Rozbudowa oferty robotyki stanowi element naszej strategii rozwoju w kierunku organizacji szkoleniowo-inżynieryjnej. Predrag Topić, prezes zarządu firmy RENEX
| WywiadyGrupa RENEX od wielu lat zajmuje się automatyzacją procesów produkcji u klientów z branży elektronicznej.
- RENEX Robotics to nowa marka na polskim rynku, której wprowadzenie stanowi rozszerzenie Waszej działalności w obszarze przemysłu produkcyjnego. Jakie były powody tych zmian i co oferujecie?
Grupa RENEX od wielu lat zajmuje się automatyzacją procesów produkcji u klientów z branży elektronicznej. Sektor ten nieustannie rozwija się, zaś wspomniana automatyzacja wkracza do wszystkich zakładów przemysłowych. Dostarczając do tego typu firm maszyny i linie do produkcji elektroniki, dostawaliśmy zapytania o pomoc w automatyzacji innych procesów w przedsiębiorstwach.
Niedawno nasz partner biznesowy - japoński koncern YAMAHA, zdecydował się wejść do Europy ze swoją marką robotyczną i zgłosił się do nas z pytaniem o podjęcie działalności w tym zakresie na terenie Europy Centralno-Wschodniej. Współpracowaliśmy już przez wiele lat w ramach dostarczania urządzeń do produkcji elektroniki i mamy sieć oddziałów w tej części świata, więc dla japońskiego producenta byliśmy naturalnym wyborem.
Firma YAMAHA Robotics oferuje inny przekrój produktów niż dotychczas dostępne na rynku polskim maszyny ABB, KUKA czy Fanuc, w przypadku których podstawą oferty są roboty 6-osiowe. Nie ma ona w swojej ofercie tego typu robotów własnej produkcji, skupia się na dostarczaniu rozwiązań modułowych przeznaczonych do szybkiej i precyzyjnej pracy z elementami o mniejszych ciężarach. Są to w szczególności roboty typu SCARA, kartezjańskie oraz liniowe moduły przenośnikowe. Sądzę, że firma jest w tym zakresie liderem na rynku globalnym.
- Jakie wsparcie oferujecie wraz z robotami? Czy tworzycie lub już macie siatkę integratorów systemów?
Tak, mamy i cały czas rozszerzamy tę siatkę. Nasza oferta robotów kierowana jest przede wszystkim właśnie do tego typu odbiorców - do naszych partnerów, a więc integratorów systemów. Obejmujemy ich naszym szerokim wsparciem - przeprowadzamy nieodpłatne szkolenia, prowadzimy doradztwo techniczne oraz nieodpłatnie udostępniamy produkty do testów i opracowywania przez nich nowych rozwiązań. Partnerów wspomagamy też w innych dziedzinach, w których się specjalizujemy - tj. w lutowaniu oraz dozowaniu płynów, żeli i innych, przeróżnych substancji.
Sądzę, że najważniejsze dla naszych partnerów - tych z Polski oraz innych krajów Europy Centralno-Wschodniej, jest zapewnianie im wiedzy technicznej wypracowanej wcześniej zarówno przez naszą Grupę, jak też firmę YAMAHA Robotics oraz jej globalnych kontrahentów. Pozwala to na zastosowanie gotowych rozwiązań bez konieczności opracowywania ich od podstaw.
Ponadto nasi doradcy techniczno-handlowi w regionie odwiedzają na bieżąco bardzo wielu klientów końcowych - zarówno firm typu EMS, jak i producentów OEM. Mając wieloletnie, pozytywne relacje, otrzymują oni zapytania o procesy automatyzacji w zakładach produkcyjnych - i te informacje przekazują do naszych partnerów zajmujących się integracją, którzy mają doświadczenie i ekspertyzę w określonych obszarach aplikacyjnych.
- Jakie są możliwości tworzenia systemów z wykorzystaniem nowych robotów?
Stosowanie produktów modułowych od YAMAHA Robotics pozwala odbiorcom na realizację projektów w krótszym czasie, niż gdyby wykorzystywali pojedyncze, osobne podzespoły pozyskiwane z najtańszych źródeł. To z kolei zapewnia realizację nawet kilkakrotnie więcej projektów w tym samym okresie. Ponadto integratorzy mogą mieć pewność, że wykonane przez nich aplikacje będą niezawodne i pozwolą im budować ich renomę.
Moduły, w tym roboty i inne urządzenia od naszego dostawcy, są w pełni kompatybilne ze sobą. Korzystają one z jednego, dedykowanego oprogramowania i są sterowane przez takie same kontrolery, z których każdy może obsługiwać aż do 255 osi. Należy podkreślić, że również systemy wizyjne YAMAHA są kompatybilne z oprogramowaniem kontrolera i nie trzeba go dodatkowo kalibrować, co znacząco skraca czas integracji.
Także chwytaki elektryczne traktowane są jako kolejna oś kontrolera, co znacząco ułatwia stosowanie tych narzędzi względem produktów innych marek. Wszystko to pozwala na tworzenie maszyn i linii transportowych z modułów z silnikami liniowymi o precyzji zatrzymania sięgającej dwóch mikrometrów! Nie ma przy tym konieczności dodawania dodatkowych modułów dla osi X, zaś szybkość przesuwu elementów ruchomych to aż 3-5 m/s.
- Jakie branże są dla Was kluczowe w zakresie robotyki?
Można stwierdzić, że z rozwiązań YAMAHA Robotics korzystają właściwie wszystkie sektory, gdzie wymagana jest precyzja i szybkość produkcji połączona z zapewnianiem wysokiej jakości. Ta ostatnia to zresztą cecha produktów koncernu YAMAHA, począwszy od motocykli aż po silniki jachtowe. Dotyczy ona również robotów przemysłowych, które są maszynami do zastosowań precyzyjnych. Kluczowa jest też niezawodność naszych robotów, która sprawia, że nie zdarzają się przestoje w produkcji i związane z nimi wymierne straty dla użytkowników.
Duży wpływ na to mają zastosowane w tych maszynach unikatowe rozwiązania technologiczne. Przykładem jest konstrukcja sztandarowych dla omawianej marki robotów SCARA, w których nie zastosowano pasków napędowych. Wyeliminowanie tego awaryjnego elementu podwyższyło niezawodność robotów, jak też umożliwiło zminimalizowanie ilości drgań powstających podczas ich pracy. To z kolei pozwoliło zwiększyć precyzję przy jednoczesnym zmniejszeniu realnych czasów cyklu.
- Czy wprowadzenie robotów do oferty traktować można jako nowe otwarcie w Grupie RENEX? Jakie są plany Waszego rozwoju?
Stać się najlepszym europejskim dystrybutorem YAMAHA Robotics! Zmiany związane z rozwojem robotyki to nie tyle nowe otwarcie, co kontynuacja wieloletniego rozwoju naszej Grupy z firmy handlowej do szkoleniowo-inżynieryjnej. Kładziemy duży nacisk na działania R&D i wspólnie z naszymi partnerami opracowujemy nowe rozwiązania z zakresu robotyki oraz automatyzacji. Pozwala to na usprawnianie procesów produkcji wszędzie tam, gdzie kluczowym wymogiem jest duża szybkość i precyzja.
Krąg odbiorców proponowanych przez nas rozwiązań stale się rozszerza. Już od dawna nie są nimi podmioty stricte z branży elektronicznej, co widać szczególnie w przypadku odbiorców produktów wytwarzanych pod naszą własną marką REECO. Oferowane przez nas meble przemysłowe są tak zaprojektowane, aby można było stworzyć na ich bazie niemalże każde stanowisko pracy. Są w pełni modułowe i już teraz znajdują odbiorców w branżach laboratoryjnej oraz medycznej - głównie ze względu na właściwości antybakteryjne.
- Czy częścią rozbudowy oferty było też stworzenie Waszych własnych robotów?
Tak. W ramach własnych działań badawczo-rozwojowych opracowaliśmy i obecnie oferujemy robota lutowniczego oraz dozującego marki REECO. W wersji lutującej jego przeznaczeniem jest oczywiście produkcja elektroniki, ale już w przypadku dozującej zakres potencjalnych zastosowań i branż, w których robot może zostać zaimplementowany, jest bardzo szeroki. Jego głowica pozwala na precyzyjne dozowanie substancji, takich jak smary, pasty, kleje czy silikony.
Precyzja, z jaką są one nakładane, pozwala na wyeliminowanie potencjalnych błędów w produkcji, które mogłyby wynikać z nałożenia zbyt małej ich ilości (zatarcia, rozszczelnienia) czy też zbyt dużej (zabrudzenia, straty materiałowe). Tym samym krąg odbiorców obejmuje praktycznie wszystkie branże wytwórcze, w których chociażby na jednym z etapów produkcji konieczne jest precyzyjne nałożenie substancji o konsystencji jak wymieniona. Sądzę, że ten element rozwoju wpisuje się w strategiczną całość naszych działań rozwojowych i rozszerzanie działalności Grupy, w tym również firmy RENEX Robotics, poza branżę elektroniczną.
- Dziękujemy za rozmowę.