REGULACJA PARAMETRÓW MALOWANIA
W komputerze łatwiej jest też przedstawić bardziej skomplikowane ruchy, korzystając z różnych funkcji danego oprogramowania. Wprawdzie koszt zakupu aplikacji jest wysoki, jest to jednak wydatek jednorazowy. Zwykle zwraca się on dość szybko, ponieważ robot w trakcie prac nad programem nie musi być wyłączony z dotychczasowych zadań.
System sterowania automatem malarskim reguluje większość parametrów procesu nanoszenia farby. Projektuje się go zwykle tak, aby rozpoznawał różne rodzaje i rozmiary przedmiotów i dostosowywał do nich sposób aplikacji, tak żeby uzyskać jak najwyższą jakość wykończenia powierzchni, przy optymalnym wykorzystaniu farby.
W związku z tym stanowisko malarskie stanowi nagromadzenie czujników. Ich rodzaj i liczba powinny być dostosowane do typu przenośnika, którym transportowane są malowane obiekty, złożoności ich kształtów i liczby parametrów, które będą kontrolowane. Przykładem są sensory optyczne, które wykrywają krawędzie detalu. Na podstawie ich wskazań pistolet natryskowy zostaje automatycznie włączony, a potem wyłączony, kiedy obiekt jest, odpowiednio, w jego zasięgu i poza nim.
PRZYKŁAD CZUJNIKA NA RAMIENIU ROBOTA
Przedmioty znakuje się także kodem kreskowym odczytywanym na wejściu kabiny. Na jego podstawie system sterowania rozpoznaje obiekt i dostosowuje kąt strumienia farby lub liczbę powtórzeń jej aplikacji.
Do ramienia robota można przymocować czujnik grubości powłoki malarskiej. Przykładem realizacji układu pomiarowego tej wielkości jest połączenie dwóch sensorów: laserowego i wykorzystującego prądy wirowe. Cewki sondy pomiarowej drugiego typu zasilane prądem przemiennym generują zmienne pole magnetyczne. Po zbliżeniu ich do obiektu z materiału przewodzącego prąd powstają w nim prądy wirowe. Te generują własne pole magnetyczne. Oddziałuje ono na cewkę sondy. Ponieważ od grubości detalu zależą amplituda oraz rozpływ prądów wirowych, proporcjonalnie do wielkości mierzonej zmieniają się: rozkład pola i prądów w cewce pomiarowej.
BEZKONTAKTOWY POMIAR GRUBOŚCI POWŁOKI
Czujnik prądów wirowych jest tak zbudowany, aby umieszczony nad nim sensor laserowy również miał dostęp do powierzchni mierzonej. Przedstawiono to na rysunku 1. Grubość powłoki malarskiej jest obliczana jako różnica pomiędzy odległością do podłoża mierzoną przez czujnik prądów wirowych a odległością od pomalowanej powierzchni, którą wyznacza sensor laserowy.
Połączenie obu typów czujników ma wiele zalet. Korzystając z nich, można monitorować grubość powłoki na bieżąco, jeszcze w trakcie jej nakładania. Nie jest to wykonalne przy użyciu wyłącznie samego sensora prądów wirowych. Przede wszystkim należałoby wtedy czekać, aż farba wyschnie. Nie jest to efektywne, bowiem wiąże się z koniecznością wstrzymania malowania kolejnych egzemplarzy, gdy jeden wymaga poprawki. Ponadto wówczas należałoby czujnik umieścić bezpośrednio na obiekcie. Ten z kolei mógłby uszkodzić świeżo naniesioną powłokę.
Na zakończenie na przykładzie wyjaśniamy, jak można sobie poradzić z ubocznymi i równocześnie uciążliwymi produktami malowania.
JAK SIĘ POZBYĆ ROZPUSZCZALNIKÓW?
W metodach poza malowaniem proszkowym poważnym problemem są rozpuszczalniki zawarte w farbach w płynie. Są to bowiem substancje groźne dla ludzi i dla środowiska. Ich bezpieczne, a zarazem tanie usunięcie powinno być, w związku z koniecznością spełnienia norm środowiskowych i redukcji kosztów operacyjnych, uwzględnione w projekcie automatu malarskiego albo stanowiska zrobotyzowanego.
Przykładowym rozwiązaniem jest oczyszczanie powietrza w obiegu zamkniętym. Najpierw należy doprowadzić do stanu jego nasycenia oparami rozpuszczalników. Realizuje się to, dodając niewielką ilość czystego powietrza albo usuwając ją z kabiny, w zależności od stale monitorowanego stężenia par tych szkodliwych substancji. Następnie taką mieszankę przepompowuje się do komory, w której podgrzewa się ją do odpowiednio wysokiej temperatury (typowo kilkuset °C). Powietrze nasycone rozpuszczalnikiem jest dalej pompowane do komory, w której ulega on samospaleniu. Oczyszczone powietrze, nim trafi z powrotem do kabiny malarskiej, jest schładzane.
Monika Jaworowska
W artykule wykorzystano materiały firm: Tikkurila, Tensor Consulting i Kuka.