RÓŻNE SCENARIUSZE

Poważnym zagrożeniem są m.in. wysokie temperatury. Takie występują na przykład na stanowisku klejenia, na którym robot operuje pistoletem z gorącym klejem. Żeby uniknąć poparzenia, warto w takim przypadku zastosować osłony lub zapewnić bezpieczną odległość, tak aby operator nie miał kontaktu z nagrzanymi powierzchniami.

Trzeba także przewidzieć sytuację, w której po zatrzymaniu się robota operator dalej będzie się przemieszczał w jego kierunku. Może to być groźne, jeżeli maszyna wyposażona jest w ostre narzędzie. Ponadto rozmiar i/lub kształt końcówki roboczej mogą zafałszowywać rzeczywistą odległość, jaka dzieli operatora i robota.

Potencjalnie niebezpieczną sytuacją jest też upuszczenie obiektu obróbki, jeśli może on spowodować zranienie operatora. Trzeba w takim przypadku zastosować dodatkowe zabezpieczenia, które temu zapobiegną.

Należy ponadto sprawdzić, czy w jakiejś pozycji operator jest bardziej zagrożony niż w innych. Uwzględnić trzeba różne niespodziewane zdarzenia, jak na przykład konieczność podniesienia czegoś z podłogi, zmęczenie pracownika, powodujące spadek jego koncentracji, zasłabnięcie, poślizgnięcie się, czy odwrócenie jego uwagi.

Upewnić się należy również, czy wyposażenie ochronne, takie jak rękawice, kombinezon czy okulary, nie krępują ruchów operatora lub nie ograniczają jego pola widzenia, przez co jest on bardziej narażony na zranienie przez robota.

O zmianie w przepisach i robotyzacji produkcji rozmawiamy z Marcinem Gwoździem, menedżerem ds. rozwoju sprzedaży Universal Robots w Polsce

Ustawa o robotyzacji - jakie możliwości daje polskim przedsiębiorcom?

  • W sierpniu zaczęły obowiązywać przepisy ustawy o robotyzacji, czyli znowelizowanych ustaw o podatku PIT i CIT. Są one szczególnie istotne dla firm produkcyjnych, gdyż umożliwiają uzyskanie oszczędności przy inwestycjach w środki trwałe - takie jak przykładowo roboty przemysłowe. Co zostało zmienione i jakie będą tego skutki?

Nowelizacja ustaw o podatku PIT i CIT ma za zadanie ożywić inwestycje związane z automatyzacją i robotyzacją polskiego przemysłu. Zawarte w noweli prawa podatkowego zapisy zachęcają przedsiębiorców do wdrażania najnowszych technologii i urządzeń.

Koszty takich zakupów będzie można szybciej amortyzować, a to znaczy, że przedsiębiorcy zapłacą niższy podatek, natomiast sama inwestycja odniesie szybszy, bardziej widoczny "w kieszeni" przedsiębiorcy efekt. Zmniejszą się także wymogi formalne uzyskania wsparcia podatkowego wynikającego z tych inwestycji.

Możemy więc spodziewać się przyrostu wydatków firmowych na nowe środki trwałe wykorzystywane w działalności wymagającej dostępu do najnowszej technologii. Zwiększą się zatem inwestycje w takie urządzenia jak roboty przemysłowe czy drukarki 3D.

  • Dla kogo nowe przepisy są najistotniejsze? Jakie firmy mogą najbardziej skorzystać?

Rozwiązanie to ma szczególne znaczenie dla małych i średnich przedsiębiorców, dla których inwestycje w robotyzację są dużym wyzwaniem finansowym. Zmniejsza się bariera inwestycji w nowe technologie, bez względu na branże i rodzaj zastosowań.

Nowa ustawa nadaje uprawnienia do ulgi dla ponad 1,3 miliona przedsiębiorców polskich, z czego zdecydowaną większość stanowią małe i średnie firmy, które finansują inwestycje przede wszystkim z bieżących zysków i oszczędności, czyli ze środków własnych. Ministerstwo twierdzi, że z programu skorzysta ok. 150 tysięcy przedsiębiorstw rocznie.

Określony w ustawie limit odpisu - 100 tys. zł, obejmie łączną kwotę odpisu amortyzacyjnego oraz kwotę dokonanej wpłaty na przykład na zakup robotów. Urzędnicy szacują, że roczna korzyść z nowej ustawy dla firmy będącej płatnikiem podatku CIT i PIT po skorzystaniu z odpisu w pełnej wysokości może wynieść nawet 17,7 tys. zł. Ważne jest to, że zwiększa się grupa podmiotów, które zyskały zachęty do inwestowania.

  • Jakie są w praktyce różnice pomiędzy korzystaniem z nowych ulg a uzyskiwaniem dofinansowania unijnego?

Nowa ustawa obejmie także przedsiębiorców, którzy korzystali w ostatnich latach np. z dofinansowania ze środków unijnych. Wcześniej działające prawo polskie dopuszczało możliwość skorzystania przez MŚP (osiągające roczne przychody do 1,2 mln euro) z jednorazowej amortyzacji do kwoty maksymalnie 50 tysięcy euro. Wiązały się z tym jednak poważne formalności biurokratyczne, m.in. konieczność wypełnienia dodatkowych formularzy, zniechęcające przedsiębiorców do korzystania z odpisów podatkowych.

Dodatkowo możliwość skorzystania z takiej ulgi ograniczona była limitem 200 tysięcy euro w ciągu trzech lat i co gorsza, wykorzystanie limitu odpisów mogło uniemożliwić przedsiębiorcy skorzystanie ze środków unijnych. Obecnie dostępne wsparcie podatkowe, dzięki nowej ustawie, będzie dostępne zarówno dla firm już funkcjonujących, jak i start-upów, czyli firm rozpoczynających działalność gospodarczą.

  • Jakie będą skutki wprowadzenia omawianych zmian dla państwa? Czy dla przedsiębiorców takie wsparcie będzie wystarczające?

To, czy wsparcie okaże się wystarczające, pokaże czas. Dla państwa każda tego rodzaju ulga podatkowa to także w krótkiej perspektywie mniejsze wpływy do budżetu. W tym przypadku koszt ustawy o robotyzacji wynikający z niższych wpływów z podatku CIT szacowany jest przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego na około 1 mld zł rocznie. Ostrożność rządu dotycząca zakresu ulgi podatkowej dla inwestycji w robotyzację jest zatem zrozumiała.

Jednakże, jeżeli ulga ta przyniesie pozytywne rezultaty w postaci zwiększonej robotyzacji, wówczas na pewno w dłuższej perspektywie oznaczać to będzie wymierne korzyści dla gospodarki, a w efekcie także wyższe wpływy do budżetu. Myślę, że ministerstwo będzie bacznie przyglądać się rezultatom wprowadzonych regulacji prawnych, wyciągać wnioski i zwiększy lub utrzyma poziom wsparcia podatkowego dla inwestycji w robotykę, w zależności od efektów.

  • Jak zamierzacie, jako Universal Robots, wspierać krajowe firmy w robotyzacji? Na jakie usługi i ofertę dodatkową mogą one liczyć?

Universal Robots oferuje najszybszy zwrot z inwestycji w coboty, wynoszący średnio 195 dni. Dla przedsiębiorców ważne jest również to, że roboty współpracujące UR są łatwe w programowaniu i elastyczne - bardzo łatwo jest je dostosować do nowych zadań w zakładzie pracy - co oznacza niższe koszty eksploatacji i uczenia się.

Oferujemy także bogaty program szkoleń, dzięki którym można szybko opanować sztukę programowania robotów. W ramach Akademii Universal Robots oferujemy online bezpłatne interaktywne moduły dotyczące podstaw programowania cobotów.

Kolejnym krokiem do zwiększenia dostępu do robotyzacji było uruchomienie w ubiegłym roku platformy UR+, która pozwala partnerom technologicznym Universal Robots na prezentowanie wszelkiego rodzaju osprzętu i oprogramowania uzupełniającego roboty UR. Dla klientów z kolei jest to możliwość łatwego wyszukania rozwiązań, które są potrzebne w konkretnej aplikacji.

Ekosystem UR+ umożliwia skrócenie czasu implementacji robotów UR, podniesienie komfortu użytkownika i obniżenie kosztów tworzenia systemów - klienci nie muszą korzystać z usług zewnętrznych specjalistów, ponieważ sami są w stanie dopasować narzędzia i komponenty do swojego cobota.

  • Spójrzmy jeszcze na rynek robotów współpracujących w naszym regionie - jaka jest jego wielkość i możliwości rozwojowe? Jakie sektory będą tutaj katalizatorami wzrostów?

Według raportu "Worldwide Distribution of Industrial Robots" Międzynarodowej Federacji Robotyki w 2015 w Europie Środkowo-Wschodniej sprzedano 5976 robotów. W porównaniu z 2010 liczba sprzedanych sztuk maszyn robotów w naszym regionie podwoiła się. Natomiast Polska z wynikiem 1795 sprzedanych sztuk robotów zajmuje drugą pozycję w regionie CEE. Liderem robotyzacji w Europie Środkowo-Wschodniej wciąż są Czechy.

Należy jednak zaznaczyć, że do naszych południowych sąsiadów tracimy z roku na rok coraz mniej. Pozostałe państwa regionu, czyli Słowacja, Rumunia, Rosja, kraje bałkańskie i Węgry, odnotowały łącznie sprzedaż na poziomie zbliżonym do liczby sprzedanych sztuk robotów w Polsce.

Omawiane wcześniej nowe regulacje prawne wpłyną pozytywnie na rynek, zwiększając zachęty do inwestowania, co na pewno będzie miało przełożenie na przyrost liczby robotów w Polsce. Na tak dynamicznym rynku sprzedaż naszych robotów współpracujących powinna także istotnie wzrosnąć.

Według raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki roboty współpracujące stanowią obecnie najbardziej rozwijający się segment automatyki przemysłowej. Szacunki ekspertów z IFR mówią, że w latach 2017-2019 nastąpi wzrost wartości rocznej sprzedaży robotów przemysłowych na całym świecie o średnio 13%. Inne raporty przewidują z kolei, że wskaźnik wzrostu dla robotów współpracujących wyniesie w tym czasie aż 55%.

Oceniamy, że w Polsce z robotów współpracujących coraz chętniej korzystać będzie zwłaszcza sektor spożywczy, ale także branża dóbr konsumpcyjnych i przemysł meblarski, wymagający dokładnej, powtarzalnej pracy w trudnych warunkach źle wpływających na zdrowie pracowników.

  • Dziękuję za rozmowę.

Zbigniew Piątek

Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów
Dowiedz się więcej

Prezentacje firmowe

Zobacz również