W Polsce działa już ponad tysiąc stacji ładowania

| Gospodarka Zasilanie, aparatura nn

W 2019 roku pod koniec grudnia w Polsce działało już 1011 stacji ładowania pojazdów elektrycznych, co przekłada się na 1815 punktów ładowania. Oznacza to wzrost o ponad 200% rok do roku - pod koniec 2018 roku funkcjonowało zaledwie 300 takich stacji. Mimo wszystko, Polska na tle Europy pod względem infrastruktury ładowania wypada słabo. Eksperci stwierdzili, że aby dorównać reszcie Europy potrzebne będą dalsze inwestycje oraz wprowadzenie zmian w prawie w celu przyspieszenia rozwoju sieci ładowarek.

W Polsce działa już ponad tysiąc stacji ładowania

W kwestii infrastruktury ładowania pojazdów Polska ma jeszcze długą drogę do pokonania. Przykładowo w Niemczech w 2019 roku liczba dostępnych ładowarek przekroczyła 20 tysięcy, a w Londynie do tej pory uruchomiono ich 1500.

Według licznika Elektromobilności PSPA - wśród obecnie funkcjonujących ładowarek w Polsce, 28% stanowią stacje szybkiego ładowania prądem stałym (DC), a pozostałe 72% to wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) mające do 22 kW mocy. Na jeden ogólnodostępny punkt ładowania w kraju przypadają mniej niż 3 samochody osobowe.

Pod koniec grudnia w Polsce zarejestrowanych było 8637 pojazdów elektrycznych, z czego 5091 (czyli 59%) to samochody w pełni elektryczne BEV (Battery Electric Vehicles), a pozostałe 3546 - hybrydy typu plug-in HPEV (Plug-in Hybrid Electric Vehicles). W tym czasie park elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych zwiększył się do 519 sztuk, a liczba e-busów wzrosła do 224 sztuk. Ponadto cały czas rośnie liczba elektrycznych rowerów i motocykli, która na koniec grudnia wyniosła 6239 sztuk.

Aby przyspieszyć rozwój krajowej elektromobilności, uruchomiono system wsparcia finansowego z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (FNT). Dzięki temu rozwiązaniu operatorzy stacji ładowania mogą otrzymać dotację z FNT, która dla punktów małej mocy wynosi do 25,5 tys. zł, a dla dużej - do 150 tys. zł. Jeśli infrastruktura ma służyć do ładowania środków transportu publicznego, wówczas kwota dofinansowania może sięgać nawet 240 tys. Prywatne przedsiębiorstwa, takie jak GreenWay Polska, pod koniec roku ubiegłego posiadały w kraju 175 punktów ładowania. Publiczne stacje ładowania uruchomiły również koncerny paliwowe, do grona których należy Grupa Lotos i PKN Orlen, a także firmy energetyczne, takie jak Tauron, PGE Energa i Innogy.

Jedną z przeszkód, które hamują rozwój infrastruktury ładowarek w Polsce jest długi - w niektórych przypadkach nawet sięgający kilkunastu miesięcy - czas oczekiwania na przyłącze elektroenergetyczne. Z tego powodu wielu europejskich operatorów ultraszybkich stacji ładowania, takich jak IONITY i MEGA-E musiało opóźnić wdrożenie swoich usług. Kolejną przeszkodę stanowią bardzo wysokie opłaty dystrybucyjne. Problem ten ma być rozwiązany dzięki wprowadzeniu specjalnej taryfy E, która będzie pozbawiona opłat tego typu.

Ograniczenia prawne dotykają również budynki wielorodzinne, utrudniając instalację ładowarek i ich użytkowanie w miejscach postojowych zlokalizowanych w bloku, w kamienicy lub w pobliżu. Wprowadzenie odpowiednich zmian w prawie mogłoby ułatwić uzyskanie wymaganych zgód na instalację ładowarek w miejscu zamieszkania.

W porównaniu do Europy, Polska posiada jeden z największych udziałów stacji szybkiego ładowania DC. W ciągu kilku miesięcy przy krajowych drogach mają powstać stacje ultraszybkie. Ponadto niektóre firmy zapowiedziały uruchomienie pierwszych stacji z możliwością tankowania wodoru.

 

źródło: ORPA