Czy Microsoft da impuls do rozwoju technologii chmurowych?

| Gospodarka Przemysł 4.0

Chociaż chmura obliczeniowa wydaje się być nieodzownym elementem Przemysłu 4.0, znacznie częściej można przeczytać o jej światłych perspektywach, niż o realnych wdrożeniach w fabrykach. Dzieje się tak pomimo coraz większej dostępności platform chmurowych, w tym tworzonych na potrzeby naszej branży. Niebawem do ich dostawców dołączy Microsoft, co może przynieść długo wyczekiwany impuls rozwojowy dla tego rynku.

Czy Microsoft da impuls do rozwoju technologii chmurowych?

Technologie chmurowe pozwalają na zdalne przechowywanie i przetwarzanie danych oraz ich udostępnianie niezależnie od miejsca czy użytkownika. Dają też możliwości zarządzania rozproszonymi aktywami firm w przemyśle, energetyce oraz innych branżach - i to w czasie rzeczywistym. W takich aplikacjach służą one do agregowania danych z maszyn i systemów, a także zapewniają narzędzia do monitorowania i analizy działania instalacji, w tym wspierające prace służb utrzymania ruchu. Mogą to być kompleksowe, duże platformy, ale też specjalizowane chmury oferowane np. przez dostawców urządzeń pomiarowych, które zapewniają tworzenie statystyk produkcyjnych oraz KPI.

W omawianym kontekście rozwijane są również algorytmy z obszaru uczenia maszynowego, które pozwalają na zaawansowane przetwarzanie danych. Miałem okazję rozmawiać o efektach ich działania w jednym z zakładów na południu Polski, który korzystał z technologii oferowanych przez krajową firmę Elmodis. W tym przypadku służyły one do analizy pracy dużych zespołów wentylatorowych, zaś wdrożenie sztucznej inteligencji w chmurze pozwoliło na spore oszczędności dzięki precyzyjnemu określaniu okresów wykonywania serwisów.

Pomimo powyższych korzyści popularyzacja chmur następuje powoli. Decydenci mają tu obawy, które związane są z prywatnością i bezpieczeństwem danych. I ten aspekt jest w przemyśle cały czas trudny do przewalczenia, pomimo że te same osoby prywatnie na co dzień korzystają bez oporów z jednej, a zwykle kilku chmur obliczeniowych.

Temat cloud computingu w produkcji nie jest nowy. Pisałem o nim już w 2016 roku - po tym, jak na rynku pojawiły się Predix od General Electric oraz MindSphere firmy Siemens. Niewiele później Bosch wprowadził pakiet Bosch IoT Cloud, oczywiście wtedy też były już dostępne AWS oraz Microsoft Azure. Mijające pięć lat przyniosło rozwój chmur w przemyśle, ale tylko nieliczne wdrożenia można nazwać przełomowymi. Taki charakter ma projekt rozwijany przez Grupę Volkswagen, która w 2019 roku zawarła wieloletnią umowę z Amazon Web Services. Celem jest rozwój platformy chmurowej obejmującej m.in. narzędzia do analizy danych, w tym z uczeniem maszynowym, oraz rozwiązania IoT. Firma chce przetwarzać informacje z różnych zakładów produkcyjnych, udostępniać je globalnie i doskonalić procesy. Potrzebne technologie rozwijane są we współpracy z Siemensem oraz licznymi partnerami - dostawcami aplikacji. Ich "narzędziami" są przykładowo algorytmy optymalizujące pracę systemów logistycznych oraz aplikacje do generowania cyfrowych bliźniaków w chmurze.

Wracając zaś do Microsoftu, to firma już od ponad dekady oferuje technologie chmurowe, dodatkowo ma doświadczenia z ich wykorzystaniem w przemyśle. Przykładem jest program Fabryka Przyszłości, który obejmuje współpracę z różnymi partnerami i integratorami systemów. Jest on rozwijany również w Polsce, o czym rozmawiałem z Jarosławem Zarychtą z Microsoft Polska (wywiad publikowany w APA 3/2020 i na https://automatykab2b.pl/wywiady/52487-transformacja-cyfrowa-sektora-produkcyjnego-perspektywa-dostawcy-rozwiazan-it).

Nowe platformy chmurowe Microsoftu

W lutym Microsoft zapowiedział wprowadzenie Microsoft Cloud for Manufacturing - jednej z trzech nowych ofert chmurowych (dwie kolejne to: Financial Services i Nonprofit), które udostępnione zostaną w połowie tego roku. Ma ona zapewniać możliwości akwizycji danych z różnych systemów IoT oraz ich analizę z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Microsoft współpracuje tu z partnerami, takimi jak ABB, Siemens, SAP, Iconics, PTC czy Rockwell Automation, a także organizacjami branżowymi, zaś sam projekt ma niewątpliwie charakter strategiczny.

Czy Microsoft przekona nieprzekonanych? Wydaje się, że kluczem do redukowania niepewności jest pokazywanie sukcesów we wrażaniu chmur oraz rozwijanie partnerstwa z różnymi firmami na rynku, tak aby finalnie klientom dostarczać dopasowane do ich potrzeb i sprawdzone technologie oraz usługi. Być może potrzeba tu właśnie tak dużej firmy, jaką jest Microsoft, i jednocześnie takiej, która ma doświadczenie w łączeniu różnych interesariuszy oraz otwieraniu nowych obszarów rynku. A jeżeli dzięki temu nastąpi przełom, to i mniejsze firmy z sektora przemysłowego pójdą tą drogą, robiąc wreszcie odważny krok w kierunku chmury.

Zbigniew Piątek