Współpraca sposobem na otwartość rozwiązań automatyki

| Gospodarka Przemysł 4.0

Tegoroczny Hannover Messe był wyjątkowy jeżeli chodzi o liczbę inicjatyw dotyczących Industry 4.0. Zainaugurowano działalność kilku nowych organizacji, a te już funkcjonujące przedstawiły plany rozwoju - sięgające nawet 2030 roku. Przy tych okazjach wielokrotnie pojawiały się hasła: otwartość, standaryzacja, komunikacja. Czy w dobie cyfryzacji przemysłu nadchodzi wreszcie długo oczekiwana przez branżę interoperacyjność rozwiązań automatyki?

Współpraca sposobem na otwartość rozwiązań automatyki

Nową inicjatywą, do której należą m.in. Beckhoff Automation, Endress+ Hauser, ifm, KUKA, Balluff oraz Pepperl+ Fuchs i SAP, jest Open Industry 4.0 Alliance. Misją organizacji jest stworzenie otwartego "ekosystemu" produktów i usług, który ma umożliwić modułowe tworzenie systemów automatyki i szybszą transformację cyfrową przedsiębiorstw. Jak stwierdzili jej przedstawiciele - chodzi o to, aby w inteligentnych fabrykach większość maszyn "mówiła wspólnym językiem".

Partnerzy zadeklarowali potrzebę odejścia od systemów własnościowych i chcą stworzyć tzw. Open Industry 4.0 Framework, który ma bazować na RAMI (Reference Architectural Model for Industry 4.0), OPC UA oraz IO-Link. Otwarty standard obejmować będzie również rozproszone przetwarzanie danych i łączność chmurową. W efekcie odbiorcy otrzymają gamę modułowych, skalowalnych i kompatybilnych ze sobą komponentów, oprogramowania oraz usług. Pierwsze prace typu proof-of-concept zrealizowano w 2018 roku, wyniki kolejnych opublikowane zostaną w najbliższych miesiącach.

Z kolei organizacja Plattform Industrie 4.0 zaprezentowała wizję rozwoju Industry 4.0 do końca kolejnej dekady. Obejmuje ona trzy kluczowe elementy: niezależność, interoperacyjność i zrównoważony rozwój rozwiązań w zakresie otwartych, cyfrowych ekosystemów. Platforma prowadzi też wspólne projekty z Industrial Internet Consortium - m.in. w zakresie cyberbezpieczeństwa, edge computingu i cyfrowych bliźniaków.

Podczas Hannover Messe 2019 własną inicjatywę, Open Manufacturing Platform, przedstawiły również Microsoft oraz BMW. Firmy planują rozwijać architekturę referencyjną bazującą na platformie IoT Microsoft Azure, która obejmie komponenty open source oraz otwarte modele danych. Do końca roku organizacja chce pozyskać kolejnych partnerów i stworzyć 15 projektów referencyjnych. Te ostatnie mają ułatwiać użytkownikom tworzenie własnych rozwiązań w obszarze Internetu Rzeczy oraz Industry 4.0.

Sporo dzieje się w OPC Foundation, w szczególności w zakresie rozwoju OPC Unified Architecture. Jest on pretendentem do bycia uniwersalnym standardem wymiany danych w przemyśle, do czego zbliżają go podjęte w zeszłym roku prace związane z włączeniem do OPC UA profilu TSN (Time-Sensitive Networking). Przy wsparciu kilkudziesięciu wiodących dostawców automatyki mają powstać technologie ethernetowe zapewniające jednolitą komunikację w obrębie całych systemów przemysłowych - aż do poziomu polowego.

Mnogość inicjatyw jest przesłanką, że sposobem rozwoju jest dzisiaj współpraca przedsiębiorstw i tworzenie efektów synergii, a nie konkurowanie. Oczywiście u podłoża zmian leżą partykularne interesy, jednak wspólne działania wydają się być niezbędne, bowiem złożoność technologii przemysłowych wykracza daleko poza obszar kompetencji pojedynczych firm. Również różnorodność standardów łączności, zarządzania danymi, bezpieczeństwa IT czy wreszcie silosowość w organizacjach - wszystko to hamuje wzrost produktywności i tempo wdrażania Przemysłu 4.0. Odbiorcy automatyki powinni z otwartymi ramionami przywitać nowe, otwarte rozwiązania - szczególnie że przed epoką cyfrowego przemysłu ich opracowywanie rzadko kiedy udawało się.

A co z naszą rodzimą inicjatywą, tj. Fundacją Platforma Przemysłu Przyszłości? Na kilka dni przed targami hanowerskimi miała miejsce konferencja prasowa jej przedstawicieli, niemniej konkretów pojawiło się niespecjalnie więcej, niż pół roku temu. Podano lokalizację siedziby fundacji (Radom) i przedstawiono prezesa jej zarządu (Andrzej Soldaty). Po raz kolejny wybrzmiały też deklaracje dotyczące wsparcia, którego organizacja ma udzielać przedsiębiorcom. Na dalsze działania musimy poczekać do jesieni, aż zorganizowane zostaną struktury operacyjne fundacji.

Tymczasem, jakby nie patrzeć, koncepcja Industry 4.0 ma już osiem lat (!), zaś sam przemysł od dawna realizuje innowacyjne projekty, w tym te z obszaru "4.0". Pozostaje mieć nadzieję, że gdy fundacja wreszcie rozpocznie działalność, to rozpocznie ją na dobre.

Zbigniew Piątek