OBCIĄŻENIE I POZIOM POD KONTROLĄ
W kabinie instalowane są czujniki obciążenia. W tych zbudowanych z zewnętrznej klatki, w której na amortyzatorach mocowana jest klatka wewnętrzna mieszcząca ludzi, sensory umieszcza się między tą ostatnią a tłumikami drgań. Pełnią one potrójną funkcję. Przede wszystkim zabezpieczają windę przed przeciążeniem.
Można także ustalić minimalną wagę, dopiero po przekroczeniu której dźwig zostanie uruchomiony - tak realizuje się zabezpieczenie przed samotnymi podróżami dzieci oraz zwierząt. Ponadto odczyty z czujnika obciążenia kabiny są przydatne w zarządzaniu ruchem wielu wind i w optymalizacji zużycia energii. Dodatkową ochronę przed przeciążeniem stanowią sensory naprężenia lin podtrzymujących kabinę i, w dźwigach hydraulicznych, te mierzące zmianę ciśnienia płynu hydraulicznego.
Kolejnym zabezpieczeniem są sensory optoelektroniczne lub czujniki Halla instalowane w szybie albo na dachu kabiny mierzące poziom, na jakim ta ostatnia aktualnie się znajduje. W ten sposób sprawdza się, czy winda nie przemieszcza się za szybko (wtedy automatycznie się ją hamuje), czy zatrzymała się i czy znajduje się na odpowiednim piętrze. W dźwigach elektrycznych położenie oraz prędkość kabiny równocześnie monitoruje się na podstawie wyników pomiarów z enkoderów mierzących szybkość i kierunek obrotów silnika.
SYTUACJE WYJĄTKOWE
Windy muszą być też zabezpieczone na wypadek różnych nieprzewidzianych sytuacji - na przykład braku zasilania, pożaru oraz trzęsienia ziemi. W dźwigach elektrycznych skutkiem tego ostatniego jest m.in. zmiana toru ruchu przeciwwagi, w efekcie której może ona zniszczyć swoje prowadnice lub zderzyć się z kabiną.
To przemieszczenie wykrywa się, wprowadzając wzdłuż prowadnic w głąb szybu stalowe liny, które przechodzą przez zaczepy zamocowane na przeciwwadze. Gdy w wyniku jej przesunięcia pręty stykają się z zaczepami, zostaje zamknięty obwód elektryczny. Wykrywa to sterownik windy, który automatycznie przekierowuje kabinę, aby uniknąć zderzenia. Do detekcji fali uderzeniowej będącej skutkiem trzęsienia ziemi używane są także czujniki przyspieszenia.
Procedura ewakuacyjna w takiej sytuacji jest podobna, jak w razie braku prądu lub pożaru - przede wszystkim pasażerom trzeba umożliwić jak najszybsze i bezpieczne opuszczenie kabiny. W tym celu winda powinna zatrzymać się na najbliższym piętrze. W razie braku prądu z sieci wymaganą do tego energię dźwig czerpie z systemu zasilania awaryjnego budynku albo z akumulatorów.
JAK STEROWAĆ RUCHEM?
W wysokich budynkach, a także w tych, w których spodziewane jest duże natężenie ruchu, w celu skrócenia czasu oczekiwania, jak i samej podróży, instaluje się kilka wind lub dźwigi zbudowane z wielu niezależnych kabin w jednym szybie.
Ich jazdę trzeba skoordynować w taki sposób, aby nie jeździły puste, ani przepełnione, pasażerowie nie czekali zbyt długo na windę, ani nie spędzali w niej za wiele czasu, równocześnie optymalizując zużycie energii przez unikanie zbyt częstego ich zatrzymywania. Z tych powodów algorytmy sterowania ruchem w rozbudowanych systemach transportowych uwzględniają wiele danych wejściowych - m.in. obciążenie poszczególnych kabin.
Dzięki temu można uniknąć na przykład sytuacji, w której spośród dwóch wind - pierwszej, zjeżdżającej z 20. piętra i drugiej - z 12., które wiozą odpowiednio - 1 oraz 10 osób, na wezwanie zjazdu w dół zgłoszone na piętrze 10. zatrzyma się winda druga. Nie byłoby to efektywne, bo mimo że ta kabina jest bliżej, jej zatrzymanie się opóźni podróż większej liczby osób.
Od kilku lat popularyzuje się także koncepcja smart elevator. Wdrożyło ją już wielu producentów wind - na przykład firmy Schindler, Otis oraz Th yssenKrupp. Zakłada ona, że do sterownika windy przekazać należy również dane o celu podróży, zanim jeszcze pasażer wsiądzie do windy. Nie chodzi jednak o wskazanie tylko jej kierunku przez wybór strzałki "w dół" lub "w górę", ale konkretnego poziomu. Realizuje się to, umieszczając na zewnątrz wind panel, na którego klawiaturze należy określić piętro docelowe. Informacją zwrotną dla pasażera jest numer windy, którą najszybciej dojedzie on na wybrany poziom.
Aby zapobiec fałszywym wskazaniom, nie pozostawia się możliwości skorygowania wyboru wewnątrz kabiny - jeżeli ktoś, na przykład dla żartu, poda niewłaściwe piętro, będzie musiał na nim wysiąść i ponownie wybrać właściwy poziom. W budynkach, w których na niektóre piętra wstęp mają tylko upoważnione osoby, wydawane są karty dostępu. Po odczytaniu z nich informacji identyfikujących daną osobę, na panelu wyświetlane są tylko te piętra, na których może ona przebywać.
EFEKTYWNOŚĆ SMART ELEVATOR
Omawiana koncepcja wymaga dodatkowego wyjaśnienia. Pasażerów, którzy chcą dojechać na te same lub sąsiadujące ze sobą piętra, kieruje się do tych samych wind. Takie grupowanie pozwala znacznie zmniejszyć liczbę zatrzymań poszczególnych kabin, co wyjaśniamy na przykładzie.
Załóżmy, że na parterze budynku czeka szesnaście osób, których cele podróży rozkładają się w sposób przedstawiony na rysunku 2, tzn.: "szarzy" S - 1 piętro, "pomarańczowi" P - 2, "biali" B - 3,, "niebiescy" N - 4. Jeżeli rozejdą się one do czterech wind, wybierając je przypadkowo, w taki sposób, że zapełnienie poszczególnych kabin będzie następujące: 1 - BNP, 2 - PSNB, 3 - SPNBS i 4 - BNPS nim wszyscy dotrą do celu windy, w sumie zatrzymają się aż 15 razy (rys. 2a). Kierując pasażerów P i S do windy 1, N do 2, a B do 4, uruchomić trzeba będzie natomiast tylko trzy windy, a te zatrzymają się łącznie tylko 4 razy (rys. 2b).
W sterowaniu smart elevator wykorzystywane są również informacje o tym, jak liczba zgłoszeń rozkłada się w ciągu całego dnia. Pod uwagę brane są komunikacyjne szczyty występujące z rana, gdy ludzie przychodzą do biura albo wychodzą z domu, po południu, kiedy wychodzą z pracy lub wracają do mieszkań, jak i w innych godzinach, w zależności od specyfiki budynku - na przykład w porze obiadowej. W odpowiednich godzinach można zatem zwiększyć częstotliwość przejazdów kabin, zapobiegając gromadzeniu się ludzi na parterze i na wybranych piętrach. Regulując prędkość, skraca się natomiast czas podróży.
Wieloma windami można sterować sprawniej także wtedy, gdy budynek jest podzielony na strefy w zależności od natężenia ruchu. Tłokowi zapobiega przyznanie wyższego priorytetu przystankom na piętrach, na których mieszczą się często odwiedzane placówki.
LOGIKA ROZMYTA W STEROWANIU WINDAMI
Ze względu na dużą ilość danych wejściowych oraz różnorodność, a często również rozbieżność celów sterowania (na przykład szybkość transportu bywa uzyskiwana kosztem efektywności energetycznej lub na odwrót) w zarządzaniu ruchem wind implementuje się złożone algorytmy sterowania. Takie są m.in. genetyczne oraz oparte na logice rozmytej (fuzzy logic).
Ta ostatnia wykorzystuje zbiory rozmyte, między którymi nie ma dokładnie określonych granic, natomiast o tym, do którego z nich należy dana wartość, decyduje jej stopień przynależności, który mieści się w przedziale od 0 do 1. Oznacza to, że do niektórych zbiorów wartość może zaliczać się "trochę bardziej" albo "nieco mniej" niż do innych - inaczej niż wtedy, gdy jest to opisywane przy użyciu logiki binarnej. Ta rozróżnia bowiem tylko dwie możliwości: gdy wartość należy do zbioru - prawda, a gdy nie należy - fałsz. Stopień przynależności określany jest na podstawie funkcji przynależności (Membership Function) dla danej zmiennej w procesie fuzyfikacji (rozmycia).
Załóżmy, że w systemie sterowania wieloma windami opartym na logice rozmytej przyjęto cztery zmienne: trzy wejściowe i jedną wyjściową. Te pierwsze to:
- odległość (distance, D) określana jako liczba pięter, jaka dzieli poziom, na którym aktualnie znajduje się winda i ten, na którym oczekuje osoba ją wzywająca,
- obciążenie (loading, L), tzn. liczba "zajętych miejsc" w kabinie w momencie jej przyjazdu na piętro, z którego przyszło wezwanie,
- czas oczekiwania (time, T), czyli szacowany czas, przez który osoba wzywająca windę będzie musiała czekać na jej przyjazd.
Ta ostatnia zmienna powinna uwzględniać liczbę zatrzymań kabiny, które będą miały miejsce, nim dotrze ona na poziom zgłoszenia. Oznacza to, że należy oszacować, ile łącznie potrwa zamykanie i otwieranie drzwi na każdym przystanku oraz czas, w jakim poruszając się z określoną prędkością, kabina pokona dystans dzielący sąsiednie piętra. Zmienną wyjściową jest natomiast priorytet (priority, P). Winda, która będzie miała najwyższy, obsłuży dane wezwanie.
Aby wyznaczyć priorytet, najpierw (w procesie wnioskowania) skorzystać trzeba z zestawu reguł, zwykle w formie instrukcji warunkowych. Są to zasady, dla których w oparciu o wiedzę ekspercką przyjmuje się założenie, że ich zastosowanie pozwoli zrealizować dany cel sterowania. Baza reguł dla tych zmiennych mogłaby obejmować przykładowo instrukcje warunkowe takie jak te przedstawione w tabeli. Na podstawie wyników tych instrukcji wartość priorytetu dla każdej z wind jest wyznaczana w procesie defuzyfikacji (ostrzenia) - na przykład przy użyciu metody średniej ważonej.
Monika Jaworowska
W artykule wykorzystano informacje przedstawione w dokumencie opracowanym w ramach projektu E4 Energy Efficient Elevators and Escalators przy wsparciu Komisji Europejskiej.