W związku z zerwaniem kontraktu najprawdopodobniej toczyć się będzie teraz długotrwały spór, bowiem zdaniem Australijczyków to oni zerwali umowę przez brak profesjonalizmu PGE oraz odpowiednich procedur i struktur.
Kontrakt z WorleyParsons miał być od początku ryzykowny z uwagi na to, iż głównym źródłem dochodów australijskiej spółki są działania prowadzone w Rosji, a celem budowy elektrowni jądrowej w Polsce jest energetyczne uniezależnienie od Rosji.
źródło: onet.biznes