Czy stać nas na serwonapędy?

| Gospodarka Artykuły

W technice nie ma oczywistych rozwiązań. Urządzenia i systemy mogą być lepsze lub gorsze pod względem cech, niezawodności, wydajności, a jednocześnie szereg z nich zrealizować można wieloma sposobami. Pozwala to szukać kompromisu pomiędzy parametrami a kosztami, gdyż te dwa czynniki są zazwyczaj kluczowe. Tak jest w szczególności w przypadku układów napędowych, które automatycy tworzyć mogą na bazie silników DC, krokowych czy AC, stosowanych z różnorodnymi falownikami. Szczególną rolę pełnią tutaj serwonapędy, które są na szczycie tej grupy pod względem zaawansowania technicznego. Pozwalają one na wykonywanie dynamicznych ruchów z dużą siłą i precyzją.

Czy stać nas na serwonapędy?

Pomimo powyższych zalet polscy producenci maszyn niechętnie sięgali po tytułowe urządzenia - głównie z uwagi na ich duże koszty zakupu. Różnica w stosunku do technologii alternatywnych była na tyle znacząca, że opłacało się do tych ostatnich dokładać wiele wysiłku inżynierskiego. Jednocześnie same maszyny rzadko kiedy musiały zapewniać parametry osiągalne jedynie przez serwonapędy. Dzisiaj wszystko to już przeszłość. Głosy wielu dostawców i opinie z rynku jednoznacznie potwierdzają, że w Polsce wytwarzane są systemy coraz bardziej złożone, w których stosowanie serwo staje się koniecznością. Pytanie tylko - czy jest nas na nie stać?

Wiele moich niedawnych rozmów z lokalnymi dostawcami, w tym znanymi producentami automatyki z Europy Zachodniej i Japonii, dotyczyło wzrostu zaawansowania technicznego produkowanych u nas maszyn. Polskim wytwórcom i poddostawcom firmy zagraniczne powierzają coraz więcej zadań związanych z wykonywaniem kompletnych urządzeń i instalacji. Jest to dla niektórych nowość, gdyż jeszcze kilka lat temu współpraca dotyczyła części mechanicznej, podczas gdy systemy elektryczne oraz układy automatyki zlecający woleli budować u siebie. Jednocześnie rośnie precyzja i wydajność produkowanych u nas urządzeń, a to stanowi podstawę działania dostawców serwonapędów.

W branży ruch zrobił się nie tylko lokalnie. W ostatnich latach miał miejsce dwucyfrowy wzrost sprzedaży zintegrowanych rozwiązań napędowych dla sektora opakowaniowego. W przyszłości rynek ten, a także przemysł motoryzacyjny, spożywczy i maszynowy - a więc tam, gdzie ekstensywnie wykorzystywane są systemy montażowe, obróbcze oraz transportowe - kreować będzie duży popyt na serwonapędy. Firma badawcza Markets-and-Markets prognozuje, że w okresie 2012-2018 liczba sprzedawanych rocznie serwosilników i serwonapędów wzrośnie z 12 do 17 mln sztuk, a wartość tego rynku przekroczy 10 mld dolarów.

Czy stać nas na serwonapędy?Rosnący popyt pochodzi nie tylko ze strony producentów najbardziej złożonych, wieloosiowych maszyn. Serwonapędy coraz częściej stosowane są w mniejszych systemach, w szczególności takich, gdzie dotychczas używano konwencjonalnych napędów, ale z różnych powodów nie były one wystarczające. Technika serwo wkracza też do zastosowań w pompach pras przemysłowych czy systemach transportu bliskiego, a motywacją do jej stosowania jest łatwość wdrażania ze względu na kompleksową ofertę dostawców. Firmy zapewniają zintegrowane oprogramowanie narzędziowe, które pozwala na stworzenie i uruchomienie kompletnego systemu sterowania, wizualizacji i sterowania ruchem. To z kolei zmniejsza nakłady koniecznych prac inżynierskich.

Niemniej koszty są cały czas istotne. Serwonapędy są nie dla każdego i w wielu aplikacjach silniki krokowe czy serwokrokowe sprawdzą się równie dobrze. Jednocześnie nie ma co za bardzo rozpędzać się w myśleniu, że serwonapędy będą w przyszłości jedyną słuszną technologią. Chociaż coraz więcej firm decyduje się z nich korzystać, wciąż zdecydowana większość przedsiębiorstw waha się z decyzjami. Do tych ostatnich należy nieraz nawet kwestia zastosowania w układach rozruchowych pomp czy wentylatorowych prostych przemienników częstotliwości lub softstartów zamiast starych, ale za to tanich przełączników gwiazda-trójkąt!

Czy polskich producentów maszyn stać na serwonapędy? Sądzę że tak, ale pod warunkiem, że stać również na nie ich klientów. To oni decydują o wymogach jakościowych i jeżeli potrzebują szybkości, precyzji i wyśrubowanych parametrów, to już w założeniach projektowych decydują się na urządzenia serwo. Niektórzy wręcz przeprowadzają audyty swoich poddostawców, aby upewnić się, że mają oni zaplecze technologiczne do stworzenia produktów odpowiadających takim wymogom. Zatem do znanych trendów, takich jak energooszczędność oraz wydajność produkcji, powinniśmy obecnie dołączyć właśnie nacisk na jakość.

Takie zmiany mają miejsce w całej Europie, a my nie jesteśmy wyjątkiem. Pomimo znacznie skromniejszego rynku niż niemiecki i dekad mniej, jeżeli chodzi o doświadczenia z automatyką, jesteśmy miejscem, gdzie można wytwarzać i sprzedawać nowoczesne maszyny. Serwonapędy są w tym zakresie kolejnym, ale bardzo istotnym krokiem naprzód.

Zbigniew Piątek