Branża opakowaniowa - jak wykorzystać jej potencjał rozwojowy?
| Gospodarka ArtykułyTytułowe pytanie było hasłem przewodnim konferencji, którą wiosną zorganizowała firma B&R - austriacki dostawca urządzeń sterowania i automatyzacji. Branża opakowaniowa to duży rynek, na którym działa wielu dostawców maszyn produkcyjnych. Obecne są na nim również globalne firmy, takie jak Nestlé czy Procter & Gamble, które często również same wytwarzają własne systemy produkcyjne, proponując wdrażanie pewnych standardów. Przedstawiamy najważniejsze informacje o omawianej branży i trendach technologicznych w sektorze maszyn pakujących, które uzyskaliśmy podczas spotkania w siedzibie B&R.
DUŻY I ZDYWERSYFIKOWANY RYNEK
Branża opakowaniowa to jeden z większych globalnych rynków i jednocześnie sektor cały czas szybko rozwijający się. W 2008 roku jego wartość przekroczyła 430 mld dolarów, przy czym główny, wynoszący pod około 30% udział miały w tym Europa i Ameryka Północna. Patrząc zaś po kątem zastosowań opakowań - zdecydowanie najwięcej, bo aż ich 40% używanych jest obecnie do pakowania jedzenia, co tworzy rynek o wartości około 180 mld dolarów.
O połowę mniejszy sektor związany jest z produkcją i pakowaniem (butelkowaniem, puszkowaniem, paletyzacją) napojów, natomiast dalszymi obszarami rynku są te związane z branżami farmaceutyczną oraz tytoniową. Omawiany rynek jest silnie zdywersyfikowany, jeżeli chodzi o rodzaje wykorzystywanych maszyn - są wśród nich zarówno te służące do napełniania, formowania, cięcia, paletyzowania, owijania, kapslowania i inne, jak też wykorzystywane do znaczenia opakowań - etykieciarki, drukarki napisów i kodów, itp.
Dokładając do tego różnorodność stosowanych materiałów, rosnące wymogi jeżeli chodzi o nowe rodzaje opakowań oraz długości serii produkcyjnych, producenci maszyn i integratorzy systemów automatyki działający w tej branży z pewnością muszą mierzyć się z nowymi wyzwaniami. W najbliższych latach rynek maszyn pakujących ma rosnąć - globalnie ze średnim tempem 4,7% rocznie.
Według szacunków podanych przez firmę analityczną Freedonia Group w 2014 roku jego wartość osiągnąć może poziom około 36 mld dolarów rocznie. Blisko połowa produktów trafiała będzie na Daleki Wschód, natomiast w Europie sprzedawana będzie co piąta maszyna pakującą. Głównymi tego typu wyrobami będą: etykieciarki, urządzenia do nadrukowywania kodów, do napełniania oraz wykonujące czynności typu napełnij-zamknij.
B&R w liczbachAustriacki B&R to firma z siedzibą w Eggelsbergu (niecałe 40km od Salzburga), gdzie znajduje się jej centrala, zakłady produkcyjne oraz centrum logistyczne. Budowa siedziby rozpoczęła się w 1987 roku, po czym w 2000 wybudowana została nowa jednostka produkcyjna. Obecnie budynki B&R, po dużej rozbudowie w latach 2009-2010, mają powierzchnię około 250 tys. m2. W ostatnich latach do istniejących obiektów biurowych i produkcyjnych dobudowane zostały dwie hale z przeznaczeniem na produkcję (w sumie około 35 tys. m2) oraz zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania na 22 tys. palet. W firmie wykorzystywanych jest 8 szybkich linii montażowych SMD o możliwości przetwarzania około 68 mln komponentów rocznie. W przypadku produkcji urządzeń we/wy (system X20), których wyprodukowano w 2010 ponad milion sztuk, linie są w pełni zautomatyzowane. W zakładzie znajdują się też biura działów R&D oraz centrum testowe, dzięki czemu w jednej lokalizacji odbywa się całość procesów projektowych, produkcyjnych, testowania, programowania oraz logistycznych. Skala produkcji B&R jest, w porównaniu do innych dostawców urządzeń automatyki i sterowania, dosyć duża. W zeszłym roku firma wyprodukowała około 130 tys. kontrolerów automatyki, 100 tys. komputerów przemysłowych i paneli operatorskich oraz około 120 tys. urządzeń napędowych, przy czym w większości były to rozwiązania serwonapędowe. Sprzedaż wymienionych produktów składała się na zdecydowaną większość całych obrotów firmy, które wyniosły prawie 400 mln euro. Większość sprzedawanych towarów (65%) trafiła do klientów w Europie, natomiast po około 17% do firm w Ameryce i Azji. Wzrost wartości obrotów firmy prognozowany jest w kolejnych latach na około 15% rocznie, co ma pozwolić zdaniem przedstawicieli B&R przekroczyć w 2014 roczny poziom sprzedaży wynoszący 600 mln euro. Obecnie ponad 2500 dostawców maszyn kupuje produkty regularnie od B&R. Firma zatrudnia 2300 osób w sumarycznie ponad 160 biurach na całym świecie. |
PAKOWANIE, CZYLI JEDEN Z NAJWAŻNIEJSZYCH RYNKÓW DLA B&R
Austriacki B&R jest firmą, która od ponad 25 lat dostarcza rozwiązania z zakresu sterowania, sieci oraz techniki napędowej. Do jej sztandarowych produktów należą komputery przemysłowe, przemienniki częstotliwości ACOPOS, komputery panelowe i panele operatorskie zintegrowane z PLC, system we/wy komunikujący się z wykorzystaniem sieci Ethernet Powerlink oraz oprogramowanie inżynierskie Automation Studio.
Bazując na tych produktach, oferuje ona zintegrowane rozwiązania automatyki i sterowania, przy czym jednym z pięciu najważniejszych rynków jest dla firmy branża maszyn pakujących. Podczas konferencji przedstawiciele B&R odpowiedzialni za rozwój różnych grup produktów przedstawili najważniejsze trendy rozwojowe w wymienionej branży, które wpływają na to, jak wytwórcy maszyn projektują swoje urządzenia oraz jakie są ich wymogi względem dostawców technologii automatyzacji.
Jednym z tych ostatnich jest zapewnianie możliwości łatwej integracji maszyn z liniami produkcyjnymi oraz dostępność informacji dotyczących pracy maszyn. Linie produkcyjne w przemyśle opakowaniowym składają się zazwyczaj z ciągów urządzeń, które muszą wymieniać podczas pracy ze sobą informacje oraz przekazywać je do systemów zarządzania produkcją.
Dlatego również względem dostawców urządzeń sterowania wymagane jest, aby zapewniali rozwiązania mogące być łatwo integrowane i pozwalające na łatwy dostęp do informacji i konfiguracji - przykładowo poprzez webserwer zintegrowany w sterownikach i panelach operatorskich. Drugim z ważnych trendów jest zapewnianie modułowości maszyn. Linie technologiczne w branży spożywczej i związanej z produkcją napojów - szczególnie w części związanej z pakowaniem (butelkowaniem) - mają często analogiczny układ i można wydzielić w nich podobne do siebie części.
Przykładowo zintegrowana maszyna stosowana do produkcji napojów zawiera część napełniającą butelki, kapslownicę, etykieciarkę i paletyzer. Każda z nich ma w obrębie układów sterowania i wykonawczych różnorodne sterowniki (kontrolery), moduły komunikacyjne, serwonapędy, czujniki i inne elementy. Aby uprościć budowę takich systemów i zapewnić możliwość łatwego zestawiania modułów, wykorzystuje się m.in. nowoczesne sieci komunikacyjne - np. bazujące na Ethernecie.
Wraz z odpowiednimi modułami we/wy pozwalają one na decentralizację układów sterowania, przy jednoczesnym zachowaniu ich przejrzystej struktury. Istnieje przy tym coraz większa tendencja do unifikacji owych sieci, tak aby z wykorzystaniem jednego połączenia móc wymieniać dane pomiędzy praktycznie wszystkimi urządzeniami wejściowymi - np. czujnikami, ale też HMI i innymi, urządzeniami sterującymi oraz wyjściami, gdzie znajdują się elementy wykonawcze takie jak napędy serwo czy nawet roboty.
Tego typu podejście zwiększa również skalowalność systemów, skracając czas ich opracowywania. W trend ten, zdaniem reprezentantów B&R, wpisuje się też opracowana przez austriackiego dostawcę koncepcja Generic Motion Control. W jej ramach zintegrowane zostają różne rodzaje napędów i ich funkcje - wykorzystując jedną platformę sprzętowo-programową, zrealizować można układy napędowe typu serwo, standardowe napędy AC, napędy skokowe oraz zintegrować je z robotami i maszynami CNC.
Podczas konferencji przedstawiciele firmy wskazali na rosnącą rolę oprogramowania w budowie maszyn. Oprócz rozwiązań mechanicznych i elektrycznych trzecim kluczowym elementem staje się właśnie soft ware, który pozwala na definiowanie funkcjonalności elementów maszyn. Umożliwia on również wykorzystanie standardowych modułów sprzętowych do tworzenia specyficznych rozwiązań i aplikacji. Istotnym czynnikiem jest także - w przypadku rozwiązań B&R - możliwość skorzystania z jednego narzędzia inżynierskiego, którym jest Automation Studio.
Ma ono wspierać klientów w pełnym zakresie ich działań - od pomysłu na maszynę, poprzez jej projekt, symulację działania, rozwój produktu oraz testy, po produkcję seryjną. Ważnym tematem poruszonym na konferencji było wreszcie bezpieczeństwo. Zagadnienia z nim związane są istotne dla producentów i integratorów maszyn pakujących, którzy zobowiązani są wymogami dyrektywy maszynowej oraz odpowiednich norm do zapewniania bezpiecznej pracy maszyn.
Jednym z tego aspektów jest możliwość wymiany danych bezpieczeństwa pomiędzy różnymi urządzeniami i maszynami. Ponieważ typowa linia produkcyjna w przemyśle spożywczym i podobnych składa się, jak wspomniano, zazwyczaj z wielu maszyn pochodzących często od różnych firm, wykorzystywane są w nich systemy sterowania również dostarczane przez różnych wytwórców. Z tych powodów, biorąc jako przykład komunikację bezpieczeństwa na poziomie sieciowym, spotkać się można z bardzo różnymi standardami - np. ProfiSafe, CIPsafety, Safety-over-EtherCAT i innymi.
W celu zapewnienia możliwości komunikacji również w tym zakresie, B&R promuje openSAFETY, czyli rodzaj uniwersalnego, działającego w różnych sieciach przemysłowych protokołu bezpieczeństwa. Standard openSAFETY zatwierdzony został przez IEC i jest certyfikowany m.in. przez TÜV. Pozwala on na integrowanie różnych komponentów bezpieczeństwa, w tym bezpiecznych sterowników i napędów, układów we/wy i innych, przy czym do komunikacji wykorzystywane mogą być sieci Profinet, EtherNet/IP, Modbus TCP/IP, Powerlink i inne.
PACKML NOWYM STANDARDEM W BRANŻY
Wystąpienie dr. Bryana Griffena, dyrektora odpowiedzialnego w firmie Nestlé m.in. za automatykę, było jednym z głównych punktów konferencji w siedzibie B&R. Współczesne maszyny pakujące muszą być ekonomiczne, zgodne ze standardami międzynarodowymi oraz zapewniać możliwość komunikacji z innymi częściami linii produkcyjnej i łatwy dostęp do informacji o stanie ich pracy - rozpoczął swoje wystąpienie dr Griffen.
Kilka lat temu firma Nestlé, która jest jednym z głównych odbiorców maszyn pakujących na świecie, rozpoczęła poszukiwania rozwiązań pozwalających na tworzenie modułowych maszyn i uniwersalnych sposobów na komunikację. Skutkiem tego w ramach grupy roboczej w OMAC (Organization for Machine Automation and Control) powstało rozwiązanie PackML, które ma szansę niebawem stać się standardem obowiązującym w tej branży.
Czym jest PackML? Jest to otwarty szablon wykorzystywany do tworzenia oprogramowania dla maszyn produkcyjnych, który zawiera definicje i opisy stanów pracy maszyn oraz standardy przesyłania informacji pomiędzy maszynami. W szczególności zdefiniowano w nim różne stany operacyjne i tryby działania (np. automatyczny, manualny, wstrzymany, czyszczenie, itd.). Do wymiany danych służą tzw. PackTags, czyli pakiety informacji zawierające następujące pola: bieżący stan pracy maszyn, stan oczekiwany, długość przebywania w danym stanie oraz informacje o alarmach wraz z ich znacznikami czasowymi.
W warstwie fizycznej do komunikacji wykorzystuje się Ethernet z protokołem Weihenstephan. Tego typu rozwiązanie zapewnia możliwość wymiany danych pomiędzy różnymi platformami sterującymi maszynami (tj. pochodzącymi od różnych producentów - np. Siemensa, Rockwell Automation, Schneider Electric, B&R i innych) oraz różnymi maszynami pracującymi w jednej linii produkcyjnej (np. typu pick & place, maszynami pakującymi, paletyzującymi, itd.).
Przyszłymi krokami rozwoju PackML mają być, zgodnie z komentarzami obecnego na konferencji przedstawiciela OMAC, dodanie do standardu funkcjonalności bezpieczeństwa (bazowała ona będzie na openSAFETY) oraz zapewnienie łączności z warstwą MES. To ostatnie ma pozwalać na łatwą konfigurację maszyn i linii produkcyjnych z wykorzystaniem nadrzędnego systemu, identyfikację występowania błędów i kontrolę całości procesów produkcyjnych.
Obydwa zagadnienia są obecnie w trakcie prac rozwojowych, które zakończone mogą być już w tym roku. Korzyści z wdrożenia PackML mają być duże dla producentów maszyn oraz integratorów systemów. Wiążą się one ze standaryzacją systemów sterowania maszynami, co zapewni łatwiejszą integrację i uruchamianie linii produkcyjnych. Wspólny model stanów dla maszyn na linii pakowania oraz podobna obsługa zagwarantować mają z kolei łatwiejszą kontrolę pracy systemów oraz ich serwisowanie. Standaryzowany interfejs umożliwi również łatwą integrację z systemami wizualizacji i nadzoru.
Z kolei dla producentów maszyn nowy standard oznaczać ma łatwiejszy rozwój produktów dzięki uniezależnieniu się od platformy sprzętowej, możliwość powtórnego wykorzystania kodu (oprogramowania) oraz uproszczoną integrację i wsparcie posprzedażne. Warto dodać, że inicjatywa w omawianym zakresie pochodzi nie od dostawców technologii, ale ich klientów - firm takich jak Nestlé czy Procter&Gamble. Tym bardziej można więc sądzić, że PackML stanie się niebawem standardem obowiązującym w całej branży.
Zbigniew Piątek