Automatyzacja i robotyzacja natrafiają często na opory ze strony pracowników. Jak zauważa Jeff Burnstein, prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Automatyzacji (Association for Advancing Automation, A3), procesy te stanowią jednak siłę napędową wzrostu gospodarczego i dają nowe możliwości, korzystne dla wszystkich, w tym także dla ludzi obawiających się o swoje miejsca pracy.
Stowarzyszenie, którym kieruje Burnstein, to międzynarodowa organizacja działająca na rzecz przemysłowej robotyki. Została założona w 1974 r. jako Robot Institute of America (RIA) i ma obecnie siedzibę w Ann Arbor, w amerykańskim stanie Michigan. Zajmuje się m.in. normami bezpieczeństwa dla robotów, organizuje też i sponsoruje targi oraz konferencje poświęcone robotyce. Jest największym stowarzyszeniem branżowym w Ameryce Północnej, zajmującym się automatyzacją. Reprezentuje ok. 1400 podmiotów (dane z września 2025 r.) związanych z robotyką, sztuczną inteligencją, obrazowaniem maszynowym, sterowaniem ruchem i silnikami oraz innymi powiązanymi technologiami automatyzacyjnymi. Prowadzi serwisy internetowe o charakterze globalnym, poświęcone technologiom automatyki, gromadzi też statystyki branżowe i przeprowadza własne badania rynkowe. Opracowuje standardy branżowe, udostępnia programy certyfikacyjne, organizuje webinaria i podcasty, angażując się w wiele innych działań edukacyjnych. Ambicją A3 jest, jak ów podmiot sam o sobie pisze, bycie głosem branży automatyki wobec świata polityki, mediów i ogółu społeczeństwa i reprezentowanie interesów swoich członków na całym globie.
Pierwsze organizowane przez stowarzyszenie (wówczas jeszcze jako RIA) targi robotów, znane obecnie jako Automate, odbyły się w 1976 r., równolegle z targami Assemblex III. W 1984 r. RIA zaczęła prezentować pierwsze statystyki sprzedaży robotów przemysłowych. Dwa lata później opublikowała pierwszą normę bezpieczeństwa robotów (R15.06), dzięki czemu stała się światowym liderem w dziedzinie bezpieczeństwa i norm.
W 1986 r. siedziba główna stowarzyszenia została przeniesiona do Ann Arbor. Z biegiem lat RIA zaczęła wspierać inne technologie automatyzacji, za pośrednictwem odrębnego wówczas stowarzyszenia AIA-Advancing Vision + Imaging oraz Motion Control and Motors Association (Stowarzyszenie Branży Kontroli Ruchu i Silników, MCMA). Jednostki te funkcjonowały oddzielnie do 2021 r. W kwietniu 2021 r. Stowarzyszenie Przemysłu Robotycznego (Robotic Industries Association), AIA-Advancing Vision + Imaging (AIA), MCMA oraz A3 Mexico połączyły się z A3, tworząc jednolitą rozbudowaną organizację. A3 było zresztą rodzajem parasola dla poszczególnych organizacji branżowych. Tę reorganizację połączono z dodaniem nowej grupy, zajmującej się sztuczną inteligencją, co miało na celu pomóc firmom z branży automatyki przemysłowej w poruszaniu się po świecie AI. W tym samym roku serwis internetowy automate.org stał się oficjalną siedzibą zjednoczonego A3 i centrum wszelkich zasobów branży automatyki przemysłowej.
W ubiegłym roku stowarzyszenie było m.in. gospodarzem Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa Robotów (International Robot Safety Conference), pierwszego Forum Robotów Humanoidalnych (Humanoid Robot Forum) oraz Konferencji Autonomicznych Robotów Mobilnych i Logistyki (Autonomous Mobile Robot & Logistics Conference), a następnie kolejnej, poświęconej sztucznej inteligencji i inteligentnej automatyzacji.
W rozwiniętych krajach coraz więcej branż coraz częściej zwraca się ku automatyzacji w celu zwiększenia produktywności, a także by znaleźć antidotum na niedobór pracowników chętnych do wykonywania żmudnych, uciążliwych i czasem dość niebezpiecznych zadań, z którymi roboty radzą sobie coraz lepiej. Wzrost udziału i znaczenia robotyki w gospodarce to, jak sam podkreśla w wielu wypowiedziach publicznych Jeff Burnstein, obecny prezes A3, jego „oczko w głowie”.
On sam dołączył do stowarzyszenia w 1983 r., a funkcję prezesa pełni od roku 2007.
„Sukces A3 w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat wynika bezpośrednio z nieustającego wsparcia naszych członków, niesamowitych postępów w technologii automatyzacji oraz odporności i talentu zespołu, który zgromadziliśmy”, mówił Burnstein podczas obchodów jubileuszu półwiecza istnienia stowarzyszenia w 2024 r. „Ostatnie lata okazały się szczególnie ekscytującym okresem, bo wykorzystanie robotyki i innych form automatyzacji osiągnęło rekordowy poziom. Spodziewamy się, że następnych pięć dekad będzie jeszcze bardziej pracowite dla naszej organizacji, ponieważ aktywnie wspieramy firmy członkowskie i wszelkie podmioty, które nieustannie, intensywnie wdrażają automatyzację”.
Jak dodał, „chociaż nazwa stowarzyszenia zmieniała się na przestrzeni lat, niezmienna pozostała nasza misja, polegająca na zbliżaniu dostawców i użytkowników w celu wykorzystania korzyści płynących z robotyki i automatyzacji w zakresie wydajności i efektywności (…). Od ponad czterdziestu lat obserwuję na pierwszej linii rozwój tej branży i spodziewam się jeszcze większego wzrostu, ponieważ przedstawiciele kolejnych obszarów borykających się z problemami niedoboru siły roboczej i wydajności zaczynają dostrzegać to, jak robotyka i automatyzacja mogą im pomóc”.
Swoje spostrzeżenia i przewidywania dotyczące branży, rozwoju automatyki, robotyki oraz sztucznej inteligencji w przemyśle Jeff Burnstein rozwinął w rozmowie, przeprowadzonej przez przedstawicieli A3 przy okazji ostatniej konferencji AI & Smart Automation, organizowanej przez to stowarzyszenie.
Jakie zaobserwowałeś ostatnio najważniejsze wydarzenia w dziedzinie automatyzacji?
Dla mnie najważniejsze jest to, że roboty stają się coraz łatwiejsze w użyciu, nawet gdy są coraz bardziej zaawansowane. To powoduje, że coraz więcej firm zaczyna je wdrażać w celu poprawy produktywności i uzyskania pomocy w osiągnięciu sukcesu na coraz bardziej konkurencyjnych rynkach.
Roboty nie znikną. Wszyscy więc musimy nauczyć się korzystać z ich możliwości i zapewnić dostęp do edukacji, niezbędnej do tego, by pomóc pracownikom w rozwoju na nowych, bardziej wartościowych niż dotąd stanowiskach, związanych z zarządzaniem robotami. Właśnie to staramy się robić w A3. I dlatego organizujemy pokazy, które pozwalają nam zgromadzić firmy z branży oraz użytkowników końcowych pracujących z robotami w jednym miejscu. Zapewniamy im tam dostęp do najnowszych innowacji, najlepszych praktyk i rzeczywistych historii wdrożeń zakończonych sukcesem.
Jedną z kluczowych umiejętności, których musi nauczyć się firma wdrażająca roboty, jest zdolność do zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom. To jest właśnie główny temat naszej Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa Robotów. Najważniejszym wydarzeniem ostatniej edycji było zagadnienie aktualizacji normy ISO 10218, dotyczącej bezpieczeństwa robotów przemysłowych. Wprowadzane zmiany obejmują wytyczne zarówno dla robotów tradycyjnych, jak i współpracujących, czyli cobotów, mające na celu poprawę bezpieczeństwa ludzi we wspólnych przestrzeniach roboczych. Zgodnie z oczekiwaniami nowy standard powinien zostać powszechnie przyjęty jeszcze w 2025 r.
Zwracam również uwagę na nasze pierwsze Forum Robotów Humanoidalnych. Maszyny tego rodzaju stanowią niewątpliwie gorący temat w wiadomościach i wszyscy zastanawiają się, jak szybko będą pracować w magazynie lub składać pranie w domu. Byłem tu sceptykiem, ale wygląda na to, że zmiany i wdrożenia, przynajmniej w magazynach i fabrykach, następują szybciej, niż wiele osób się spodziewało. Melonee Wise, szef technologii w Agility Robotics, opowiadał uczestnikom konferencji, że humanoidy już dziś wykonują ważne zadania produkcyjne, a w ciągu najbliższych kilku lat staną się wystarczająco bezpieczne, by przebywać i pracować w pobliżu ludzi.
Jakie wyzwania wiążą się z tworzeniem i wdrażaniem robotów humanoidalnych?
Pomimo całego medialnego szumu nie ma najmniejszych wątpliwości, iż nadal istnieją wyzwania do przezwyciężenia, zanim nastąpi powszechne przyjęcie takich robotów. Chodzi przede wszystkim o kwestie bezpieczeństwa, integracji sztucznej inteligencji i kontroli ruchu. Wciąż na to zaczekamy, dopóki nie uda nam się rozwiązać tych kwestii w fabrykach i magazynach, a roboty nie będą bezpiecznie i wydajnie pracować u boku ludzi i nie zobaczymy, jak w naszych domach składają pościel czy pomagają osobom starszym.
Postępy w rozwoju technik sztucznej inteligencji umożliwiają jednak już teraz tworzenie robotów-humanoidów, a niedobory siły roboczej sprawiają, że narasta potrzeba ich istnienia. Podczas Forum Robotów Humanoidalnych doświadczyliśmy tego entuzjazmu, ale też wyraźnie widzieliśmy realistyczną ocenę obecnego stanu owej technologii i perspektyw jej przyszłości.
Co dzieje się w odniesieniu do autonomicznych robotów mobilnych AMR (Autonomous Mobile Robots), a nawet robotów współpracujących, które już dziś działają na terenie obiektów przemysłowych, poza ogrodzeniami ochronnymi? Czego dowiedziałeś się o innowacjach podczas ostatniej Konferencji Autonomicznych Robotów Mobilnych i Logistyki?
Roboty AMR, a nawet roboty współpracujące, już teraz zmieniają sposób wykonywania pracy na terenie zakładów wytwórczych – zwłaszcza jeśli chodzi o obsługę materiałów i logistykę, ułatwiając bezpieczniejsze, bardziej elastyczne niż dotąd i wydajniejsze operacje w różnych sektorach. Od hal fabrycznych i magazynów po szpitale i restauracje, są to obecnie dwa z najszybciej rozwijających się segmentów robotyki i nie spodziewamy się, aby tendencja ta miała się odwrócić.
Oprócz postępów w konstrukcji sprzętu robotycznego, umożliwiających zwiększanie obciążeń użytkowych, obserwujemy rozwój platform oprogramowania, dzięki czemu roboty te, podobnie jak tradycyjne modele przemysłowe, są coraz dostępniejsze, łatwiejsze w programowaniu, wdrażaniu i zarządzaniu. Platformy automatyzacyjne typu low-code/no-code umożliwiają użytkownikom tworzenie zautomatyzowanych przepływów pracy i aplikacji przy minimalnych wymogach, jeśli chodzi o kodowanie, co pozwala personelowi nietechnicznemu skutecznie wdrażać automatyzację procesów. Demokratyzuje to automatyzację, czyniąc ją dostępną i zarządzalną dla coraz szerszego grona pracowników. Zmiany te prowadzą do szybszego zwrotu z inwestycji (ROI) – także dlatego, że firmy każdej wielkości mogą płynnie integrować te rozwiązania ze swoimi środowiskami i systemami, dążąc do poprawy wydajności i produktywności.
Porozmawiajmy teraz o tematyce Waszej kolejnej konferencji – AI & Smart Automation. Czego dotyczy?
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje produkcję, dostarczając rozwiązania wcześniej uważane za niedostępne w dziedzinach automatyki i robotyki. Najnowocześniejsze technologie AI umożliwiają fabrykom optymalizację operacji, poprawę jakości, usprawnienie procesu podejmowania decyzji i przesuwanie granic innowacji. Sztuczna inteligencja, jeśli połączona jest z przemyślaną wizją zmian, stanowi wehikuł napędowy nowej fali inteligentnej robotyki, zdolnej do wykonywania zadań coraz bardziej podobnych do tych, które tradycyjnie wykonują ludzie. Techniki symulacji pozwalają firmom projektować, testować i optymalizować linie produkcyjne przed dokręceniem jakichkolwiek śrub w maszynach. Algorytmy optymalizacyjne pozwalają usprawniać wszystko – od procesów na linii produkcyjnej po rozwiązania globalnych łańcuchów dostaw.
Obawy pracowników związane z przejmowaniem miejsc pracy przez roboty nie są niczym nowym. Jakiś czas temu pojawiły się głosy sprzeciwu ze strony załóg portowych w Stanach Zjednoczonych, które oznaczają faktyczne wezwanie do zakazu automatyzacji. Co o tym sądzisz? Czy pracownicy doków lub osoby obsługujące inne stanowiska powinni obawiać się, że roboty pozbawią ich zajęcia?
Chociaż rozumiemy obawy Międzynarodowego Stowarzyszenia Dokerów (International Longshoremen’s Association), to warto podkreślić, że prawdziwe zagrożenie dla miejsc pracy stanowią firmy, które nie są konkurencyjne. W dzisiejszej globalnej gospodarce porty muszą się zautomatyzować, aby zachować rentowność. Przykładowo, porty w USA, takie jak Los Angeles i Savannah, pozostają w tyle za wiodącymi portami w Chinach, Japonii i Niemczech. Chińskie porty, np. Szanghaj i Ningbo-Zhoushan, stale zajmują czołowe miejsca w globalnych rankingach wydajności – właśnie ze względu na wysoki poziom automatyzacji.
Ponieważ branże borykają się z niedoborem siły roboczej, roboty i automatyzacja mogą przejąć powtarzalne, żmudne, uciążliwe ze względów środowiskowych i niebezpieczne operacje, w rodzaju chociażby przenoszenia kontenerów i obsługi ciężarówek. Nie tylko zwiększa to produktywność, ale także zmniejsza zmęczenie i ryzyko poważnych urazów. Automatyzacja daje również pracownikom możliwości wykonywania zadań o wyższej wartości, takich jak zarządzanie i programowanie automatów, a także tworzy nowe miejsca pracy dla tych, którzy działają z robotami współpracującymi.
Zamiast stawiać opór, musimy więc przyjąć automatyzację jako siłę napędową wzrostu gospodarczego, dzięki której np. Stany Zjednoczone zachowają konkurencyjność, tworząc bardziej dostatnią przyszłość dla wszystkich – także dla siły roboczej zatrudnionej w przemyśle i w portach.
Jakie jeszcze trendy obserwujesz obecnie w automatyzacji?
Nie powinniśmy zapominać o postępach w technologiach wspomagających, takich jak systemy wizji maszynowej oraz chwytaki czy ramiona robotyczne. Zdolność do widzenia i chwytania wszelkiego rodzaju obiektów szybko się rozwija dzięki postępom w tych dwóch obszarach, przy czym owe postępy będą miały kluczowe znaczenie dla robotów humanoidalnych, a także przemysłowych i współpracujących. W połączeniu ze sztuczną inteligencją, technologie te pozwolą robotom podejmować się większej liczby zadań w szerszej gamie branż.
oprac. (apacz)
Artykuł stanowi zredagowane i skrócone opracowanie rozmowy opublikowanej w serwisie „Quality Magazine”, dostępnej pod adresem internetowym: https://www.qualitymag.com/articles/98461-talking-automation-trends-with-the-president-of-the-association-for-advancing-automation.