzą w przyszłość.
Werdykt dla Automaticonu
Ocena Automaticonu należy do każdego z wystawców i, jak wspomniano, opinie były tutaj różne. Generalnie nastroje w ostatnim dniu targów ocenić można było jako dobre. Jako pewne podsumowanie służyć może komentarz jednego z przedstawicieli firm z południowej Polski, która jest stałym wystawcą targów – „Jak powszechnie wiadomo targi Automaticon zazwyczaj nie zwracają się, jeżeli chodzi o korzyści z nowych kontraktów w stosunku do poniesionych kosztów.
|
Istnieją jednak czynniki niemierzalne, takie jak choćby te związane z promocją wizerunkową firmy, przez co trudno jest jednoznacznie ocenić zasadność udziału w imprezie. Automaticon to jednak targi w naszej branży najbardziej prestiżowe i za rok również z pewnością będziemy na nich obecni”. Czy podobnie sądzą i uczynią również inni wystawcy? Zobaczmy podczas kolejnej, siedemnastej edycji targów, która odbędzie się na początku kwietnia 2011 roku.
|
Zbigniew Piątek