Czwartek, 05 marca 2015

Przewodnik targowy

Automaticon to jedno z najważniejszych miejsc spotkań naszej branży. Co roku gromadzi on czołowych dostawców automatyki, którzy podczas czterech dni targowych spotykają się z producentami maszyn, integratorami systemów i inżynierami reprezentującymi lokalne firmy produkcyjne. W Centrum Expo XXI obecne są także firmy elektroniczne, które szukają miejsca do specjalistycznej promocji. Co zmienia się na targach i jakie nowości zobaczymy w tym roku? Jakie są trendy w tej branży oraz co o wystawie mówią jej uczestnicy? Zapraszamy do lektury przewodnika targowego oraz przyjrzenia się ofercie wystawców, którą prezentujemy w dodatku "APA na targi".

Przewodnik targowy

W TYM ROKU NA WYSTAWIE

Seminaria podczas targów Automaticon 2015

O ile pod względem wielkości tegoroczne targi nie zaskoczą, o tyle idąc na stoiska znanych nam firm możemy mieć problemy z trafieniem na miejsce. Faktem jest bowiem, że co roku na wystawie średnio kilkanaście procent wystawców rezygnuje z wystawiania się, a w ich miejsce się albo nowe firmy, albo te, które na Automaticonie obecne są nieregularnie.

Przykładem ostatniej jest RS Components, dystrybutor komponentów elektronicznych i urządzeń dla przemysłu, który w tym roku po przerwie znowu będzie obecny na warszawskiej imprezie. Do stolicy po kilku latach nieobecności wrócił również krakowski ASTOR. Z kolei wśród tegorocznych nieobecnych znaleźli się m.in. Agmar, Baumer, Elhurt, Indu-Progress, Stemmer, Pilz, Qwerty oraz SDS Automatyka. Nie będzie również stoiska firmy Pentair, jednak jej produkty znajdziemy u dystrybutorów, którymi są Eltron oraz CSI.

W tym roku na targach będzie 37 firm zagranicznych, czyli o kilka więcej niż poprzednio. W większości będą to przedsiębiorstwa z krajów sąsiednich - Niemiec, Czech czy Białorusi, ale na liście wystawców znalazły się też firmy z Włoch, Holandii, Finlandii, a nawet Brazylii.

Oczywiście chodzi tu o podmioty zarejestrowane za granicą, a nie polskie oddziały międzynarodowych koncernów. Brakuje przy tym, co jest ciekawostką, firm z Chin - po kilku latach próbowania przedsiębiorstwa te prawdopodobnie odpuściły sobie ten sposób szukania lokalnych kontrahentów.

Podsumowując - chociaż większość firm z tegorocznej listy targowej figurowała również na zeszłorocznej, to idąc na targi najlepiej jest zabrać ze sobą publikowaną przez nas mapę - wtedy najszybciej znajdzie się stoiska wystawców. Warto również pamiętać o odwiedzeniu hali nr IV, gdzie wciąż nie każdy trafia, a prezentowane tam produkty są równie interesujące jak w przypadku pozostałych hal Centrum Expo XXI.

EXPO XXI TO RÓWNIEŻ PIERWSZE PIĘTRO

Warszawskie targi to jedna z niewielu imprez, gdzie mają powodzenie seminaria branżowe. Wprawdzie frekwencja uczestników jest bardzo różna - na spotkaniach pojawia się od dwóch do kilkudziesięciu osób, jednak fakt, że co roku spore grono firm decyduje się na ten rodzaj aktywności promocyjnej, potwierdza, że ma ona sens. Harmonogram seminariów XXI edycji Automaticonu jest dosyć okazały - przez dwa dni (środa i czwartek) odbędzie się ponad 30 takich spotkań.

Tematy większości z nich przedstawiamy w tabeli, przy czym warto zauważyć, że o ile w poprzednich latach z tej formy kontaktów z klientami korzystały w dużej części firmy elektroniczne, tym razem większość seminariów dotyczy stricte automatyki i zagadnień związanych z przemysłem. Na szczególne wyróżnienie zasługuje tutaj firma Simlogic, która - podobnie jak rok temu, zarezerwowała prawie całe dwa dni w jednym z pomieszczeń seminaryjnych.

Na pierwsze piętro Centrum Expo XXI warto też wybrać się pierwszego dnia imprezy, kiedy ma miejsce konferencja prasowa organizatorów. Po południu tego samego dnia zostaną podane wyniki konkursu o medale targów Automaticon - jednej z najważniejszych nagród w naszej branży.

Andrzej Dereń

Turck

  • Jesteście wieloletnim wystawcą Automaticonu - jakie są Wasze obserwacje dotyczące roli targów dawniej i obecnie? Co zmienia się i w jaki sposób dostosowujecie się do bieżącej sytuacji?

Z naszych obserwacji i doświadczeń - a na Automaticonie i paru innych imprezach targowych wystawiamy się już od 14 lat - wynika, że rola tego typu wydarzeń migruje w stronę spotkań głównie wizerunkowych. Pamiętam czasy, szczególnie przed wejściem do Unii Europejskiej, kiedy np. Automaticon był przede wszystkim ważnym i czasem jedynym źródłem informacji o nowościach, trendach i standardach w branży automatyki.

Dziś, wobec wszechobecnego dostępu do zasobów internetowych i powszechnie prowadzonego przez firmy marketingu z wykorzystaniem tego medium, wiedza o nowościach dociera do odbiorców niezwykle szybko. Dodatkowo w przypadku Automaticonu problemem jest termin. Zawsze przypada on krótko przed największymi targami przemysłowymi w Europie - Hannover Messe. Wobec tego duże międzynarodowe firmy nie chcą zwykle robić "pokazów przedpremierowych" w Polsce, a wszystkie najważniejsze, innowacyjne rzeczy pokazują właśnie w Hanowerze.

Z drugiej strony Automaticon pozostał nadal najważniejszą imprezą targową dla automatyków. Wszystkie inne wydarzenia w Polsce mają dużo mniejszą skalę i lokalny charakter. Mimo migracji w stronę marketingową, nadal daje jednak najlepszą spośród kilkudziesięciu innych wydarzeń w kraju możliwość spotkań i dyskusji czy wręcz rozwiązywania problemów technicznych ze specjalistami z wystawiających się firm.

Przy okazji dyskusji o targach chciałbym zwrócić uwagę na niemałe ich koszty. Targi to nie tylko koszt wynajmu powierzchni i zabudowy stoiska, ale także koszty materiałów promocyjnych, hoteli czy choćby czterodniowego pobytu pracowników poza firmą. Wiele znanych i dużych międzynarodowych firm zrezygnowało z uczestnictwa w targach, oceniając, że balans wydanych pieniędzy w stosunku do korzyści potrafią spożytkować lepiej np. przez kanały internetowe czy własne specjalistyczne konferencje i seminaria. Firma Turck nadal jest i będzie obecna na Automaticonie, choć faktem jest, że podążając za trendami, przygotowujemy się solidnie do targów także pod kątem wizerunkowym.

COROCZNA (INTRA)LOGISTYKA

Wprawdzie drugą linią warszawskiego metra na Prądzyńskiego nie dojedziemy, nie ma też co spodziewać się innych zmian w zakresie udogodnień komunikacyjnych, jednak w tym roku są też pozytywy - do tych można zaliczyć czas odbywania się imprezy. W ostatnich latach Automaticon nie miał szczęścia i przypadał czasami w terminie targów Amper - tym razem wystawa w Brnie zaczyna się tydzień później niż ta w Warszawie, zaś Hannover Messe, główna wiosenna impreza branżowa - prawie miesiąc później. Z pewnością będzie to korzystne dla wystawców Automaticonu - i ze względów organizacyjnych, jak też patrząc na potencjalną liczbę odwiedzających imprezę klientów. Jedyne co może popsuć szyki to pogoda, ale na nią wpływu już nie mamy.

Mówiąc o logistyce, warto wspomnieć - posługując się terminem branżowym - o intralogistyce, a dokładniej o dostępności samego obiektu wystawienniczego. Jak wiadomo na targi może wejść każdy, o dowolnej porze i to bez rejestracji w recepcji. Jest to jeden z nielicznych wyjątków jeżeli chodzi o tego typu imprezy branżowe i jednocześnie coś, na co regularnie skarżą się sami wystawcy.

Rejestracja to nie tylko ograniczenie dostępu do osób rzeczywiście zainteresowanych - tj. specjalistów, ale też możliwość lepszego profilowania przez wystawców oferty, a dla organizatorów - sposobność do całorocznych kontaktów z gośćmi targowymi. Jak wiadomo, nic w owym temacie się nie robi - oficjalnie z powodu rozplanowania samego centrum wystawienniczego i przepisów przeciwpożarowych. Jako że naszą rolą jest mówienie głośno o tym, co myślą wystawcy, robimy to przy bieżącej okazji. Drodzy organizatorzy - czas na zmiany!

Ewa Gosławska

AB-Micro

  • Czy targi są miejscem, gdzie się robi się biznes, czy wystawy spełniają dzisiaj raczej głównie funkcję wizerunkową? Jak jest w przypadku Automaticonu?

W ciągu paru ostatnich lat odczuliśmy znaczący spadek zwrotu z nakładów przeznaczonych na targi. Warszawska wystawa zyskała charakter wizerunkowy, promocyjny, potwierdzający istnienie firm na rynku. Rzadziej nawiązuje się tu kontakty, które procentują współpracą. Myślę, że ma to związek z rosnącą dostępnością informacji w Internecie. Dzisiaj bez ruszania się z domu można poznać ofertę firmy 24 godziny na dobę przez cały rok. Stąd też rola targów maleje.

Jednakże Automaticon nadal "trzyma poziom". Są to targi organizowane w stolicy, stąd może cieszą się taką popularnością. Wyrobiły sobie dobrą markę i na razie nie oddają pola mniejszym imprezom o podobnej tematyce, które są organizowane w innych miastach. Aczkolwiek, co należy podkreślić, postęp technologii, dostępność najnowszych zdobyczy techniki czy nawet budowa nowych dróg sprzyja kontaktom B2B i B2C bez pośrednictwa i konieczności ponoszenia nakładów na targi.

  • Co w przypadku tegorocznej edycji będzie dla Państwa nietypowego? Czego się spodziewacie?

Tegoroczna edycja targów Automaticon będzie naszym 19. wystąpieniem. Zazwyczaj byliśmy obecni na dwóch stoiskach, z których jedno dedykowane było oprogramowaniu CAE/CAD firmy EPLAN S&S z Niemiec. W tym roku dział EPLAN w przeddzień targów zaprosił swoich klientów do jednego z warszawskich hoteli na konferencję, która ma na celu przedstawienie najnowszych rozwiązań umożliwiających poprawę procesów projektowych w firmach z sektora energetycznego i automatyki. Na spotkanie została zaproszona kadra kierownicza oraz decyzyjna firm współpracujących z AB-Micro. Jak więc widać zmniejszamy naszą powierzchnię wystawienniczą, ale dalej zamierzamy brać czynny udział w targach.

JAK JEST WŁAŚCIWIE Z TYMI TARGAMI?

Wybrani wystawcy targowi

Jeżeli kwestie takie jak te związane z rejestracją czy miejscami parkingowymi są rzeczywiście dla wystawców realnym problemem, to dlaczego nie wybierają innych imprez wystawienniczych? Jeżeli natomiast ich waga nie jest aż tak duża, to dlaczego na konferencjach z organizatorami Automaticonu podnoszone są cały czas te same kwestie?

Odpowiedzi na te i podobne pytania wymagają sięgnięcia nieco głębiej i zastanowienia się generalnie nad rolą targów oraz alternatywami, jakie mają dzisiaj wystawcy. Uczestnicy Automaticonu, a z nimi rozmawiamy regularnie od dekady, wypowiadają się o imprezie bardzo różnie - od zachwycania się liczbą nowych kontaktów handlowych, do kwitowania, że odwiedzali ich w większości znani im lub lokalni klienci.

Często również dodają, że sumaryczne koszty uczestnictwa w targach są dzisiaj bardzo duże w porównaniu do innych metod promocji. Temu ostatniemu trudno się dziwić, bowiem w ostatniej dekadzie niesamowicie wzrosło wykorzystanie Internetu, który dał możliwość szybkiego informowania klientów o nowościach, do tego zwiększyła się oferta centrów konferencyjnych, co umożliwia prowadzenie efektywnych kosztowo szkoleń i seminariów.

Trzecią ze zmian jest to, że wiele firm wypracowało na tyle silną pozycję rynkową i na tyle dobrze zidentyfikowało swoich klientów, że promocja wizerunkowa - a do takiej coraz częściej sprowadzają się targi - nie jest dla nich już tak istotna. Suma tych czynników sprawia, że na Automaticonie co roku widać dosyć sporą rotację wystawców i zastępowanie stoisk firm większych tymi od wystawców mniejszych, a nie na odwrót. Duża oferta imprez wystawienniczych w kraju wcale nie ułatwia podejmowania przez firmy decyzji.

Wprawdzie jest kilka imprez o długich tradycjach - jak te w Poznaniu, czy też stricte branżowych - poświęconych choćby branży spożywczej czy drzewnej, jednak wystawy alternatywne do samego Automaticonu jakoś nie okazują się wystarczająco atrakcyjne. W tym roku odbędą się imprezy organizowane przez Targi Kielce czy Expo Silesia, gdzie w jednym momencie odbywało się będzie nawet osiem (!) równoległych targów - jak się można domyślać, taka multiplikacja nie musi przekładać się na wyniki w zakresie liczby wystawców i odwiedzających. Również próba stworzenia Automaticonu bis, którym miała być Automa, po prostu nie wyszła. Stąd też, jeżeli firmy z naszej branży już mają gdzieś się wystawiać, to stawiają na pewniaka i miejsce, gdzie jest również większość ich konkurentów.

Nic nie zastąpi spotkania twarzą w twarz z klientem - tak w imprezie swój udział motywuje wielu wystawców. Niewątpliwie dla wielu firm, co należy przyznać otwarcie, coroczny udział w Automaticonie jest sukcesem, a same targi z pewnością miejscem, gdzie należy być. Nawet w okresie gorszej koniunktury na rynku przedsiębiorstwa decydowały się pozostać na wystawie, często kosztem zmniejszania powierzchni stoisk, co również potwierdza istotność posiadania dobrej "miejscówki" na Automaticonie.

Na koniec warto zauważyć, że wprawdzie z targów na dobre zrezygnowały pewne duże firmy, aczkolwiek, jak pokazuje przykład ASTOR-a, i one wracają. W kraju trudno bowiem o alternatywę, jeżeli chodzi o dużą imprezę poświęconą automatyce, która nie byłaby skierowana do klientów końcowych, ale do producentów maszyn, integratorów systemów czy służb utrzymania ruchu zakładów przemysłowych.

Oczywiście klienci końcowi, czyli de facto użytkownicy maszyn i linii produkcyjnych, również w Warszawie się pojawiają, jednak dominują automatycy, konstruktorzy, integratorzy, czego dowodem jest m.in. asortyment prezentowanych produktów. Na większości stoisk oglądać można niewielkie komponenty i urządzenia automatyki, pomiarowe czy napędowe.

Co ciekawe - pomimo pewnych negatywnych komentarzy dotyczących atrakcyjności Automaticonu dla dostawców robotów - również ci ostatni coraz liczniej pojawiają się na imprezie. W marcu będzie można oglądać te maszyny na kilkunastu stoiskach targowych. Automaticon, o czym nie można zapominać, jest też praktycznie jedyną taką imprezą skierowaną do branży elektroniki profesjonalnej. Firmy z tego sektora po kilku latach na dobre zadomowiły się w miejscu "pomp i armatury" i ich stoiska również będzie można odwiedzić w tym roku.

Osobiście czekam na możliwość spotkania i z wystawcami, i z Państwem. Zapraszam do kontaktu z redakcją - jesteśmy jak co roku w holu targów wraz z redakcjami magazynów "Elektronik" oraz "Elektronika Praktyczna".

Zbigniew Piątek