Stronę polską reprezentuje Narodowe Centrum Badań Jądrowych. Ponieważ w Niemczech niemal całkowicie porzucono badania nad rozwojem energetyki jądrowej, inicjatywa ma doprowadzić do powstania nowego europejskiego centrum kompetencji. Do finansowania projektu prawdopodobnie będzie można używać funduszy strukturalnych UE.
Narodowe Centrum Badań Jądrowych złożyło wniosek o wpisanie projektu do programu mapy drogowej infrastruktury badawczej tworzonej przez resort nauki i finansowanej ze środków Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Według dyrektora NCBJ - prof. Grzegorza Wrochny - reaktory IV generacji raczej nie trafią do komercyjnego zastosowania przed rokiem 2040. Program badawczo-rozwojowy energetyki jądrowej w Europie jest koordynowany na kilkadziesiąt lat do przodu przez Europejską Platformę Zrównoważonej Energetyki Jądrowej.
W ramach IV generacji reaktorów jądrowych przewiduje się trzy technologie, zależnie od czynnika chłodzącego, którym może być ciekły sód, ciekły ołów bądź gaz - hel. Obecnie do budowy badawczego prototypu reaktora chłodzonego stopem ołowiu i bizmutu - reaktora Mirra - przygotowuje się Belgia. Kolejny reaktor z tej serii - Alfred - będzie już wytwarzał energię elektryczną.
W reaktorach pracujących na szybkich neutronach będzie wykorzystywane zużyte paliwo z innych reaktorów. Jak wyjaśniał dyrektor NCBJ, w klasycznych reaktorach zużywa się tylko kilka procent materiału rozszczepialnego, reszta idzie do przerobu albo na składowiska. Reaktor jądrowy IV generacji ma pozwolić na wydobycie z uranu większej ilości energii i jednocześnie ograniczyć powstawanie odpadów.
źródło: PAP
