Koncern ostrzega, że ten rok będzie dla branży motoryzacyjnej wyjątkowo trudny. W lutym Volkswagen szacował, że tegoroczne dostawy pojazdów będą porównywalnie stabilne jak w roku 2019. Prognozy wskazywały również zwrot operacyjny ze sprzedaży w 2020 roku w przedziale od 6,5 do 7,5%.
- Rozprzestrzenianie się koronawirusa ma obecnie wpływ na globalną gospodarkę. Nie wiadomo jak poważnie, lub na jak długo, panująca epidemia wpłynie na grupę Volkswagena. Prognozowane na ten rok wyniki w obecnej sytuacji są niemożliwe do osiągnięcia - powiedział w oświadczeniu dyrektor finansowy Frank Witter.
Grupa Volkswagena poinformowała, że jej całoroczny zysk operacyjny wzrósł o 22% do 16,9 mld euro (18,5 mld dolarów) dzięki dobrej sprzedaży samochodów z wyższą marżą i niższym opłatom za olej napędowy, co przeciwdziałało osłabieniu branżowej koniunktury, która obniżyła zyski konkurencji. Na wzrost przychodów wpłynęły wyższe zyski marek VW, Porsche, Seat i Skoda oraz powrót do rentowności firmy Bentley.
Już teraz fabryka samochodów Volkswagena pod Lizboną zmniejszyła dzienną produkcję o 16% z powodu niedoboru pracowników, po tym jak władze w Portugalii nakazały zamknięcie wszystkich szkół w związku z wybuchem COVID-19 (Coronavirus disease). W roku ubiegłym zakład ten wyprodukował 254,6 tys. samochodów. Obecnie dzienne moce produkcyjne zostały zredukowane do 744 jednostek, w porównaniu ze standardową wydajnością wynoszącą 890 sztuk.
Firma odwołała wizyty w fabryce i ograniczyła spotkania z podmiotami zewnętrznymi. Siedmiu z 5536 pracowników zakładu zostało poddanych kwarantannie z powodu podejrzenia zakażenia wirusem. Obecnie nie potwierdzono żadnych przypadków.
Źródło: Reuters