Cyfrowy model Notre Dame pozwoli na odbudowę katedry

| Gospodarka Aktualności

W 2015 roku historyk i jednocześnie pasjonat technologii, Andrew Tallon, wykorzystując urządzenia laserowe zeskanował od wewnątrz i z zewnątrz katedrę Notre Dame. W efekcie powstał precyzyjny model 3D obiektu. Ma on ponad miliard punktów danych i stanowi prawdopodobnie najlepszy wzorzec, który może być wykorzystany w planowanej odbudowie katedry.

Cyfrowy model Notre Dame pozwoli na odbudowę katedry

Pożar 850-letniego budynku relacjonowany był i komentowany na bieżąco w mediach. Chociaż wiele osób mówiło przy tym o końcu epoki, okazuje się, że to ostatnie tak szybko nie nastąpi. Plany odbudowy kościoła zapowiedział prezydent Macron, zaś w ich realizacji pomóc może pasja nieżyjącego już historyka architektury Andrew Tallona. W ostatniej dekadzie utworzył on modele 45 różnych obiektów, głównie sakralnych, w tym również Notre Dame. Dzięki nim dysponujemy dzisiaj bardzo dokładnymi i jednocześnie aktualnymi danymi odwzorowującymi uszkodzony przez pożar budynek.

Jak wykonano model?

Andrew Tallon podczas swoich prac korzystał z technologii skanowania laserowego, która jest znana w przemyśle oraz budownictwie od lat i ciągle doskonalona. W uproszeniu: urządzenie laserowe "przemiata" przestrzeń, rejestrując czas, w jakim promieniowanie lasera dociera do celu i powraca do skanera. Odbywa się to punkt po punkcie (choć bardzo szybko) i jest praktycznie jedyną tak precyzyjną oraz wydajną metodą skanowania dużych obiektów. - Jeśli wykonałeś swoją pracę prawidłowo, to budynek zeskanowany będzie z dokładnością do pięciu milimetrów - mówił Andrew Tallon.

W przypadku Notre Dame konieczne było wykonanie w skanów w ponad 50 miejscach wewnątrz i na zewnątrz katedry. W każdym z nich ustawiany był skaner laserowy, który tworzył "chmurę punktów" - cyfrowych danych opisujących przestrzenną lokalizację obiektów. Sumarycznie takich punktów powstało ponad miliard.

O ile chmura to jedno, o tyle konieczne było ich powiązanie z realnymi elementami i częściami budynku, tak aby można modelem zarządzać i odpowiednio go poprawnie wyświetlać. W tym celu Tallon wykonywał sferyczne fotografie skanowanych miejsc, które pokazywały to samo, co zeskanowane punkty - tyle że w formie dwuwymiarowego obrazu. Następnie punkty (dane) były mapowane, dodawano im również odpowiednią informację o kolorach, tworząc z pozornie chaotycznej chmury bliski realiom model obiektu.

- Nie można po prostu przelecieć helikopterem nad budynkiem i go zeskanować. Trzeba się dostać się do wszystkich miejsc, gdzie tylko można: na szczyt dachu, do skarbca, do klatek schodowych, wszystkich ukrytych przestrzeni, których ludzie na co dzień nie widzą - stwierdził John Ochsendorf, inżynier MIT, który korzystał z modeli Tallona. Warto dodać, że skanowanie laserowe doprowadziło też do odkrycia ciekawych faktów dotyczących Notre Dame - m.in. związanych z nieregularnościami w budowie zachodniej części budynku.

Co wymaga odbudowy?

Jest to oczywiście część dachowa, w tym iglica katedry. Ta ostatnia została zbudowana w 1860 roku i podczas pożaru zawaliła się jako pierwsza. Jeżeli chodzi o dach, to był to jeden z najstarszych tego typu dachów na świecie - jego elementy drewniane pochodziły nawet z 1160 roku. Pod względem wnętrza katedry - wiele ocalało, łącznie z dziełami sztuki, co relacjonowały media.

Historia katedry

Biskup Paryża, Maurice de Sully, zamówił ogromny kompleks kościelny w XII wieku, aczkolwiek nazwiska budowniczych nie są znane. O historii katedry przeczytać można m.in. tutaj: www.nationalgeographic.com/archaeology-and-history/magazine/2017/05-06/notre-dame-de-paris/.

Artykuł bazuje na: news.nationalgeographic.com/2015/06/150622-andrew-tallon-notre-dame-cathedral-laser-scan-art-history-medieval-gothic/.

Warto zobaczyć: mappinggothic.org/building/1164.