Frost & Sullivan: Perspektywy rozwoju morskich farm wiatrowych zależą od rozwiązań w zakresie fundamentów
| Gospodarka ArtykułyWedług najnowszej analizy Frost & Sullivan pt. "Rozwój technologiczny morskich farm wiatrowych", zwiększone inwestycje w morską energetykę wiatrową przyczynią się do rozwoju nowych technologii. Najważniejszą z nich jest technologia budowania fundamentów dla morskich farm wiatrowych, których koszt często stanowi aż 40 % kosztów całej inwestycji.
"Kolejnym technologicznym trendem jest zwiększanie wydajności turbin i wykorzystywanie synchronicznych generatorów z pracujących w układzie Direct Drive, zamiast szeroko używanych dziś generatorów asynchronicznych, które wymagają użycia przekładni" – stwierdza Tomasz Kamiński, analityk grupy Technical Insights z warszawskiego oddziału Frost & Sullivan. "Bezprzekładniowe turbiny wiatrowe zapewniają większą niezawodność, co jest istotnym czynnikiem w projektach morskich, w przypadku których prace konserwacyjne generują znaczące koszty."
Innym rozwiązaniem technologicznym powiązanym z morskimi farmami wiatrowymi jest podmorskie okablowanie. Aktualnie energia generowana przez morskie farmy wiatrowe jest przesyłana na ląd za pomocą kabli wysokiego napięcia do prądu przemiennego (typu HVAC).
"Jednakże wraz z oddaleniem się morskich farm wiatrowych od wybrzeża, kable typu HVAC stają się coraz mniej atrakcyjne z ekonomicznego punktu widzenia ze względu na zwiększające się straty w przesyle" - stwierdza Tomasz Kamiński. "Z tego względu skupiamy uwagę na podmorskich kablach wysokiego napięcia dla prądu stałego (typu HVDC)."
Przyszłość morskich farm wiatrowych będzie zależała w średniej perspektywie od nowoczesnych rozwiązań w zakresie budowy fundamentów na głębokości 30-60 metrów oraz w dłuższej perspektywie na głębokości ponad 60 metrów. Najbardziej atrakcyjnym rozwiązaniem alternatywnym wobec powszechnie stosowanych filarów typu mono są podstawy kratownicowe, które można stosować na wodach o głębokości od 30 do 60 metrów. W perspektywie długoterminowej oraz dla morskich farm wiatrowych bardzo oddalonych od brzegu najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem wydają się podstawy pływające.
"Analiza Frost & Sullivan pokazuje, że podstawy kratownicowe znajdują się już prawie w komercyjnej fazie rozwoju, natomiast podstawy pływające wymagają jeszcze przynajmniej kilku lat badań" dodaje Tomasz Kamiński. "Obecnie stosowany jest tylko jeden prototyp turbiny wiatrowej wykorzystującej podstawę pływającą".
Oprócz problemów związanych z rozwojem technologii i tworzenia nowych typów podstaw, kolejnym wyzwaniem jest transport elementów morskich farm wiatrowych. Aktualnie istnieje bardzo niewiele statków transportowych i dźwigów, które mogą przewozić i montować ogromne turbiny morskich farm wiatrowych.
Większość środków transportu morskiego została skonstruowana dla branży morskiego wydobycia ropy i gazu, co ogranicza ich zastosowanie w przypadku morskich farm wiatrowych. Jednakże firmy świadczące usługi budowlane w zakresie budowy konstrukcji morskich starają się rozwiązać tę kwestię, a problem niedoboru specjalistycznych statków powinien zostać rozwiązany do końca roku 2013.
"Aby przyczynić się do rozwoju technologii morskich farm wiatrowych, firmy powinny skupić się na obniżeniu kosztów budowy fundamentów" - komentuje Tomasz Kamiński. "Koszty obsługi turbin można obniżyć, stosując bezprzekładniowe generatory w układzie Direct Drive, które są bardziej niezawodne niż generatory asynchroniczne".
Przychody operatorów morskich farm wiatrowych mogą wzrosnąć dzięki rozwojowi technologii i wprowadzeniu turbin o mocy 10MW. Większe turbiny to większa produkcja energii poprzez lepsze wykorzystanie silnych morskich wiatrów.
źródło: Frost & Sullivan