branżach robotów współpracujących (cobotów) i mobilnych (AGV, AMR) mówi się często wspólnie, wiążąc je z tematyką Przemysłu 4.0, choć w istocie są to rynki o odmiennej historii i maszyny o różnych zastosowaniach. Liczba podobieństw jest jednak duża, bowiem roboty te łączy możliwość pracy we wspólnym środowisku z ludźmi oraz wykonywanie zadań związanych ze wspomaganiem lub zastępowaniem pracowników w różnorodnych, zazwyczaj powtarzalnych czynnościach. Omawiane maszyny wyposażane są w czujniki i systemy pozwalające na detekcję osób oraz elementów otoczenia, są też relatywnie łatwe do zaprogramowania dzięki wykorzystaniu technologii cyfrowych. Umożliwia to ich stosowanie w aplikacjach zarówno typowych, np. związanych z montażem i przenoszeniem – dla cobotów, czy też transportem międzystanowiskowym – dla robotów mobilnych, jak też scenariuszach, gdzie tradycyjne metody automatyzacji i robotyzacji są trudne lub niemożliwe do wdrożenia. Cechą wspólną jest też relatywna łatwość dostosowywania robotów do nowych zadań, co jest wysoce pożądane w kontekście potrzeb zapewniania elastyczności produkcji.
W publikowanym raporcie dokonujemy analizy i syntezy wyników uzyskanych przez redakcję podczas badania przeprowadzonego tuż po wakacjach, tj. we wrześniu 2021 roku. Przedstawiając te dane, w wielu miejscach odnosimy się do raportu publikowanego w APA w maju 2019 roku, który dostępny jest też na stronie www.automatykaB2B.pl. W tegorocznym opracowaniu nie omawiamy natomiast podstaw dotyczących technologii omawianych robotów czy zagadnień takich jak nazewnictwo (AGV, AMR, AIV, itd.), bowiem znalazły się one w poprzednim opracowaniu. Skupiamy się natomiast na przedstawieniu trendów, zmian w branży, a także potwierdzeniu prawidłowości zauważonych w poprzednim raporcie. Całość rozpoczynamy od przyjrzenia się, jak COVID-19 wpłynął na omawiane branże.
Sytuacja na rynku po pandemii
Informacje w raportach publikowanych przez nas w APA w 2020 i 2021 roku wskazują, że okres pandemiczny, choć początkowo wiązał się ze wstrzymywaniem lub przesuwaniem części inwestycji, był dla całej branży automatyki przemysłowej sumarycznie korzystny. Wzrosło zainteresowanie technologiami automatyzacji produkcji, w szczególności rozwiązaniami cyfrowymi, wzrosła otwartość na innowacje.
Jak pandemia wpłynęła na omawiane branże? Jeżeli chodzi o sektor robotów współpracujących, to doświadczenia dostawców tych maszyn są bardzo różne. Zdaniem części z nich wpływ pandemii był tu niezauważalny, ew. widać go było co najwyżej w 2020 roku, gdy firmy – z racji obaw przed spowolnieniem i innymi skutkami wystąpienia koronawirusa, decydowały się na ograniczanie ryzyka i wstrzymywały inwestycje. Co jednak ważniejsze, pandemia pokazała, jak ważna jest automatyzacja i robotyzacja w kontekście problemów z kadrą pracowniczą. "Pandemia zmieniła sposób myślenia firm o inwestycjach w automatyzację – koszt funkcjonowania fabryki bez robota jest dziś wyższy, niż przed COVID-19, występowały też ograniczenia mobilności osób". Istotnym powodem wdrożeń robotów było "uniezależnienie procesu produkcji od obecności wszystkich pracowników".
Można uznać, że ostatnich kilkanaście miesięcy stanowiło w części zakładów czy nawet branż przełom, bowiem zdecydowanie zwiększyło się zainteresowanie technologiami, które pozwalają utrzymać ciągłość produkcji i ją optymalizować w kontekście nieprzywidzianych wydarzeń. Przedsiębiorcy decydowali się na rozszerzanie swojego parku maszynowego czy choćby próbne wdrożenia robotów poprzedzone rozpoznaniem ich technologii. W wielu przypadkach argumentem do wystartowania z tego typu projektami była uniwersalność samych cobotów. "Dzięki elastyczności i łatwości wdrożenia są one idealnym wyborem na początek drogi robotyzacji zakładu" – stwierdził jeden z respondentów. Jednakże pojawiały się również głosy, że "rosnąca popularność robotów współpracujących jest niezależna od bieżącej sytuacji" – i ta wypowiedź jest zasadniczo również korzystna.
Wskazania dostawców robotów mobilnych, którym zadaliśmy to samo pytanie, można określić praktycznie jednoznacznie jako pozytywne. O ile na początku pandemii nastąpiło pewne wyhamowanie popytu, o tyle ogólne zainteresowanie robotami, liczba zapytań i wdrożeń – wszystko w ostatnich kilkunastu miesiącach rosło. W efekcie skala zastosowań AGV zwiększyła się – zarówno w przemyśle, jak też w magazynach, aplikacjach w sektorze medycznym i wielu innych. "Pandemia zdecydowanie zwiększyła zainteresowanie robotami mobilnymi, uniezależniającymi proces produkcji od obecności wszystkich pracowników, które wpływają na bezpieczeństwo i płynność działania przedsiębiorstw. Automatyczne wózki nie zgłaszają nieobecności, są dyspozycyjne niezależnie od sytuacji pandemicznej" – omówił temat jeden z respondentów. Inna z osób przyznała, że sytuacja "zmotywowała firmy do szukania sposobów na optymalizację procesów", a dodatkowo "rozwój branży logistycznej zwiększył popyt na AGV". Podsumowując – postrzeganie robotów mobilnych, ale też decyzyjność odbiorców zmieniły się, co sprzyjało producentom i dystrybutorom omawianych maszyn.
Kamil WójcikPilz
W Polsce najczęstsze zastosowanie dotyczą aplikacji pick & place, czyli m.in. przenoszenia detali z punktu A do punktu B. Najbardziej popularne miejsca realizacji takiego typu pracy to końce linii produkcyjnych. Coboty wykorzystywane są do pobierania np. kartonów z transporterów i odkładania ich na palety oraz segregacji. Innym zastosowaniem cobotów są wszelkiego rodzaju czynności wkręcania czy składania elementów, które mają wspomóc operatora w jego codziennej pracy. Branże, w których spotyka się coboty, to głównie automotive oraz spożywcza.
Założeniem dotyczącym bezpieczeństwa tradycyjnych robotów przemysłowych jest wyeliminowanie możliwości kontaktu operatora i robota podczas jego ruchu. Koncepcja cobotów zakłada możliwość kontaktu człowiek–robot, lecz pod pewnymi warunkami, jest to możliwe m.in. dzięki zastosowaniu na cobotach różnego rodzaju czujników. Decydujący wpływ na wybór danego cobota ma cena, udźwig oraz jego trwałość. Coraz częściej klienci końcowi decydują się na zakup cobota przy pełnym wsparciu integratora. Jest to związane z koniecznością jego zaprogramowania czy serwisem, ale również ze względu na wiedzę i doświadczenie we wdrażaniu aplikacji zrobotyzowanych.
Pandemia zmieniła optykę zarządów firm produkcyjnych. Patrząc na robota w sposób klasyczny, jego stosowanie po pandemii na pewno się zwiększy. W przypadku cobotów sytuacja wygląda inaczej – ich głównym zadaniem jest wspomóc operatora w jego codziennej pracy, a nie go zastąpić. Dlatego podchodziłbym ostrożnie do stwierdzenia, że po takim okresie jak pandemia znacząco wzrośnie ich zastosowanie. |