Gdy wyjątek staje się regułą - nowa rzeczywistość w przemyśle
| Gospodarka AktualnościStatystyki są nieubłagane - COVID-19 nie odpuszcza, a Polacy muszą przygotować się na kolejne obostrzenia. Jesteśmy jednak też bogatsi o kilka miesięcy doświadczeń, gdy organizacje przemysłowe uczyły się funkcjonować w nowej rzeczywistości. Pojawiły się badania podsumowujące ten okres, z czego najciekawszym jest raport ARC Advisory Group*), w którym omówiono nie tylko zeszłe problemy, ale też przyszłe możliwości.
Nie było przedsiębiorstwa, którego nie dotknęłyby skutki pandemii. Początkową reakcją było przede wszystkim zagwarantowanie bezpieczeństwa pracowników przy jednoczesnym utrzymaniu ciągłości działania firmy i jej płynności finansowej. Obejmowało to wdrażanie metod pracy zdalnej oraz wsparcie osób pozostających na swoich stanowiskach. W przypadku shopflooru stosowano pracę zmianową, wprowadzano reżim sanitarny, a także ograniczano liczbę operatorów maszyn. Istotne tu było łatwiejsze zapewnianie dostępu do danych i informacji, tak aby minimalizować konieczność przemieszczania się pracowników po terenie zakładu.
Odrębnym wyzwaniem było poradzenie sobie z kwestiami logistycznymi. Jak w kontekście globalnych problemów zapewnić pozyskiwanie surowców? Jak reagować na opóźnienia w transporcie? Co zrobić, jeżeli całość potrwa nie miesiąc, ale rok lub dłużej? Wiele firm musiało dokonać pod tym kątem rewizji swoich procesów, nieraz przesuwając globalnie produkcję oraz zmieniając dostawców w celu zapewnienia ciągłości łańcuchów dostaw.
Blisko połowa przedsiębiorców oceniła, że pandemia spowodowała spadki obrotów o około 20%, choć tak naprawdę każdy z przypadków był odmienny. Część firm wstrzymywała produkcję, co w dużej mierze dotyczyło sektora motoryzacyjnego. Z drugiej strony inni wykorzystali sytuację do tymczasowej zmiany profilu, wdrażając wytwarzanie płynów dezynfekujących, maseczek i masek oraz respiratorów. Różnie było z realizacją projektów. Niektóre przesuwano w czasie lub zmieniano ich zakres, ale też pojawiły się nowe wdrożenia, w szczególności w obszarze IT i oprogramowania przemysłowego.
Z badania wypływa wniosek, że ważnym sprzymierzeńcem firm w radzeniu sobie ze skutkami pandemii były technologie cyfrowe. Umożliwiły one lepsze zarządzanie, w szczególności w kontekście zmieniających się metod pracy, minimalizując wpływ problemów na codzienne funkcjonowanie organizacji. Firmy podejmowały zresztą liczne działania w zakresie rozbudowy tych możliwości, stosując software pozwalający na zdalne zarządzanie produkcją, zautomatyzowaną kontrolę pracy i łatwiejsze zmiany w procesach. Wielu respondentów z żalem przyznawało, że mogło jeszcze przed pandemią poświęcić czas i zasoby na implementację takich rozwiązań.
Patrząc na wakacyjne słupki zachorowań spowodowanych koronawirusem, możemy być pewni, że ograniczenia pozostaną z nami na dłużej. Wyjątkowa sytuacja stała się "nowym normalnym", ale jednocześnie dała wielu organizacjom impuls do działania - zweryfikowania swojej strategii i podjęcia inwestycji w automatyzację oraz cyfryzację. Respondenci ARC wskazywali, że w najbliższej przyszłości zainteresowani będą m.in. projektami z zakresu: technologii wspierających pracę zdalną, robotyki, zaawansowanej analityki, a także cyfrowych bliźniaków i rozwiązań chmurowych. O planach w zakresie cyfryzacji wypowiadali się też uczestnicy badania firmy Fictiv**). Aż 90% przyznało, że w ich firmach rozważane są nowe inicjatywy oraz rozszerzanie już istniejących. W szczególności dotyczą one cyfrowego projektowania, zarządzaniem łańcuchem dostaw oraz wdrożeń sprzyjających optymalizacji kosztów działalności.
A jakie są Państwa doświadczenia w kontekście COVID-19? Zapraszam do podzielenia się przemyśleniami - e-mailowo: z.piatek@automatykaB2B.pl lub poprzez media społecznościowe.
*) Komentarz dotyczący badania: www.arcweb.com/blog/impact-covid-19-industrial-manufacturers
**) Badanie "2020 State Of Manufacturing": www.fictiv.com/resources/2020-state-of-manufacturing-report
Zbigniew Piątek