Rozmowa z Marcinem Klimeckim z Panasonic Electric Works

| Wywiady

"...chcemy, aby Panasonic kojarzony był nie tylko z zaawansowaną technologią, ale też z ekologią..."

Rozmowa z Marcinem Klimeckim z Panasonic Electric Works
  • Jak zmienił się w ostatnich latach rynek, na którym działa PEW? Jak zmieniły się oczekiwania klientów względem produktów?

Jako dostawca szerokiej gamy produktów nie tylko z dziedziny automatyki przemysłowej, mamy kontakt z przedstawicielami wielu sektorów gospodarki. W każdej branży widać dynamiczny rozwój, a polscy inżynierowie mają coraz większą świadomość znaczenia automatyki, niejednokrotnie zdobytą już podczas studiów. Z tego powodu znacząco wzrastają ich wymagania.

Klienci coraz częściej zwracają uwagę nie tylko na funkcjonalność produktów, ale też na ich dostawców i poziom oferowanych przez nich usług dodatkowych – np. wsparcia technicznego. W grupach produktowych, takich jak sterowniki programowalne i panele operatorskie, poziom znajomości technologii, a co za tym idzie również wymagania, są dużo większe niż dawniej. Firmy zwracają również coraz większą uwagę na ekologię, w tym na zużycie energii czy zgodność z dyrektywą RoHS. Cieszy nas to, gdyż od kilku lat promujemy hasło eco ideas.

Obserwujemy ponadto, że klienci coraz dokładniej analizują możliwości i wiarygodność kontrahentów. Obecnie decyzje co do wyboru produktu i dostawcy oparte są na szeregu czynników, które kiedyś nie były brane pod uwagę. Mam na myśli np. zasady powiązania lokalnego dostawcy z producentem, dostęp do informacji technicznych i możliwość wpływu na funkcjonalność nowych wersji urządzeń.

  • W jaki sposób wymagania te wpłynęły na produkty i politykę Panasonic Electric Works?

Staramy się bardzo dokładnie analizować potrzeby klientów w zakresie produktów oraz obsługi techniczno- -handlowej. Pracując nad rozwojem nowych urządzeń, ściśle współpracujemy z naszymi klientami, którzy regularnie zgłaszają swoje potrzeby i propozycje zmian. Uwagi te trafiają do biur lokalnych, a następnie przekazywane są do centrali znajdującej się w Japonii. Ten przepływ informacji jest bardzo sprawny, dzięki czemu systematycznie pojawiają się nie tylko nowe wersje produktów, ale także zupełnie nowe rozwiązania.

W europejskiej centrali znajduje się ponadto dział R&D, który projektuje produkty specyficzne dla rynku europejskiego – są to m.in. moduły komunikacyjne Profibus oraz modemy. Od pewnego czasu oferujemy klientom możliwość bardzo dokładnej analizy technicznej aplikacji w naszych laboratoriach.

W europejskiej centrali, która mieści się pod Monachium, znajdują się dwa duże laboratoria systemów wizyjnych oraz markerów laserowych, które służą do rozwiązywania problemów aplikacyjnych. W Polsce również dysponujemy laboratorium systemów wizyjnych, które znajduje się w podwarszawskiej siedzibie firmy Automatech. Zostało one wyposażone przez nas w najnowsze systemy tego typu i wykonuje testy na potrzeby rynku krajowego.

  • Jaka jest specyfika rynku polskiego z punktu dostawcy takiego jak PEW? Czym różni się on od rynków zachodnich?

Polski sektor automatyki z roku na rok coraz bardziej przypomina te związane z rynkami zachodnimi. Wynika to ze swobodnego przepływu produktów i technologii szczególnie wewnątrz Unii Europejskiej. Większość naszych klientów to polskie oddziały światowych koncernów, w których stosowane są niejednokrotnie te same technologie co na Zachodzie. Podstawowa różnica związana jest z dużo mniejszym kapitałem polskich firm w porównaniu z przedsiębiorstwami zachodnimi.

Z tych powodów nadal trwa proces napływu do naszego kraju linii technologicznych z takich krajów jak Niemcy, Irlandia czy Szwecja, co ma negatywny wpływ na rozwój naszych firm integratorskich. Mając dostęp do najnowszych technologii sprzętowych i zatrudniając często lepszych inżynierów, polskie firmy nie są w stanie realizować poważniejszych projektów ze względu na brak kapitału.

Mniejsze finanse firm determinują również inne podejście do rozwiązywania problemów i modernizacji. W polskich fabrykach, gdy pojawia się kwestia modyfikacji już istniejącej aplikacji, zazwyczaj bardzo dokładnie analizuje się problem i za wszelką cenę poszukuje najtańszego rozwiązania. W analogicznej sytuacji w firmie zachodniej właściciel dużo szybciej decyduje o zakupie nowego sprzętu.

  • Jakie technologie są obecnie najpopularniejsze? W przypadku jakich produktów odnotowujecie największe zainteresowanie klientów?

W dobie widma kryzysu, który niewątpliwie się zbliża, pytanie to nabiera wyjątkowej wagi. Do tej pory rynek rozwijał się bardzo dobrze, co obserwowaliśmy poprzez dynamiczny wzrost sprzedaży naszych produktów. Ostatnio szczególnie duże zainteresowanie klientów dotyczyło technologii systemów wizyjnych. Bardzo wiele firm dostrzega konieczność stosowania tego typu rozwiązań, czemu sprzyjają spadające z roku na rok ceny urządzeń wykorzystywanych w systemach wizyjnych.

Prognozując wzrost koniunktury w tym sektorze, wspólnie z firmą Automatech uruchomiliśmy wspomniane wcześniej laboratorium systemów wizyjnych. Technologią o dużym potencjale są naszym zdaniem również markery laserowe. Jest to stosunkowo nowatorska metoda bardzo precyzyjnego znakowania wiązką światła laserowego. W tej dziedzinie firma Sunx, której Panasonic Electric Works jest właścicielem, oferuje już od kilku lat zaawansowane produkty.

  • Jakie branże przemysłu są najważniejszymi odbiorcami produktów Panasonic Electric Works? Które są najbardziej obiecujące na przyszłość?

Ze względu na bogatą ofertę PEW obejmującą zakres od czujników, poprzez PLC, HMI oraz napędy, po wyrafinowane systemy wizyjne i markery laserowe, nasza firma dostarcza komponenty do większości branż przemysłowych w Polsce. Koncentrujemy się szczególnie na szeroko rozumianym sektorze producentów maszyn i właśnie do ich wymagań dopasowujemy naszą ofertę.

Jesteśmy w stanie zaoferować większość komponentów automatyki, stosowanych w tej branży, a nasze rozwiązania najczęściej spotykane są w przypadku aplikacji pakujących i drukarskich. Bardzo ważnym odbiorcą jest też przemysł samochodowy – do tego sektora trafia najwięcej zaawansowanych technologicznie systemów wizyjnych i markerów laserowych oraz czujników pomiarowych. Obecnie branża ta znalazła się w trudnej sytuacji, a w innych sektorach pojawiły się też mniejsze lub większe wahania przy decyzjach zakupowych.

Coraz częściej jesteśmy obecni również w innych obszarach rynku – przykładowo nasze czujniki stosowane są w przemyśle hutniczym, a systemy wizyjne w branży farmaceutycznej. W bieżącej sytuacji rynkowej najbardziej rozsądne wydaje się nam koncentrowanie się na przemyśle pakującym, który ze względu na swoją specyfikę ma odbiorców związanych z bardzo różnymi sektorami gospodarki.

  • Jakie są plany firmy na najbliższe lata? Czy planujecie zwiększać zaangażowanie w polskim rynku?

Biuro Panasonic Electric Works w Polsce ma dla centrali w Japonii duże znaczenie ze względu na położenie geograficzne, dynamiczny rozwój inwestycji firm azjatyckich na naszym obszarze oraz potencjał rynku lokalnego. Jest ono odpowiedzialne również za rynki wschodnie, w tym za Ukrainę i kraje nadbałtyckie. Pomimo że z niepokojem obserwujemy pogarszającą się sytuację rynkową, nie planujemy zmian naszej strategii. Będziemy kontynuować rozwój na tyle, na ile będzie to możliwe, chcemy też zwiększać zatrudnienie w dziale handlowym oraz wsparcia technicznego.

Liczymy na szybkie otwarcie kolejnego po systemach wizyjnych laboratorium, gdzie znajdą się markery laserowe. Na ten temat prowadzimy już rozmowy z naszymi partnerami rynkowymi. Zamierzamy też poszukiwać nowych kanałów dystrybucji, tak aby móc realizować plany rozwojowe. Chcemy wreszcie rozpropagować nasze hasło eco ideas, gdyż zależy nam, aby Panasonic kojarzył się nie tylko z zaawansowaną technologią, ale też z ekologią. Niedawno uruchomiliśmy program redukcji emisji CO2 we wszystkich fabrykach Panasonic na całym świecie, a jednym z pierwszych zakładów, gdzie zainstalowany został system kontroli zużycia energii, była fabryka baterii w Gnieźnie.

  • Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Piotr Perka