Pepperl+Fuchs: Wdrażanie technologii Przemysłu 4.0 pozwala na zwiększanie konkurencyjności przedsiębiorstw na rynku
| WywiadyO cyfrowych fabrykach rozmawiamy z Hubertem Ratajczykiem z firmy Pepperl+Fuchs. Zapraszamy do lektury!
- Jakie są elementy składowe cyfrowych fabryk? Jak ważna jest w tym obszarze sztuczna inteligencja?
Do elementów cyfrowej fabryki możemy zaliczyć wspomnianą w pytaniu sztuczną inteligencję, Internet Rzeczy czy też możliwość przetwarzania danych w chmurze. To tylko kilka przykładów, przy czym wszystko musi opierać się na rozbudowanych systemach IT, które są niezbędne w fabryce jutra. Aby jednak przejść przez cyfrową rewolucję, każdy dział czy obszar w fabryce powinien być w niej uwzględniony. Obejmuje to zakres od pracownika pracującego na linii, przez możliwości zbierania danych z maszyn, poprzez działy planowania, osoby odpowiedzialne za rozwój produktów, utrzymanie ruchu, itd. Dzięki temu mamy możliwość jak największej optymalizacji produkcji, zmniejszania zużycia surowców czy też samej energii potrzebnej do ich wytworzenia.
W rozwoju cyfrowej fabryki bardzo ważną rolę odgrywa Internet Rzeczy. Dzięki zastosowaniu odpowiednich czujników podłączonych do systemów IT mamy możliwość wglądu na bieżąco do stanu produkcji i danych procesowych. Daje to możliwość łatwego znalezienia wąskiego gardła w produkcji. Pozwala również w łatwiejszy sposób zidentyfikować defekt produktu oraz odkryć miejsce jego powstania. Dzięki zainwestowaniu w bardziej rozbudowany system klient ma szansę zaoszczędzenia na produkcji oraz zwiększenia jej wydajności.
Ważną rolę w tym wszystkim będzie odgrywała sztuczna inteligencja. Jest to spowodowane tym, że przeanalizowanie bardzo dużej ilości danych człowiekowi zajmuje dużo czasu. Dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji możemy dokonywać analiz na bieżąco i wprowadzać zmiany praktycznie od razu.
- Czy stosowanie omawianych rozwiązań pozwala firmom na bycie konkurencyjnym na rynku?
Wdrażanie nowoczesnych technologii ma i będzie miało duży wpływ na poprawienie konkurencyjności przedsiębiorstw na rynku. Weźmy dla przykładu rosnące ceny surowców, energii, itd. Każda firma, bez względu na jej wielkość czy branżę działalności, szuka oszczędności oraz możliwości optymalizacji produkcji czy przepływu danych. Jedynie czas, w jakim zostaną wprowadzone nowe rozwiązania, może być dla danego przedsiębiorstwa różny. Sądzę przy tym, że duże korporacje będą przeznaczać większe środki na nowoczesne technologie i będą chciały jak najszybciej z nich korzystać.
- Jakich rozwiązań z obszaru Przemysłu 4.0 poszukują krajowi odbiorcy?
W Polsce aktualnie firmy coraz częściej interesują się nowoczesnymi rozwiązaniami. Istniejące przedsiębiorstwa są bardziej skłonne wyposażać nowe linie produkcyjne w dodatkowe funkcjonalności, niż modernizować cały zakład. Przyczyną takiego stanu może być to, że niektóre linie są już bardzo stare i aby doprowadzić je do standardu Przemysłu 4.0, należałoby zatrzymać produkcję lub zbudować je od nowa, co wiąże się z dużymi kosztami. Przy budowie nowego zakładu jest to łatwiejsze do zrealizowania i wiele rzeczy można zaplanować na etapie projektowania. Wtedy firmy są najczęściej zainteresowane kompleksowym rozwiązaniem.
- Jak wygląda obecny stopień wykorzystania rozwiązań Przemysłu 4.0 w Polsce? Co ułatwia, a co jest główną przeszkodą we wdrażaniu zintegrowanych rozwiązań z zakresu automatyki oraz IT?
Jeśli chodzi o Polskę, to moim zdaniem mamy jeszcze dużo do nadrobienia. Idea Przemysłu 4.0 w niektórych zakładach w ogóle nie jest znana. Co jednak cieszy, to fakt, że coraz więcej firm zna tę koncepcję oraz ma odpowiednich specjalistów do jej wdrażania. W efekcie w obszarze produkcji można spotkać nowe rozwiązania i technologie.
Największym ułatwieniem rozwoju Przemysłu 4.0 w naszym kraju jest fakt, że coraz większa liczba osób rozumie, czym on jest, jakie korzyści płyną z jego zastosowania i wdrożenia w firmie. Na rynku pojawia się również więcej firm, które są w stanie pomóc danemu przedsiębiorstwu we wdrożeniu. Jeśli zaś chodzi o największe problemy z aplikacjami – tutaj często ciężko przekonać osoby zarządzające przedsiębiorstwem, aby zainwestowały w tego typu nowoczesne rozwiązania.
- Co oferują dostawcy automatyki i oprogramowania przemysłowego w omawianym obszarze?
Coraz więcej producentów wprowadza do swojej oferty rozwiązania typu smart. Są to różnego rodzaju urządzenia umożliwiające szybką, łatwą konfigurację, które mogą być włączone w istniejącą infrastrukturę. Bardzo często firmy produkujące dany asortyment oferują również bardziej kompleksowe rozwiązania – np. dodatkowe oprogramowanie, dzięki czemu nie musimy ponosić dodatkowych kosztów jego opracowania.
- Jakie były ostatnie lata na rynku w Polsce? Czego spodziewać się można w najbliższych miesiącach?
Ostanie dwa lata na rynku krajowym, ale nie tylko, były bardzo ciężkie. Zmagaliśmy się z dużymi brakami komponentów, w szczególności półprzewodników, terminy dostaw były bardzo długie. W dużej częściej odpowiada za to pandemia COVID-19, która mocno zaburzyła łańcuchy dostaw. Również wojna na Ukrainie nie pozostała bez echa i wpłynęła negatywnie na gospodarkę oraz również łańcuchy dostaw. W przyszłości, jak mam nadzieję, sytuacja będzie się poprawiała.
- Dziękujemy za rozmowę.