Mobilny dostęp – standard czy wyjątek?
Rozwój przemysłowego oprogramowania coraz wyraźniej podąża w kierunku pełnej dostępności – nie tylko pod względem funkcjonalnym, ale również w zakresie wygody użytkowania i możliwości pracy z dowolnego miejsca. Dane z badania (rys. 11) potwierdzają, że mobilność i interfejs webowy stają się rynkowym standardem – taką opinię wyraziło 57% respondentów, którzy jednoznacznie wskazują, że obsługa systemów SCADA/ HMI z poziomu urządzeń przenośnych jest dziś nie tylko możliwa, ale w wielu przypadkach już wdrożona i wykorzystywana operacyjnie.
Jednak niemal równie duża grupa – 48% ankietowanych – zaznacza, że chociaż użytkownicy oczekują takiej funkcjonalności, nie wszystkie rozwiązania ją oferują. Oznacza to, że wiele zakładów wciąż korzysta z oprogramowania o ograniczonej dostępności zdalnej, co może wynikać zarówno z architektury technicznej systemu, jak i z barier związanych z polityką bezpieczeństwa IT. Mimo to potrzeba dostępu "z każdego miejsca i urządzenia" staje się coraz bardziej powszechna – szczególnie w kontekście pracy mobilnej, monitoringu produkcji poza godzinami zmianowymi czy zdalnego serwisowania urządzeń.
Co ciekawe, tylko 9% respondentów uznało, że wartość tej funkcjonalności jest przeceniana. To wyraźny sygnał, że rynek dojrzewa do mobilności jako integralnej cechy nowoczesnego oprogramowania, a nie jedynie dodatku. Tablety, smartfony czy laptopy z dostępem webowym są coraz częściej narzędziem codziennej pracy – zarówno dla operatorów i techników utrzymania ruchu, jak i dla inżynierów oraz kadry zarządzającej.
Wszystko wskazuje na to, że interfejs webowy i mobilny dostęp stanowią jeden z kluczowych trendów standaryzujących branżę. Oprogramowanie przemysłowe nie tylko musi być funkcjonalne i niezawodne – musi również wpisywać się w realia zmieniającej się organizacji pracy. Firmy, które jeszcze tego nie oferują, ryzykują utratę konkurencyjności, szczególnie w kontekście wymagań młodszych pokoleń pracowników i rosnących oczekiwań w zakresie elastyczności operacyjnej. Tym samym dostępność systemu z poziomu przeglądarki i urządzeń przenośnych staje się nieodłącznym elementem cyfrowego rdzenia nowoczesnych rozwiązań SCADA, MES i analityki przemysłowej.
Koniunktura, kondycja rynku i jego wartość
Obraz aktualnej sytuacji na rynku oprogramowania przemysłowego w Polsce rysuje się jako pozytywny, choć niepozbawiony pewnych sygnałów zróżnicowania kondycji poszczególnych jego segmentów. Według badania redakcyjnego (rys. 12) 59% respondentów deklaruje poprawę koniunktury, natomiast 41% ocenia, że sytuacja pozostaje bez zmian. Co znamienne – żaden z ankietowanych nie wskazał, że rynek słabnie, co jasno potwierdza, iż niezależnie od wyzwań makroekonomicznych sektor oprogramowania przemysłowego znajduje się na ścieżce wzrostu.
Podobne wnioski płyną z oceny bieżącej sytuacji branżowej (rys. 13). Choć tylko 14% respondentów określa ją jako bardzo dobrą, to aż 62% uważa, że kondycja rynku jest po prostu dobra. Pewnym sygnałem do refleksji pozostaje fakt, że 24% uznało ją za słabą – wskazując na możliwe trudności w wybranych niszach, np. wśród mniejszych integratorów, firm specjalizujących się w wąskich branżach lub tych, które odczuwają presję cenową i rosnące koszty operacyjne. Niemniej ogólny obraz nadal wskazuje na sektor stabilny, odporny na wahania i zorientowany na rozwój.
Nieco mniej jednoznaczne są dane dotyczące wartości rynku. Zgodnie z deklaracjami respondentów, wartość polskiego rynku SCADA/HMI szacowana jest w bardzo szerokim przedziale, od 20 mln do 2 mld zł, co pokazuje, jak trudne jest uchwycenie skali tego segmentu w sposób precyzyjny. Różnorodność typów wdrożeń – od małych aplikacji maszynowych po kompleksowe systemy nadzoru infrastrukturalnego – skutkuje dużym rozrzutem wartości inwestycji, co utrudnia uśrednianie danych.
Jeszcze szersze widełki pojawiają się przy szacowaniu całego rynku oprogramowania przemysłowego, obejmującego rozwiązania od warstwy HMI po systemy MES. Tu deklarowane wartości mieszczą się między 45 mln a 3 mld zł, co odzwierciedla zarówno fragmentaryczne dane finansowe dostępne w sektorze, jak i subiektywność ocen bazujących na doświadczeniach konkretnych firm.
Branże napędzające cyfryzację przemysłu
Mapa potencjalnych odbiorców oprogramowania przemysłowego systematycznie się rozszerza, ale pewne sektory wyraźnie wyróżniają się jako bardziej chłonne na innowacje, otwarte na cyfryzację i zdolne do wdrażania zaawansowanych narzędzi informatycznych. Wśród wskazań respondentów (rys. 14) bezapelacyjnie dominuje energetyka, branża o kluczowym znaczeniu infrastrukturalnym, która już od lat inwestuje w systemy SCADA, platformy nadzoru nad sieciami przesyłowymi, systemy bilansowania mocy czy analizę danych w czasie rzeczywistym.
Na kolejnych miejscach znajdują się sektor wodno-kanalizacyjny oraz przemysł spożywczy. Oba te obszary cechuje silne osadzenie w regulacjach, konieczność zapewnienia ciągłości działania i wysokiej jakości procesu, a tym samym duże zapotrzebowanie na systemy raportujące, monitorujące oraz alarmujące. Wod.-kan. to również obszar, w którym integracja z infrastrukturą miejską oraz rosnące znaczenie zdalnego nadzoru nad odległymi obiektami (jak przepompownie czy stacje uzdatniania) sprawiają, że oprogramowanie staje się nieodzownym narzędziem codziennej eksploatacji. Przemysł spożywczy z kolei wymaga ścisłej kontroli parametrów procesowych, pełnej identyfikowalności i zgodności z reżimami jakościowymi – co czyni go naturalnym odbiorcą rozwiązań klasy SCADA, MES czy systemów audytowych.
Wysoko plasuje się także sektor zarządzania infrastrukturą, obejmujący m.in. budynki użyteczności publicznej, obiekty transportowe, centra danych czy rozproszone sieci przemysłowe. To właśnie tam rośnie zapotrzebowanie na rozwiązania łączące automatykę budynkową z przemysłowym podejściem do danych: precyzyjnym monitoringiem, integracją systemów bezpieczeństwa, predykcyjnym serwisowaniem oraz raportowaniem efektywności energetycznej.
Na liście branż perspektywicznych nie zabrakło również przemysłu chemicznego, sektora FMCG, ciepłownictwa oraz zarządzania infrastrukturą IT – jak np. Data Center Management. Co ciekawe, pojawiły się także mniej oczywiste, ale coraz bardziej aktywne segmenty: przemysł medyczny, wojskowy, Facility Management, centra logistyczne, a nawet sektor F&B. To potwierdza, że potrzeba nadzoru, raportowania i integracji danych produkcyjnych przenika dziś do coraz to nowych obszarów – także tych, które jeszcze niedawno nie były postrzegane jako naturalne środowisko dla zaawansowanego oprogramowania przemysłowego.