OSŁONA CZY PANCERZ?
W przemyśle nietrudno jest o sytuacje, w których ktoś nadepnie na kabel, mocno nim szarpnie albo napnie go zbyt silnie. Okablowanie, które nie jest przymocowane na trwałe, jest poza tym narażone, głównie przy przemieszczaniu go, na uszkodzenie w wyniku kontaktu z ostrymi krawędziami oraz ścieranie na skutek ocierania się o chropowate powierzchnie jak podłoga. Przed niebezpiecznymi sytuacjami tego typu kable powinny być chronione przez osłonę zewnętrzną, najlepiej z gumy lub poliuretanową.
Kable można również zabezpieczać, umieszczając je w gładkich lub karbowanych rurach z tworzyw sztucznych. Popularnym materiałem jest poliamid. Oprócz podstawowej funkcji, jaką spełniają one, chroniąc okablowanie przed tarciem, gięciem, uderzeniem, uciskiem, przecięciem a nawet przed przegryzieniem przez gryzonie, jeżeli są wykorzystywane razem z elementami mocującymi oraz złączami o odpowiednim stopniu szczelności, zapobiegają też wnikaniu wody, kurzu, substancji chemicznych.
Osłony rurowe chronią też zewnętrzną izolację kabli przed oddziaływaniem promieni słonecznych. Dodatkową zaletą rur karbowanych jest giętkość, dzięki czemu mogą być stosowane tam, gdzie ograniczenia przestrzenne wymuszają prowadzenie okablowania w niestandardowy sposób.
Jeżeli osłona z tworzywa sztucznego nie jest wystarczającym zabezpieczeniem, warto rozważyć skorzystanie z okablowania zbrojonego, czyli umieszczonego w specjalnej osłonie (pancerzu) wykonanej z metalu – na przykład z galwanizowanej stali, brązu albo aluminium. Pancerz nakłada się na ekran albo na izolację wewnętrzną lub zewnętrzną. Gdy wymagana jest dodatkowa ochrona, która jednak nie powinna zbytnio wpływać na masę kabla, stosuje się zbrojenia w formie metalowej plecionki.
Monika Jaworowska