Wprowadzając modułowy system napędowy MOVI-C® wspieramy rozwój inteligentnych fabryk. Rozmowa ze Stanisławem Nawracajem, dyrektorem sprzedaży w firmie SEW-Eurodrive Polska
| WywiadyWykorzystanie nowego systemu modułowego nie tylko skraca czas wdrożenia, ale też pozwala odbiorcy na rozwój jego kompetencji. W sytuacji, gdy każda z wytwarzanych przez klientów maszyn jest w pewnym stopniu zindywidualizowana, chodzi o maksymalne wykorzystanie już zaprojektowanych i sprawdzonych elementów.
- SEW-Eurodrive oferuje szeroką gamę produktów napędowych, a także rozwiązań pokrewnych - choćby wózków transportowych AGV. Co jednak stanowi core-business firmy?
Naszymi głównymi produktami są motoreduktory - ich modułowy charakter zapewnia wielowariantowość konfiguracji oraz właściwy dobór do aplikacji w zależności od wymogów klientów. Produkty te są stosowane i doceniane w wielu branżach przemysłowych. Na przykład w sektorze motoryzacyjnym - ze względu na wysokie wymagania jakościowe i wymagane dopuszczenia oraz bezawaryjność, czy w przemyśle spożywczym - za sprawą dużej odporności na pracę w szczególnie agresywnych warunkach. Jesteśmy również obecni w zastosowaniach logistyki produkcji ze względu na szeroką gamę produktów pozwalających na dowolną i kompleksową konfigurację systemów.
O ile z powyższych produktów SEW-Eurodrive jest na rynku najbardziej znany, o tyle rozwijamy również ofertę urządzeń uzupełniających oraz bazujących na motoreduktorach pod względem funkcjonalności. Przykładem są rozwiązania uzupełnione o sterowanie oraz takie, które są zintegrowane z silnikami.
Pod koniec lat 90. firma wprowadziła na rynek nową generację wyrobów, która dała początek tzw. decentralnej technice napędowej. Przez dwie dekady następował jej szybki rozwój, a urządzenia były uzupełniane o dodatkowe funkcje czy możliwości komunikacyjne. Podobnie było z techniką serwo, gdzie miał miejsce rozwój w zakresie szybkości i wydajności napędów. Wszystko to pozwoliło nam zbudować portfolio produktów tworzących dzisiaj kompleksową ofertę modułową.
- Właśnie - ów system, czyli pakiet produktów komplementarnych i kompatybilnych ze sobą, wydaje się być dzisiaj na rynku kluczowy. Co nowego w tym zakresie oferuje firma SEW-Eurodrive?
Aby uczestniczyć w rozwoju inteligentnych fabryk, opracowaliśmy całkowicie nową generację produktów do automatyzacji procesów produkcyjnych i logistycznych, czyli system modułowy MOVI-C®. Bazuje on na kompatybilnych ze sobą modułach ze wspólnym oprogramowaniem, w wersjach jedno- i dwuosiowych, z modułami zwrotu energii do sieci i innymi.
Klienci tworzący zautomatyzowane linie produkcyjne mają możliwość łatwego zbudowania układu automatyzacji, systemu transportowego czy maszyny z sekwencyjnymi funkcjami pracy w zasadzie bez potrzeby wsparcia ze strony zewnętrznych ekspertów.
Cały system nowej generacji C został tak opracowany, aby można za jego pomocą realizować modułowo i prawie samodzielnie elementy linii wytwórczych. Po uruchomieniu sterowniki wybierają, zależnie od danych, wybraną funkcję realizującą zaprogramowane sekwencje ruchów. Pozwala to na autonomiczną pracę nie tylko pojedynczej maszyny, ale całego ciągu produkcyjnego.
- Jak duże są możliwość automatycznej rekonfiguracji? Skąd generalnie potrzeba takiego rozwiązania?
Rynek przemysłowy zmienia się i wymaga elastyczności. Obecne oczekiwania firm dotyczą wytwarzania nie tylko jednych i tych samych serii produktów, ale możliwości efektywnej produkcji przy zachowaniu różnorodności asortymentowej. Automatyzacja procesów musi to uwzględniać. Dotyczy to nie tylko branż takich jak FMCG, ale również produktów custom-made, wytwarzanych pod specyficzne zamówienia klientów, produktów o większej złożoności.
W inteligentnej produkcji mamy nie tylko do czynienia ze zmieniającymi się cechami wyrobów, ale też połączeniem procesów wytwórczych z logistycznymi oraz ich integracji z rozwiązaniami ERP. Pozwala to, aby systemy magazynowe, mając dane o "schodzeniu" poszczególnych podzespołów ze stanów magazynowych, automatycznie składały zamówienia na kolejne towary.
Dodatkowo, w trakcie procesu produkcyjnego, uzyskuje się pełną informację o statusie konkretnej grupy podzespołów, to znaczy czy są one już wyrobami gotowymi lub kiedy się nim staną. Jesteśmy świadkami mariażu dwóch omawianych systemów - logistycznego i produkcyjnego. I jest to w dzisiejszym przemyśle połączenie konieczne.
- Jakie informacje udostępnia taki system? Jak jego zastosowanie wpływa na zakres koniecznych prac inżynierskich podczas tworzenia systemów?
Dla użytkownika dostępne są wszystkie parametry związane z pracą, zużyciem energii, statusem produkcji czy jej wydajnością. Warto tutaj zaznaczyć, że wymogi producentów maszyn oraz wytwórców końcowych różnią się częściowo i, jako dostawca automatyki, musimy zapewnić odpowiednią komunikację tych dwóch grup odbiorców.
Wpisuje się to w strategię rozwijaną przez nas od lat - każdy nasz produkt powinien mieć określony zestaw cech, które są kierowane do konkretnego grupy odbiorców zapewniają mu jasno zdefiniowane korzyści.
Przykładem takiego produktu jest omawiany wcześniej modułowy system automatyki MOVI-C®. Jego funkcje i cechy są odpowiedzią na potrzeby klientów - w zakresie rozwiązania, które jest łatwe do zaprogramowania, przekonfigurowania. Jest ono również modułowe i skomunikowane ze sobą.
W przypadku inżynieringu, nasz system modułowy nie tylko skraca czas wdrożenia, ale też pozwala po stronie odbiorcy na rozwój jego kompetencji. W sytuacji, gdy każda z wytwarzanych przez klientów maszyn jest w pewnym stopniu zindywidualizowana, chodzi o maksymalne wykorzystanie już zaprojektowanych i sprawdzonych elementów.
Raz obliczona winda czy też raz dobrane napędy nie wymagają powtórnego liczenia, jednak gdy połączymy je dodatkowo z systemem zarządzania ich pracą, wówczas projektant może poświęcić więcej czasu na projektowanie całościowych, bardziej skomplikowanych rozwiązań. Naszą intencją jest "zmobilizować" klientów do korzystania z ich własnego know-how i pogłębiania doświadczenia.
- Do jakich branż kierujecie Wasze produkty?
Automatyzacja to dla nas przede wszystkim trzy wspomniane wcześniej perspektywy. Pierwszą z nich tworzy branża samochodowa, która grupuje najbardziej wymagających klientów. Znam zakład produkcyjny, gdzie w ciągu doby wytwarza się ponad 4 tysiące pojazdów.
Łatwo tutaj wyliczyć, ile czasu trzeba na wyprodukowanie nowego samochodu oraz jakie są, w razie wystąpienia awarii, koszty minutowego przestoju. Wymogi względem dostawców automatyki są tu bardzo wysokie, a dodatkowo zwiększa je dzisiaj różnorodność cech i wyposażenia wytwarzanych pojazdów.
Drugą z grup aplikacji są te związane ze wszelkiego rodzaju procesami logistycznymi. Dotyczy to zarówno transportu pomiędzy produkcją i magazynami, jak też transportu technologicznego, gdzie produkcja odbywa się w trakcie przemieszczania się produktów. W tym przypadku procesy automatyzacji zachodzą wręcz w postępie geometrycznym.
Trzecim z obszarów jest automatyzacja wytwórczości - dotyczy to wszelkiego rodzaju manipulatorów, robotów i tworzenia specjalistycznych maszyn, które mogą kompleksowo wytwarzać całe produkty. W tym przypadku na rynku lokalnym jest duże pole do rozwoju, bowiem tworzenie tego typu zaawansowanych rozwiązań wymaga dużego doświadczenia. Dzięki nowej generacji C jesteśmy gotowi wesprzeć rodzimy przemysł, dostarczając mu modułowe rozwiązania napędowe, na bazie których łatwo jest opracowywać systemy o złożonej funkcjonalności.
- Jak ważna jest możliwość dostarczenia systemu napędowego "z jednej ręki"?
Obserwujemy, że tempo wdrażania nowych, zautomatyzowanych rozwiązań rośnie, a wraz z tym zwiększa się zapotrzebowanie na produkty pochodzące od jednego dostawcy. Dzieje się tak m.in. dlatego, że systemy jednej marki dają gwarancję poprawnego funkcjonowania, szczególnie gdy dotyczy to ich skomplikowanych rozwiązań. Również w sytuacjach, gdy produkty mają być montowane w dowolnej lokalizacji na świecie i tam muszą ze sobą od razu poprawnie współpracować, ich dostawa "z jednej ręki" jest czymś bardzo oczekiwanym.
Omawiany trend jest tym silniejszy, że dzisiaj mamy do czynienia z procesami globalizacyjnymi, które wzmagają potrzebę unifikacji. Duże firmy "bronią się" przed przypadkowością i w wielu przypadkach nie ma możliwości dostarczania produktów niespójnych, niekompatybilnych ze sobą.
- Jakie działania podejmujecie w powyższym kontekście?
Z pewnością należało do nich wprowadzenie generacji C, która jest w pełni kompatybilna z naszymi standardowymi motoreduktorami. Dodatkowo falowniki z generacji C mogą korzystać z danych wewnętrznie zapisanych w motoreduktorach, rozpoznając ich wersje i dokonując automatycznej parametryzacji. Dzięki temu osoby uruchamiające system mogą spędzać znacznie mniej czasu na obiekcie podczas rozruchu. Dostawa "z jednej ręki" to też ułatwione utrzymanie ruchu i serwis.
Zagadnienie kompatybilności produktów to właściwie temat jeszcze szerszy. Obserwacja praktyki działania wielu firm pokazuje, że projekty wdrożeniowe realizowane są w obszarach, które są nie zawsze ze sobą dobrze połączone. Dokładniej chodzi tu o stworzenie części mechanicznej maszyny lub linii technologicznej oraz systemu elektryczno-automatycznego.
Niejednokrotnie te dwa wdrożenia realizują różne firmy, dodatkowo w momencie tworzenia projektu mechanicznego dostawca systemu automatyki może nie być jeszcze wybrany. Efektem są problemy z dopasowaniem do siebie tych dwóch projektów.
Naszym celem jest zintegrowanie omawianych przedsięwzięć już na etapie powstawania koncepcji mechanicznej. Możemy tu zaoferować nasze duże doświadczenie i znajomość standardów, jakie są wykorzystywane w wielu firmach produkcyjnych w kraju i za granicą. Mając wiedzę o danej branży i potencjalnym użytkowniku końcowym, jesteśmy w stanie zdefiniować wymagane standardy w zakresie automatyki i rozwiązań elektrycznych.
- Czy w ten sposób spełniacie wymogi odbiorców? Jak ważna jest tutaj kwestia energooszczędności?
Konieczność spełniania oczekiwań rynku jest bezdyskusyjna, ale nasze ambicje są nawet większe - chcemy pokazywać klientom potencjalne korzyści, których wcześniej nie byli świadomi. Sytuacja jest podobna jak w przypadku smartfonów - gdy wchodziły one na rynek, ich użytkownicy de facto nie oczekiwali korzyści z nimi związanych.
Gdy te ostatnie zostały odkryte, stały się dla klientów wartością. Na rynku jest to określane mianem kreowania potrzeb i tak samo jest w naszej branży. Nie muszą być to rozwiązania przełomowe - przykładem jest rozwój napędów energooszczędnych. Dostarczamy rozwiązania napędowe oparte o serwosilniki dla logistyki, które zapewniają oszczędności na poziome IE4.
Często nasza argumentacja i procesy decyzyjne trwają długo, ale w praktyce nasi odbiorcy potwierdzają, że takie inwestycje mają sens. Okazywało się, że nawet w przypadku wymiany napędów o niedużych mocach, ale występujących w firmie w dużych ilościach, można osiągnąć wymierne efekty biznesowe.
Warto dodać, że w przypadku budowy nowej linii produkcyjnej, do której wybierane są napędy energooszczędne zamiast tradycyjnych, czas zwrotu inwestycji wynosi od trzech do pięciu lat. Taki okres jest dla większości inwestorów jak najbardziej akceptowalny. W każdej inwestycji analizujemy wyliczenia dotyczące oszczędności i prezentujemy ekonomiczne korzyści z wdrożenia.
- Jakie są Wasze najpopularniejsze usługi - patrząc z perspektywy rynku krajowego?
Od lat w SEW-Eurodrive silnie rozbudowujemy część posprzedażową - jedną z najbardziej popularnych usług w naszym portfolio jest CDM Complete Drive Management, czyli kompletne zarządzanie procesem konserwacji. Jest to kluczowy element w prewencyjnym utrzymaniu ruchu, który do minimum redukuje ryzyko wystąpienia awarii.
Dzięki tej usłudze klient otrzymuje dostęp do bazy informacji zawierającej listę wszelkich napędów wykorzystywanych w jego zakładzie, wraz z ich parametrami oraz informacjami, kiedy powinien dokonać konserwacji i ewentualnie jakich części zamiennych będzie potrzebował. CDM stanowi profesjonalne narzędzie wspierające prewencyjne utrzymanie ruchu, dając również gwarancję priorytetowego podejścia w przypadku awarii i dostarczenia nowych motoreduktorów nawet w przeciągu kilku godzin.
Obecnie wiele krajowych przedsiębiorstw przemysłowych po dekadach użytkowania swoich systemów napędowych ma potrzebę ich renowacji, a także modernizacji całych maszyn. Zapotrzebowanie na tego typu usługi rośnie, stąd też kilka lat temu wdrożyliśmy program "SEWodNOWA", którego celem jest przywracanie funkcjonalności wysłużonym produktom.
Rozwinęliśmy ponadto specjalistyczny dział serwisu wielkogabarytowych przekładni przemysłowych. Tego typu produkty to zaawansowane mechanizmy, które są projektowane pod specyficzne potrzeby zakładu. Przywracanie funkcjonalności tego typu dużym przekładniom, które często mają ćwierć wieku jest przez wielu klientów poszukiwaną usługą.
Ich zamiana na nowe byłaby nie tylko kosztowna, ale często też wymagała radykalnych przeróbek maszyn. Jeżeli jesteśmy w stanie poprzez remont umożliwić ich działanie choćby przez kolejną dekadę, to jest to bardzo korzystne. O potrzebie takiej działalności przekonuje nas liczba zamówień, które w tym obszarze otrzymujemy.
- Jakie są perspektywy dla branży przemysłowej? Czy kluczowym hasłem jest tu dzisiaj Industry 4.0?
Industry 4.0 to pierwsza z rewolucji przemysłowych, która wystąpiła pomimo braku przełomowego rozwiązania w dziedzinie techniki czy wytwórczości. Składa się na nią wiele czynników, które miały wpływ na przyśpieszenie procesów wytwórczych i logistycznych, przy czym ich suma pozwoliła na przekroczenie masy krytycznej.
Nowy rodzaj inteligentnych fabryk określamy w przypadku SEW-Eurodrive mianem smart factory. Do takich aplikacji zapewniamy inteligentną automatyzację, która obejmuje m.in. systemy wspomagania logistyki i rozwiązania adaptacyjne, mogące automatycznie rozpoznawać procedury, uczyć się i łatwo integrować z istniejącymi już systemami.
Warto dodać, że mówimy też o unikalnym połączeniu człowieka i technologii, gdzie człowiek pełni funkcję nadrzędną w całym łańcuchu wartości. Powstają tutaj nowe obszary pracy związane z monitorowaniem oraz optymalizacją procesów, tak aby zwiększać ich efektywność i bezawaryjność przy zachowaniu wysokiej jakości produkcji.
- Jak omawiane zmiany wpisują się w dotychczasową strategię rozwoju firmy?
Naszą filozofią jest budowanie przyszłości na bazie doświadczenia firmy. SEW-Eurodrive rozwijało się poprzez wieloletnią, często trwającą wiele dekad współpracę z odbiorcami - i niejako wspólnie z nimi. Wielu naszych klientów to podmioty, które przed 50-60 laty były niedużymi firmami i organicznie ewoluowały do dużych koncernów. Ta koncepcja została też przeniesiona na grunt polski i stanowi niejako DNA naszej firmy.
W świecie postępującej globalizacji staramy się utrzymać wizerunek przedsiębiorstwa z ludzką twarzą - ludzi, którzy są otwarci, gotowi do współpracy, a przy tym dzielą się swoim know-how i doświadczeniami. Automatyzacja stanowi dla nas fascynującą tematykę i z podobnym optymizmem podchodzimy do każdego nowego projektu.
- Dziękujemy za rozmowę.